2007-09-15 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 7 kolejka
Kraków, sobota, 15 września 2007, 18:00

Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski

3
:
1

(1:0)



Herb_Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski

Trener:
Jacek Zieliński
Skład:
Cabaj
Kulig
Skrzyński
Radwański
Nowak
Baran
Kłus
Wiśniewski (70' Szczoczarz)
Pawlusiński (58' Bojarski)
Witkowski (79' Dudzic)
Moskała

Ustawienie:
3-5-2

Sędzia: Hubert Siejewicz z Białegostoku
Widzów: 3 500

bramki Bramki
Witkowski (3')

Moskała (60')
Moskała (62')
1:0
1:1
2:1
3:1

Piechniak (52')
zolte_kartki Żółte kartki
Skrzyński
Kłus
Bojarski
Lato
Rocki
czerwone_kartki Czerwone kartki
Lato (64')
Skład:
Przyrowski
Lazarevski
Kumbev
Mynar
Telichowski
Piechniak (79' Sokołowski)
Muszalik (67' Majewski)
Kozioł
Lato
Sikora
Ivanovski (55' Rocki)

Ustawienie:
4-4-2
Zobacz również: Informacje przedmeczowe
Mecze tego dnia:

2007-09-15 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 3:1
2007-09-16 Groclin Grodzisk Wielkopolski (ME) - Cracovia (ME)



Zapowiedź meczu

"Fortele Majewskiego?" -
Dziennik Polski

Fortele Majewskiego?

Dziś o 18: Cracovia - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski

Piłkarze Cracovii grają w 7. kolejce ekstraklasy na swoim stadionie z Groclinem Grodzisk Wielkopolski. Mecz poprowadzi Hubert Siejewicz z Białegostoku. Wczoraj krakowianie mieli ostatni trening na boisku przy ul. Wielickiej. Ćwiczono podczas niego rzuty rożne i wolne. Trener Majewski trochę zaskoczył ustawieniem przy egzekwowaniu rzutów rożnych. W pierwszej jedenastce grał Kostrubała, a przymierzany od paru dni do pierwszego składu Wiśniewski ćwiczył z drugą drużyną. Podobno na stadionie byli wysłannicy Groclinu, czy Majewski chciał ich wywieść w pole? Przekonamy się o tym dzisiaj.

Po treningu Majewski zabrał 18 piłkarzy na krótkie zgrupowanie przedmeczowe. W kadrze na mecz są: bramkarze Cabaj i Olszewski; obrońcy Kulig, Skrzyński, Radwański, Wacek i Wojciechowski; pomocnicy: Baran, Kłus, Nowak, Wiśniewski i Kostrubała; napastnicy i skrzydłowi: Bojarski, Pawlusiński, Moskała, Witkowski, Dudzic i Szczoczarz. Majewski wygląda na dość pewnego siebie. Mówi, że zespół solidnie przepracował dwutygodniową przerwę w rozgrywkach i jest dobrze przygotowany do meczu. U piłkarzy Cracovii wyczuwa się jednak sporą nerwowość. Zawodnicy mają świadomość, że mają mało punktów, że stwarzają mało sytuacji bramkowych. - A bez pozycji nie będzie goli - mówią. - Jest nerwowo., ale w końcu musi- my zacząć zdobywać punkty - mówi Marcin Cabaj.

Groclin to bardzo niewygodny rywal dla Cracovii. „Pasy” nie wygrały z zespołem z Grodziska od września 2004 roku, kiedy to po bramkach Marcina Bojarskiego było 2-0. Bojarski w tej rundzie nie cieszy się zaufaniem trenera, wchodzi najczęściej dopiero w drugiej połowie. Teraz też nie wie, czy wybiegnie w podstawowej „11”: - Ciągle mam nadzieję, że zagram, choć zaczynam już w to wątpić. Niech się dzieje wola Boża.
Źródło: Dziennik Polski 15 września 2007


Opis meczu

interia.pl

Mecz ułożył się znakomicie dla gospodarzy. Już w trzeciej minucie kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się Dariusz Pawlusiński i w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kamil Witkowski. Niespełna 23-letni napastnik pognał na bramkę Sebastiana Przyrowskiego i płaskim strzałem tuż przy słupku wyprowadził "Pasy" na prowadzenie. To pierwszy gol w Orange Ekstraklasie Witkowskiego dla krakowskiego zespołu.

