2006-02-15 GKS Tychy - Cracovia 0:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
3 kolejka, VI runda, etap Sezon zasadniczy, Ekstraliga
środa, 15 lutego 2006

GKS Tychy - Cracovia

0
:
4

(0:3; 0:0; 0:1)

Sędzia: Przemysław Kępa
Widzów: 2 000


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Skład:
Sobecki (Elżbieciak)

Gonera
Gwiżdż, Bacul
Parzyszek
Bagiński

Majkowski
Śmiełowski
Ślusarczyk
Belica
Justka

Kuc
Gretka
Gawlina
Bober
Woźnica

Król
Cychowski
Sinka
Skoś
Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
Słaboń (4')
Csorich (9')
Laszkiewicz (14')
Laszkiewicz (52')
Skład:
Radziszewski (Kachniarz)

Scibran
Csorich
Laszkiewicz
Słaboń
Sarnik

Dulęba
Marcińczak
Šafárik
Voznik
Horný

Chabior
B.Piotrowski
M. Piotrowski
Pasiut
Śliwa

Galant
Kozendra
S.Urban, Cieślak
Witowski

Prasa

Cracovia: Po kryzysie? - Gazeta Wyborcza 16.02.2006

Koniec kryzysu w ComArchu/Cracovii? Wczoraj w Tychach podopieczni Rudolfa Rohaczka zagrali wreszcie, jak na lidera przystało. Gospodarzom nie pomógł nawet doping Mariusza Czerkawskiego. Znakomity hokeista NHL pojawił się w Tychach kilka godzin przed meczem. Pod pachą ściskał koszulkę Toronto Maple Leafs, którą już wcześniej przekazał do licytacji na rzecz poszkodowanych i rodzin ofiar, które zginęły podczas katowickiej katastrofy budowlanej. Koszulka drużyny z Kanady ostatecznie osiągnęła wartość 1655 zł - tyle zdecydował się za nią zapłacić Wojciech Grelak z Zielonej Góry.

W podzięce za piękny gest Czerkawski otrzymał koszulkę GKS-u, którą wręczył mu Andrzej Dziuba, prezydent miasta. - Mam nadzieję, że kiedyś ją założysz i zagrasz dla tyskich kibiców - uśmiechał się Dziuba. - Kto wie? Fajnie byłoby poczuć na niej zapach potu - żartował hokeista.

Czerkawski, który będzie w Polsce tylko kilka dni, ma tak napięty terminarz, że nie wytrwał do końca meczu. Nie ma jednak czego żałować. Tyszanie grali słabo i wyraźnie ustępowali liderowi ekstraligi. - Mieliśmy grać agresywnie. Postraszyć rywala. Tymczasem to Cracovia dyktowała warunki - smucił się Wojciech Matczak, trener mistrzów Polski.

W drużynie z Karkowa prym wiódł pierwszy atak, który strzelił trzy z czterech bramek. - Cieszę się, że utrzymali reprezentacyjną formę - podkreślał Rudolf Rohaczek, szkoleniowiec Cracovii.

Goście mieli imponujący początek, w pierwszej tercji pokonali Arkadiusza Sobeckiego trzy razy. - To ustawiło mecz. Cracovia zdobyła bramki po naszych błędach. To były gole - prezenty - kręcił głową Adam Bagiński, napastnik GKS-u. Tyszanie próbowali odrabiać straty. - Obudziliśmy się na początku drugiej tercji, ale to cały czas nie było to - podkreślał Matczak. Doskonałe okazje dla tyszan mieli Bagiński, Adrian Parzyszek i Rafał Cychowski, ale Rafał Radziszewski nie dał się zaskoczyć.

- Czułem się dziś bardzo pewnie. Duża w tym zasługa całej drużyny. Broniliśmy się mądrze i pewnie. To dobry prognostyk przed play-off - podkreślał Radziszewski, wychowanek Zagłębia Sosnowiec.