2007-10-23 Cracovia - Unia Oświęcim 7:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 02:17, 1 lut 2011 autorstwa FortArt (Dyskusja | edycje) (stronę 23 X 2007 Cracovia - Unia Oświęcim 7:2 przeniósł do 2007-10-23 Cracovia - Unia Oświęcim 7:2)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Hokej.png
18 kolejka, II runda, Ekstraliga
Kraków, wtorek, 23 października 2007, 18:00

Cracovia - Unia Oświęcim

7
:
2

(4:1; 2:1; 1:0)

Sędzia: Przemysław Kępa z Nowego Targu
Widzów: 300


Unia Oświęcim - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Miroslav Doleżalik
Skład:
Radziszewski

Černý
Csorich
D.Laszkiewicz
Słaboń
L.Laszkiewicz

Marcińczak
Dulęba
Witowski
Pasiut
M. Piotrowski

Wajda
P.Noworyta
Badžo
Hlouch
Spirin

Landowski
Dubel
S.Kowalówka
Cieślak
S.Urban
Bramki
Hlouch (12')
D.Laszkiewicz (13')
Witowski (15')

D.Laszkiewicz (17')
Badžo (24')
Noworyta (32')

Černý (51')
1:0
2:0
3:0
3:1
4:1
5:1
6:1
6:2
7:2



Połącarz (16')



Połącarz (38')

Kary
38 min. 26 min.
Skład:
Szałaśny

Obstarczyk
Flasar
Pałączarz
Szewczyk
Bucek

Mortka
R. Noworyta
Modrzejewski
Ryczko
Minarik

Maj
Hegegy
Kwiatek
Bernaś
Sękowski

Krzemień
Kasperczyk
Rudnicki
Adamus
Ziaja

Prasa

Trzy czeskie bramki - 24.10.2007 Dziennik Polski

W Krakowie sensacji nie było. "Pasy" grając na luzie wygrały z Unią 7-2. Kibice zastanawiali się jak krakowianie w pierwszej rundzie mogli stracić jeden punkt w Oświęcimiu, wygrywając dopiero po dogrywce.

Od początku meczu zarysowała się duża przewaga Cracovii, która jednak marnowała seryjnie dogodne pozycje i nie potrafiła dwukrotnie wykorzystać gry w przewadze. Worek z bramkami rozwiązał się w 12 min, po mocnym strzale Czecha Hloucha z okolic bulika. Po 48 sekundach było już 2-0 dla gospodarzy po akcji braci Laszkiewiczów: podawał Leszek, z bliska trafił do siatki Daniel. W 15 min M. Piotrowski dograł krążek do Witowskiego i Szałaśny skapitulował. Ale w minutę później goście, choć grali w osłabieniu, zdobyli bramkę, po błędzie obrony krakowian Pałącarz wepchnął krążek do siatki. W 17 min swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Daniel Laszkiewicz, znowu dogrywał mu brat Leszek.

W drugiej tercji nadal dominowała Cracovia, choć trener wycofał z gry pierwszy atak i obrońcę Csoricha (grał z urazem ręki), a efektem były dwa gole Czecha Badžo (24 min) i Noworyty (32 min). W 37 min za obrażenie arbitra karę meczu otrzymał trener Cracovii Rudolf Rohaczek (piszemy o tym obok). W 38 min goście grali w przewadze i Pałącarz zniżył na 2-6. Ostatnia tercja to jedna bramka dla krakowian - zdobył ją czeski obrońca Černý. W sumie mieliśmy w tym meczu trzy czeskie gole.

- Rywal stawiał opór do pierwszej bramki, potem zdecydowanie przeważaliśmy. Po pierwszej tercji wycofałem pierwszy atak. Dałem szansę pograć zawodnikom czwartego ataku - mówił trener Cracovii Rudolf Rohaczek.

- Do połowy pierwszej tercji graliśmy nieźle, potem przydarzyły się trzy błędy w obronie. Nasi zawodnicy znowu nie zdali egzaminu z taktyki, znowu były głupie wykluczenia, za które będą kary finansowe - mówił trener gości Miroslav Doleżalik.


Waleriana dla Rohaczka
W 37 min arbiter Przemysław Kępa z Nowego Targu nałożył karę meczu na trenera Cracovii Rudolfa Rohaczka, który musiał opuścić boks i zasiadł na trybunach. - Krakowski szkoleniowiec obraził mnie, odzywając się niecenzuralnie - mówił po meczu arbiter. - Nie wytrzymałem nerwowo, arbiter źle oceniał faule rywali, ciekawe, że po tym incydencie sędziował już dobrze. Zdarza mi się to po raz pierwszy. Chyba mogę zdenerwować się raz na 10 lat - próbował sprawę obrócić w żart Rohaczek.

Były sędzia krakowski Krzysztof Rzerzycha mówi, że w całej karierze taka sytuacja zdarzyła mu się dwa, może trzy razy. Trener Unii, też Czech, Miroslav Doleżalik przyznał się, że rok temu, jako trener TKH Toruń, rzucił w arbitra flamastrem: - Przez trzy mecze nie mogłem prowadzić meczu z boksu. Czasem człowiek nerwowo nie wytrzymuje.

Trener, także jako wychowawca, musi jednak trzymać nerwy na wodzy. Dlatego polecam Rohaczkowi przed meczem... walerianę.