Goście w pierwszych 45 minutach zawiedli na całej linii. Pod bramką Marcina Cabaja gościli od święta, a pod własną raz za razem stawiali Przyrowskiego w beznadziejnych sytuacjach. W polu karnym Groclinu zabrakło jednak zimnej krwi kolejno Pawłowi Nowakowi, Witkowskiemu i Tomaszowi Moskale. Ten ostatni nawet z trzech metrów nie potrafił pokonać bramkarza gości. Chwilę wcześniej Nowak z siedmiu metrów posłał piłkę nad poprzeczką.

Nie wiadomo, co powiedział swoim podopiecznym w szatni trener Jacek Zieliński, ale rozmowa motywacyjna na kilkanaście minut poskutkowała. Po zmianie stron goście wykazali nieco więcej inicjatywy, a siedem minut po wznowieniu gry doprowadzili do wyrównania. Do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego dopadł na trzecim metrze Piotr Piechniak i strzałem przy słupku nie dał szans Cabajowi. W tej sytuacji nie popisali się obrońcy Cracovii.

Podrażnieni gospodarze szybko wzięli się do roboty. W 60 minucie Marcin Bojarski wykorzystał błąd Przyrowskiego, który źle obliczył lot piłki. Pomocnik "Pasów" przyjął futbolówkę i uderzył na bramkę. Piłka po drodze trafiła jeszcze Tomasza Moskałę i to jemu zaliczona została bramka. 120 sekund później było już 3:1 dla gospodarzy. Piłkę do siatki w zamieszaniu podbramkowym ponownie skierował Moskała.

Dwie minuty później drugą żółtą, a w rezultacie czerwoną kartkę ujrzał zawodnik Groclinu Jarosław Lato. Chociaż przez blisko pół godziny gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika, wynik meczu nie uległ już zmianie. Jedną dogodną okazję stworzyli jeszcze goście, ale po główce jednego z piłkarzy Groclinu Nowak wybił piłkę z linii bramkowej.
Źródło: interia.pl


"Piłki podane na tacy" -
Przegląd Sportowy

Piłki podane na tacy

Sprawdzian przed pucharowym meczem z Crveną Zvezdą wypadł katastrofalnie - kręcił głową trener Groclinu Jacek Zieliński. Jego obrońcy wykładali przeciwnikom piłkę jak na tacy, bramkarz dawał się ogrywać poza polem karnym, a Cracovia strzeliła tyle goli, co w sześciu poprzednich spotkaniach. - Mecz powinien skończyć się wynikiem 6:2 lub 7:3 - analizował z uśmiechem trener Henryk Kasperczak.

Egzekucji nie będzie

- W obronie zagraliśmy fatalnie. Najchętniej człowiek zakopałby się w wale ziemnym i przez jakiś czas nie wychodził - nie krył trener Zieliński. Napastnicy zagrali przyzwoicie, ale poczynania obrony były z cyklu „śmieszno i straszno".

Przy pierwszej bramce podanie przez pół boiska Dariusza Pawlusińskiego wystarczyło, aby obrońcy Groclinu zostali kilka metrów za pędzącym samotnie na bramkę Kamilem Witkowskim. Przy drugim golu na wycieczkę za pole karne wybrał się Sebastian Przyrowski, a przy trzecim krakowianie rozgrywali piłkę, jakby byli pod swoją bramką. Do tego goście dwukrotnie wybijali piłkę z linji bramkowej i raz po raz biegali do Przyrowskiego gratulując mu udanych interwencji.

- Nasza gra wołała o pomstę do nieba. Przy pierwszych dwóch golach zachowaliśmy się jak trampkarze, a cały mecz to był korowód błędów - mówił Zieliński. Ale nie tylko on był zdziwiony. Piłkarze, trenerzy, kibice - wszyscy jak jeden mąż przecierali oczy, oglądając fatalną obronę gości, która w niczym nie przypominała defensywy sprzed pięciu miesięcy. Wtedy w półfinale Pucharu Polski Groclin przyjechał pod Wawel bronić 1:0 i tak zamurował bramkę, że „Pasy” nie stworzyły żadnej stuprocentowej sytuacji.

