1998-03-21 Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Cracovia 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
m |
(youtube, Replaced: â → -) |
||
Linia 39: | Linia 39: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
W rundzie jesiennej | W rundzie jesiennej "Pasy" rozgromiły nowodworski Świt [[1997-08-16 Cracovia - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 7:1|7-1]]. Kibice z Mazowsza przed takimi zespołami o poważnej tradycji, jak Cracovia czują respekt. Nic więc dziwnego, że w Nowym Dworze mimo dwóch niezłych występów w rundzie wiosennej nie panował optymizm. | ||
Cracovia przez 90 min. była zespołem znacznie lepiej zorganizowanym,. Każdy atak rozpoczynany ze środka pola stanowił zagrożenie bramki debiutującego w Świcie Sławuty. Na szczęście dla gospodarzy akcje Zegarka i Feutchine nie były wykorzystywane przez kolegów. | Cracovia przez 90 min. była zespołem znacznie lepiej zorganizowanym,. Każdy atak rozpoczynany ze środka pola stanowił zagrożenie bramki debiutującego w Świcie Sławuty. Na szczęście dla gospodarzy akcje Zegarka i Feutchine nie były wykorzystywane przez kolegów. | ||
Po pierwszej bezbramkowej części, w drugiej połowie gra się nieco ożywiła i na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. W 54 min, ładnym strzałem popisał się Depa i Cracovia objęła prowadzenie. Od tego momentu goście więcej uwagi poświęcali obronie korzystnego rezultatu i czyhali na kontry. Świt już kilka minut później miał znakomitą okazję na wyrównanie | Po pierwszej bezbramkowej części, w drugiej połowie gra się nieco ożywiła i na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. W 54 min, ładnym strzałem popisał się Depa i Cracovia objęła prowadzenie. Od tego momentu goście więcej uwagi poświęcali obronie korzystnego rezultatu i czyhali na kontry. Świt już kilka minut później miał znakomitą okazję na wyrównanie - po faulu na Jałowence dobrze spisujący się arbiter podyktował "jedenastkę". W przedmeczowych ustaleniach rzut karny miał wykonywać Klysas, jednak do podyktowanego karnego podszedł Gontarz... Jego strzał w róg bramki był jednak lekki i bramkarz Cracovii pewnie i efektownie "wapno" obronił. Co się odwlecze to nie uciecze... Świt bramkę wyrównującą strzelił w 69 min. niezłą akcję całego zespołu ładnym strzałem zza linii pola karnego zakończył Jałowenko. | ||
Do końca spotkania oba zespoły grały na utrzymanie wyniku. Kibice Świtu schodzili ze stadionu usatysfakcjonowani jednym punktem zdobytym z trudem, a także setną bramką ich drużyny w II-ligowych rozgrywkach. | Do końca spotkania oba zespoły grały na utrzymanie wyniku. Kibice Świtu schodzili ze stadionu usatysfakcjonowani jednym punktem zdobytym z trudem, a także setną bramką ich drużyny w II-ligowych rozgrywkach. | ||
[[Kategoria: 1997/98 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria:1997/98 II liga grupa wschodnia]] |
Wersja z 23:56, 7 sty 2009
|
II liga grupa wschodnia , 20 kolejka Nowy Dwór Mazowiecki, sobota, 21 marca 1998
(0:0)
|
|
Sędzia: T. Kamiński
|
Skład: Kwiatkowski Szary Walankiewicz Siemieniec Powroźnik Mróz Depa (80' Węgiel) E. Kowalik (65' Martyniuk) Hrapkowicz Zegarek Feutchine |
Opis meczu
W rundzie jesiennej "Pasy" rozgromiły nowodworski Świt 7-1. Kibice z Mazowsza przed takimi zespołami o poważnej tradycji, jak Cracovia czują respekt. Nic więc dziwnego, że w Nowym Dworze mimo dwóch niezłych występów w rundzie wiosennej nie panował optymizm.
Cracovia przez 90 min. była zespołem znacznie lepiej zorganizowanym,. Każdy atak rozpoczynany ze środka pola stanowił zagrożenie bramki debiutującego w Świcie Sławuty. Na szczęście dla gospodarzy akcje Zegarka i Feutchine nie były wykorzystywane przez kolegów.
Po pierwszej bezbramkowej części, w drugiej połowie gra się nieco ożywiła i na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. W 54 min, ładnym strzałem popisał się Depa i Cracovia objęła prowadzenie. Od tego momentu goście więcej uwagi poświęcali obronie korzystnego rezultatu i czyhali na kontry. Świt już kilka minut później miał znakomitą okazję na wyrównanie - po faulu na Jałowence dobrze spisujący się arbiter podyktował "jedenastkę". W przedmeczowych ustaleniach rzut karny miał wykonywać Klysas, jednak do podyktowanego karnego podszedł Gontarz... Jego strzał w róg bramki był jednak lekki i bramkarz Cracovii pewnie i efektownie "wapno" obronił. Co się odwlecze to nie uciecze... Świt bramkę wyrównującą strzelił w 69 min. niezłą akcję całego zespołu ładnym strzałem zza linii pola karnego zakończył Jałowenko.
Do końca spotkania oba zespoły grały na utrzymanie wyniku. Kibice Świtu schodzili ze stadionu usatysfakcjonowani jednym punktem zdobytym z trudem, a także setną bramką ich drużyny w II-ligowych rozgrywkach.