- Coś złego się z nami stało, ale może przed potyczką z Crveną przyda się taki zimny prysznic - zastanawiał się napastnik Adrian Sikora. - U siebie nie możemy stracić bramki, bo że jakąś strzelimy, jestem pewny. - My, Polacy potrafimy się w takich ciężkich chwilach mobilizować. Liczę, że w czwartek będzie to inny zespół. Rewolucji w drużynie nie będzie. Nie można brać kogoś na szafot, tylko trzeba zespół otrzepać - dodał Zieliński.

Zgasił pożar

Krakowianie już po pierwszej połowie powinni zapisać sobie trzy punkty. Zamiast tego, po kilku zmarnowanych sytuacjach i wyrównującym golu Piotra Piechniaka zaczęli drżeć o wynik. Z odsieczą przyszedł Marcin Bojarski, który trzy minuty po wejściu na boisko wypracował bramkę. - Byłem zdziwiony, że trener nie wystawił mnie w pierwszym składzie. W szatni śmialiśmy się, że wejdę, gdy zacznie się palić. I tak się stało. Pojawiłem się, bo trzeba było rozegrać skuteczne schematy z tamtego sezonu - mówił pomocnik, gdy opuszczał boisko z pomocą kolegów, a chwilę później miał już założony opatrunek na kolanie. - Doszło do uszkodzenia więzadeł. Według wstępnych diagnoz będę odpoczywał nawet sześć tygodni, ale chcę wrócić wcześniej. Z minuty na minutę czuję się coraz lepiej.
PIOTR JAWOR
Źródło: Przegląd Sportowy 17 września 2007


"Wielbłądy Groclinu" -
Gazeta Wyborcza

Wielbłądy Groclinu

Gospodarze strzelili trzy gole, a powinni zdobyć ich dwa razy więcej. Może jednak lepiej nie narzekać, bo i tak Cracovia zdobyła w tym meczu tyle bramek, ile w sumie we wcześniej szych sześciu? Tyle że nie wiadomo, czy to Cracovia grała tak dobrze, czy Groclin tak źle.

Już pierwsza akcja Cracovii była doskonałą tego ilustracją. Piłkę do Witkowskiego wrzucił Dariusz Pawlusiński, napastnik Cracovii pobiegł z nią i spokojnie strzelił gola. W tym czasie obrońcy Groclinu rozbiegli się na bezpieczną odległość i sekundowali młodemu Witkowskiemu w zdobyciu pierwszego trafienia w ekstraklasie. Takich groteskowych sytuacji nie brakowało w całym spotkaniu. Vlade Lazarevski, Pance Kumbev i Błażej Telichowski walczyli ze sobą zacięcie o tytuł największego nieudacznika.

Tylko do przerwy Tomasz Moskała znalazł się trzykrotnie sam na sam z Sebastianem Przyrowskim. Za każdym razem górą był bramkarz gości. A dodatkowo wygrał pojedynki z Witkowskim, Pawłem Nowakiem i Dariuszem Pawlusińskim. Witkowski, na którego z uporem stawiał trener Stefan Majewski, błysnął nie tylko bramką, szybkością, dryblingiem i przebojowością, ale i liczbą oddanych strzałów. Po przeciwnej stronie tylko przypadek mógł dać gola Groclinowi. Po dośrodkowaniu z boku Jarosława Laty głową piłki nie sięgnął Telichowski, a ta omal nie zaskoczyła Marcina Cabaja.

Po przerwie bramkarza Cracovii postraszył jeszcze Lato, nieczysto uderzając z kilku metrów. A potem wszystko wróciło do normy - salwy śmiechu na trybunach podsumowywały „interwencje” obrońców gości. Widownię uciszył na moment Piotr Piechniak, doprowadzając do wyrównania po rzucie rożnym Laty. I wtedy przypomniał o sobie Marcin Bojarski, rozgoryczony siedzeniem na ławce. Wszedł i strzelił (piłka w końcowej fazie trafiła Moskałę w klatkę piersiową) gola. - Paliło się, to ugasiłem pożar- żartował po meczu. Ale zaraz spoważniał. - Byłem zaskoczony, że nie gram w pierwszym składzie. Grałem dobrze w wygranym meczu z Jagiellonią, a i tak musiałem usiąść w kolejnym meczu na ławce - analizował pomocnik Cracovii. Teraz będzie miał jeszcze więcej czasu na przemyślenia, bo po starciu z Piotrem Rockim doznał groźnie wyglądającej kontuzji kolana.

Obrona Groclinu w dalszym ciągu popełniała błędy. A i tak Moskała potrzebował dwóch strzałów, aby ustalić wynik, bo za pierwszym razem piłkę odbił Przyrowski. W 65. min błąd popełnił sędzia główny, wyrzucając niesłusznie z boiska Łatę. Mimo osłabienia goście nie zrezygnowali z odrabiania strat. Po czwartym z rzędu rzucie rożnym główkował Igor Kozioł, a Cabaj a uratował Nowak, głową wybijając piłkę z bramki.

W końcówce po raz pierwszy od powrotu do Cracovii na boisku pojawił się Łukasz Szczoczarz, lecz niczym się nie wyróżnił
PIOTR JAWOR
Źródło: Gazeta Wyborcza 17 września 2007


"Smok Bojarski" -
Dziennik Polski

Smok Bojarski

Piłkarze Cracovii bardzo obawiali się tego meczu, bo od trzech lat nie wygrali z Groclinem, a ostatnio zanotowali bardzo kiepski występ w Zabrzu. Krakowianie przełamali jednak kompleks grodziszczan, wygrali pewnie 3-1. Mieli jednak ułatwione zadanie, bo obrona gości zagrała katastrofalnie. - To była karawana błędów - stwierdził po meczu ich trener Jacek Zieliński.

„Pasy” od pierwszych minut były nastawione bardzo ofensywnie. I już od 4 minuty prowadziły 1-0, swoją pierwszą bramkę w I lidze w barwach Cracovii zdobył Kamil Witkowski, wykorzystując fatalne ustawienie stoperów. Strzelec gola imponował ruchliwością, szybkością, widać było, że w sobotę jest dobrze dysponowany. Dalsze minuty należały »do gospodarzy, atakowali z werwą, a obrona Groclinu przypominała szwajcarski ser. Jeszcze do przerwy „Pasy” miały pięć stuprocentowych sytuacji. Trzykrotnie świetnie bronił Przyrowski, najpierw uderzenie Nowaka z 10 metrów (14 min), potem strzał Witkowskiego z 6 metrów (19 min) i ponownie uderzenie Nowaka z 12 metrów (42 min). W 37 min po rzucie rożnym z bliska uderzał Kulig, ale piłka trafiła w jednego z obrońców, a w doliczonym czasie gry z najbliższej odległości nie trafili do bramki najpierw Wiśniewski, a po nim Moskała. W pierwszych 45 minutach goście nie stworzyli ani jednej stuprocentowej sytuacji bramkowej, jeśli nie liczyć dwóch strzałów z dystansu i centry z wolnego Laty, po której Telichowski nie sięgnął piłki na 5 m.

Druga połowa zaczęła się od dwóch kardynalnych błędów obrony Cracovii. W 46 min obrońcy przyglądali się, jak Lato dochodzi do piłki na 10 metrze, ale ten strzelił lekko, wprost w Cabaja. W 50 min krakowianie przeprowadzili świetną akcję, wymienili między sobą 5 podań, ale strzał z 12 m Wiśniewskiego, grającego w tym meczu w roli ofensywnego pomocnika, był mało precyzyjny i Przyrowski piłkę złapał. Ale w 50 minucie zrobiło się niespodziewanie 1-1 po tym, jak nikt nie upilnował Piechniaka po rzucie rożnym. Czyżby na Cracovii ciążyło fatum Groclinu? W 58 min trener Stefan Majewski sięgnął po Marcina Bojarskiego i już po trzech min okazało się, że było to wejście smoka. Drugi gol był wyłączną zasługą skrzydłowego Cracovii, który zachował się jak profesor, ze spokojem ograł Przyrowskiego, obrońcę, na linii strzału znalazł się jeszcze Moskała, piłka odbita od jego piersi wpadła do siatki. - Najważniejsze, że ugasiłem pożar. Nieważne, komu zapisze się gola, co mecz mogę tak nabijać Moskałę, byle piłka była w sieci - mówił po meczu Marcin Bojarski, który nie ukończył meczu, bowiem pod koniec, po starciu z Rockim, doznał urazu kolana (wstępna diagnoza mówi, naderwanie wiązadeł w klanie, przerwa od 4 do 6 tygodni).

120 sekund później gospodarze prowadzili już 3-1, a drugiego gola w tym meczu zdobył Moskała. Kiedy w 65 min sędzia Siejewicz pokazał Lacie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za symulowanie faulu (decyzja arbitra była zbyt pochopna), wiadome było, że punkty zostaną w Krakowie. Choć trzeba przyznać, że goście, grając w dziesiątkę, atakowali częściej od krakowian, których jakby zadowalało prowadzenie dwoma bramkami. W 73 min Nowak uratował Cracovię przed stratą gola, wybijając piłkę z bramki po strzale Koziola. W 75 min kolejny błąd przydarzył się stoperom gości, ale Moskała za-miast strzelać podawał niepotrzebnie do Witkowskiego i szansa została stracona.

Kibice wychodzili ze stadionu zadowoleni. "Pasy” wygrały 3-1, dużo było sytuacji bramkowych (9 do 3 dla gospodarzy), odblokował się Kamil Witkowski Ten mecz powinien być pozytywnym impulsem dla całego zespołu. Bo teraz zbliża się seria spotkań z bardzo mocnymi rywalami i trudno przypuszczać, aby gracze Lecha, Wisły czy Bełchatowa sprawiali krakowianom takie prezenty jak grodziszczanie.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 17 września 2007


Wywiady

Jacek Zieliński (trener Groclinu)

- Mój komentarz będzie krótki. Gratuluję Stefanowi i Cracovii zwycięstwa - zwycięstwa jak najbardziej zasłużonego. Co mogę powiedzieć o tym meczu? To co zagraliśmy w defensywie w tym meczu to woła o pomstę do nieba. Na poziomie ligi centralnej, już nie mówię nawet o pierwszej lidze, nie przystoi robić takich błędów. Przy pierwszych dwóch bramkach zachowaliśmy się jak trampkarze, trudno więc mówić o wygraniu meczu z takim zespołem jak Cracovia.

W sześciu poprzednich meczach nie straciliśmy bramki, dzisiaj był korowód błędów, ale to już historia z której musimy wyciągnąć wnioski. W czwartek gramy bardzo ważny mecz z Crveną Zvezdą i jeśli to miałaby być próba generalna to wypadła katastrofalnie, ale ja liczę na to, że my Polacy jako naród potrafimy się w takich ciężkich chwilach mobilizować. Nie ukrywam, że liczę na to, że w czwartek będzie to całkiem inny zespół. Jeszcze raz gratuluję Cracovii zwycięstwa. Dziękuję.

- Co Pan powiedział po meczu Przyrowskiemu? Popełnił fatalne błędy.

- Myślę, że zbyt surowo ocenia Pan Przyrowskiego, bo gdyby nie on to wynik do przerwy mógł już być ustalony. Nie Przyrowski był naszym głównym problemem tylko gra defensywna całego zespołu. Przy pierwszej bramce Przyrowski nie miał nic do powiedzenia, przy drugiej popełnił błąd, ale cała akcja zaczęła się od głupiej straty piłki. Ja bym Przyrowskiego nie winił. Popełniał błędy jak każdy inny. Bronił dzisiaj bardzo poprawnie i gdyby policzyć skuteczność jego interwencji to byłaby bardzo wysoka.

- Czy może Pan wytłumaczyć dlaczego Pana zespół był dzisiaj tak rozkojarzony?

- Trudno tak na gorąco powiedzieć, że ja mam już gotową receptę "dlaczego?". Zagraliśmy fatalnie i nie ma co tego ukrywać. Po takim meczu najchętniej bym się tutaj zakopał w tym wale ziemnym. Wyciągniemy wnioski, przeanalizujemy ten mecz. Przede wszystkim zagraliśmy katastrofalnie w defensywie. Sam się zastanawiam skąd się te błędy brały bo w ostatnich meczach graliśmy bardzo poprawnie. Taka jest piłka, że raz jest dobrze, a raz jest gorzej. Dzisiaj trafiliśmy na dobrze dysponowanego przeciwnika, który naprawdę dobrze w piłkę grał i my im w tym pomogliśmy bo robiliśmy "wielbłądy" w grze defensywnej. Na szczegółową analizę jest teraz za wcześnie, bo można komuś w ten sposób krzywdę zrobić. W czwartek gramy następny mecz i nie ma co robić rewolucji i brać kogoś na szafot tylko trzeba ten zespół "otrzepać".

Stefan Majewski (trener Cracovii)

- Ja się bardzo cieszę, że wygraliśmy. Uważam, że stworzyliśmy sobie dzisiaj bardzo wiele sytuacji, nie wszystkie wykorzystaliśmy. Graliśmy..., staraliśmy się grać ofensywnie, stwarzać sytuacje. Cieszę się bardzo, że Kamil Witkowski wykorzystał tę sytuację pierwszą jaką miał. Mógł jeszcze strzelić, ale dla takiego młodego zawodnika jest bardzo ważne, że taką sytuację otwierającą wynik meczu wykorzystał. Zespół zagrał poprawnie. Uważam, że w końcówce chcieliśmy już utrzymać wynik, graliśmy piłką. Wynik 3:1 jest dla nas bardzo dobry i jeszcze raz gratuluję chłopakom, że potrafili sobie stworzyć tyle sytuacji i wygrać spotkanie.

- Czy kontuzja Marcina Bojarskiego jest poważna?

- W tej chwili jeszcze nie wiemy. Kilka minut po meczu to bardzo trudno ocenić. Jutro będzie pełniejsza diagnoza, musimy poczekać.

- A co to za kontuzja?

- Jak wszedłem do szatni zawodnik miał obandażowane kolano. Zapytałem go co się stało. Odpowiedział, że nie wie. Za 10 - 15 minut będę wiedział więcej. [Wstępna diagnoza mówi o naderwanych więzadłach krzyżowych - przerwa w treningach może trwać od 4 do 6 tygodni - przyp. Crac].

- Bramki zdobywali dzisiaj napastnicy. Odblokowali się chyba.

- Myślę, że dla mnie i dla kibiców jest obojętne kto strzela bramki, ale cieszę, się że dzisiaj strzelali napastnicy. Kamil stwarzał sobie sytuacje i wykorzystał pierwszą jaką miał. To bardzo ważne dla tego młodego zawodnika.

- (bez pytania)

- Na zakończenie chciałbym jeszcze życzyć trenerowi i zespołowi, abyście wygrali w Pucharach. Wszyscy będziemy za Was trzymać kciuki, a ja szczególnie. Życzę Wam zwycięstwa.

Linki zewnętrzne


Mecze sezonu 2007/08

Chicago Fire 2007-06-22 Chicago Fire - Cracovia 1:0  Górnik Wieliczka 2007-06-30 Górnik Wieliczka - Cracovia 1:2  Widzew Łódź 2007-07-04 Widzew Łódź - Cracovia 0:2  Widzew Łódź 2007-07-04 Widzew Łódź - Cracovia 4:2  Ruch Chorzów 2007-07-07 Ruch Chorzów - Cracovia 0:2  Ruch Chorzów 2007-07-07 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1  BKS Bolesławiec 2007-07-10 BKS Bobrzanie Bolesławiec - Cracovia 0:4  GKP Gorzów Wielkopolski 2007-07-10 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 1:3  Rot-Weiß Erfurt 2007-07-14 Rot-Weiß Erfurt - Cracovia 1:1  Plik:Mehrkam Pars Teheran herb.png 2007-07-15 Cracovia - Mehrcampars Teheran 2:1  VfL Osnabrück 2007-07-19 VfL Osnabrück - Cracovia 5:1  Sportfreunde Siegen 2007-07-20 Sportfreunde Siegen - Cracovia 2:1  Hamburger SV (U-23) 2007-07-21 Hamburger SV (U-23) - Cracovia 0:1  Legia Warszawa 2007-07-29 Legia Warszawa - Cracovia 1:0  Ruch Chorzów 2007-08-04 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0  Polonia Bytom 2007-08-11 Polonia Bytom - Cracovia 1:0  Jagiellonia Białystok 2007-08-18 Cracovia - Jagiellonia Białystok 2:0  ŁKS Łódź 2007-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź 0:0  Górnik Zabrze 2007-09-01 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2007-09-15 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 3:1  Jagiellonia Białystok 2007-09-18 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:1  Widzew Łódź 2007-09-22 Widzew Łódź - Cracovia 2:0  Znicz Pruszków 2007-09-26 Znicz Pruszków - Cracovia 2:5  Zagłębie Sosnowiec 2007-09-29 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:0  Widzew Łódź 2007-10-02 Cracovia - Widzew Łódź 3:2  Korona Kielce 2007-10-06 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:0  Cracovia_herb 2007-10-12 Cracovia - Cracovia (ME) 4:6  Wisła Kraków 2007-10-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:2  Korona Kielce 2007-10-23 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:0  Lech Poznań 2007-10-26 Lech Poznań - Cracovia 3:1  Arka Gdynia 2007-10-31 Cracovia - Arka Gdynia 0:1  Zagłębie Lubin 2007-11-03 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:2  Odra Wodzisław Śląski 2007-11-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1  Korona Kielce 2007-11-18 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:2  GKS Bełchatów 2007-11-24 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 0:2  Jagiellonia Białystok 2007-11-27 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0  Legia Warszawa 2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2  Widzew Łódź 2007-12-04 Widzew Łódź - Cracovia 2:2  Ruch Chorzów 2007-12-07 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0  Cracovia_herb 2008 Trening Noworoczny  Piast Gliwice 2008-01-19 Cracovia - Piast Gliwice 3:2  Warta Sieradz 2008-01-19 Cracovia - Warta Sieradz 3:1  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2008-01-26 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1  MFK Ružomberok 2008-01-30 MFK Ružomberok - Cracovia 0:2  MFK Ružomberok 2008-01-30 MFK Ružomberok - Cracovia 2:1  Górnik Wieliczka 2008-02-02 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:1  Stal Stalowa Wola 2008-02-02 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0  Rapid Bukareszt 2008-02-08 Rapid Bukareszt - Cracovia 2:1  Dnipro Dniepropietrowsk 2008-02-11 Dnipro Dniepropietrowsk - Cracovia 4:1  Crvena Zvezda Belgrad 2008-02-14 Cracovia - Crvena Zvezda Belgrad 2:1  Śląsk Wrocław 2008-02-16 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1  Polonia Bytom 2008-02-23 Cracovia - Polonia Bytom 1:1  Górnik Zabrze 2008-02-27 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1  Jagiellonia Białystok 2008-03-01 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:2  Górnik Zabrze 2008-03-05 Cracovia - Górnik Zabrze 0:2  ŁKS Łódź 2008-03-08 ŁKS Łódź - Cracovia 0:0  Górnik Zabrze 2008-03-15 Cracovia - Górnik Zabrze 3:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2008-03-22 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 0:0  Widzew Łódź 2008-03-29 Cracovia - Widzew Łódź 1:0  Zagłębie Sosnowiec 2008-04-05 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:2  Korona Kielce 2008-04-12 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:1  Wisła Kraków 2008-04-20 Wisła Kraków - Cracovia 2:1  Lech Poznań 2008-04-26 Cracovia - Lech Poznań 3:2  Zagłębie Lubin 2008-05-03 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 3:1  Odra Wodzisław Śląski 2008-05-07 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 3:0  GKS Bełchatów 2008-05-10 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:1