2007-11-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:31, 9 lut 2009 autorstwa COCO (Dyskusja | edycje) (wikilinks)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Odra Wodzisław Śląski

Trener:
Janusz Białek
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 14 kolejka
Wodzisław Śląski, sobota, 10 listopada 2007, 16:00

Odra Wodzisław Śląski - Cracovia

0
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
Skład:
Pilarz
Jakosz (46' Biskup)
Cichy
Dudek
Kokoszka (52' Kowalczyk)
Woś
Malinowski
Nowacki
Szary
Sewerynv
Grzegorzewski (70' Socha)

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Mariusz Podgórski z Wrocławia
Widzów: 1500

bramki Bramki
0:1
Moskała (40')
zolte_kartki Żółte kartki
Grzegorzewski
Malinowski
Cichy
Dudek
Pawlusiński
Kłus
Skład:
Cabaj
Kulig
Skrzyński
Radwański
Bojarski (70' Wacek)
Kłus
Baran
Nowak
Dudzic (61' Szczoczarz)
Pawlusiński (91' Witkowski)
Moskała

Ustawienie:
3-4-3
Mecz następnego dnia:

2007-11-11 Cracovia (ME) - Odra Wodzisław Śląski (ME) 3:0



Mecz następnego dnia

Opis meczu

Cracovia, pierwszy raz w tej rundzie, wygrała na wyjeździe. - Skończył się nasz koszmar - mówił napastnik "Pasów" Tomasz Moskała, zdobywca jedynej bramki w tym meczu. Bohaterem meczu był jednak nie tylko Moskała, ale i bramkarz gości Marcin Cabaj. W 77. minucie obronił on karnego i w tym momencie stało się jasne, że Odra Wodzisław przegra trzeci mecz z rzędu. - Dariusz Pawlusiński podszedł do mnie przed karnym i sugerował, żebym rzucił się w swój prawy róg, ale ja zrobiłem inaczej. Wybrałem lewy i obroniłem - cieszył się Cabaj.

Pechowy wykonawca karnego, Marcin Nowacki, był załamany. - Byłem wyznaczony do strzelania jako drugi - opowiadał. - Na boisku nie było już Kuby Grzegorzewskiego, więc stało się jasne, że muszę wziąć odpowiedzialność na siebie. Może i nie czułem się najlepiej, ale nie chciałem uciekać.

Odra zmarnowała jeszcze kilka innych okazji. Po pierwszym kwadransie, który należał do gości, wodzisławianie przeważali. - Do przerwy jednak uparliśmy się, żeby wjechać z piłką do bramki. Nawet trener Janusz Białek zwrócił nam w szatni uwagę - przyznał Nowacki.

Po zmianie stron Odra nieco zmieniła taktykę, więcej było strzałów z dystansu, ale wciąż bez efektu bramkowego. -Nie mamy piłkarza, który zrobiłby przewagę w polu karnym. Brak skuteczności to nasz największy problem. Za mojej kadencji tylko raz, w meczu Pucharu Ekstraklasy z Polonią Bytom (6:1), zdobyliśmy dużo goli. Poza tym strzelanie szło nam kiepsko - wyjaśniał Białek.

Mimo braku skuteczności Odra mogła zremisować. Jednak w 40 minucie Marcin Malinowski stracił piłkę na połowie Cracovii i poszła kontra. Paweł Nowak zagrał na bok do Bartłomieja Dudzica, a ten wrzucił piłkę w pole karne. Moskała wślizgiem wpakował ją do siatki. - Mogliśmy jeszcze dorzucić drugiego gola, bo przy stanie 1:0 zrobiliśmy trzy niezłe akcje z kontry. Z drugiej strony był ten karny dla gospodarzy, którego sędzia nie powinien był podyktować - mówił Moskała.

Z wygranej Cracovii cieszył się trener Stefan Majewski. -Ja nawet powiedziałem, że my jedziemy po remis, żeby coś odmienić. Przed wcześniejszymi wyjazdami mówiłem, że gramy o zwycięstwo, a wszystko przegrywaliśmy. Dlatego teraz zmieniłem opcję - przyznał Majewski.

Źródło: Gazeta.pl

Prasa

Cracovia w końcu wygrywa na wyjeździe - Gazeta Wyborcza 12.11.2007

Krakowianie na pierwsze punkty na boisku rywala musieli czekać do ostatniego wyjazdowego meczu rundy jesiennej. Wygraną z Odrą Wodzisław przełamali też passę czterech kolejnych porażek

Pasmo ligowych niepowodzeń, pożegnanie się z Pucharem Polski, coraz większe zwątpienie we własne umiejętności i presja rozczarowanych kibiców. Tylko zwycięstwo w Wodzisławiu mogło poprawić humory i podnieść morale piłkarzy Cracovii.

Wielka ambicja i ochota do gry towarzyszyły podopiecznym trenera Stefana Majewskiego od początku spotkania. Krakowianie konsekwentnie realizowali założenia taktyczne. Mieli w pamięci porażkę z Zagłębiem Lubin, spowodowaną zbyt otwartą grą w ostatnich minutach.

Z optycznej przewagi gospodarzy niewiele wynikało. Cóż z tego, że piłka często wędrowała w pole karne Cracovii, skoro strzały Marcina Nowackiego czy Jan Wosia były bardziej podaniami na bramkę Marcina Cabaja.

Krakowianie spokojnie przeczekali chaotyczne ataki gospodarzy i ruszyli w końcówce pierwszej połowy. W 39. min w prawą stroną urwał się Dariusz Pawlusiński, dośrodkował w pole karne, ale zamiast piłki w bramce Odry wylądował Bartłomiej Dudzic. Jednak chwilę później Cracovia przeprowadziła akcję meczu.

Piłkę przed własnym polem karnym przejął Paweł Nowak. Zagrał w tempo na lewe skrzydło do Dudzica, który dośrodkował w pole karne na wbiegającego Tomasza Moskałę, a ten z najbliższej odległości strzelił swoją czwartą bramkę w tym sezonie. - Zaskoczyliśmy Odrę szybką kontrą. Obrońcy nie zdążyli wrócić i dopełniłem formalności - powiedział napastnik Cracovii.

Po przerwie gospodarze uparcie, ale nieskutecznie dążyli do strzelenia wyrównującego gola. Piłka często przecinała pole karne Cracovii, ale żaden z rywali nie potrafił skierować jej do siatki. Znacznie groźniejsze były kontrataki gości, ale wyborne okazje marnowali kolejno: Nowak, Pawlusiński i Łukasz Szczoczarz. Dwaj ostatni mieli przed sobą tylko bramkarza Odry.

Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się na krakowianach. W 77. min sędzia dopatrzył się faulu Łukasza Skrzyńskiego na Dariuszu Dudku i podyktował rzut karny. - Trzymaliśmy się nawzajem. Przecież nie mogę mieć rąk przy sobie w walce powietrznej. Dudek z resztą nawet nie wyskoczył ani się nie przewrócił. Sędzia tylko czekał na okazję, żeby podarować prezent Odrze. W ogóle całe spotkanie sędziował przeciwko nam - stwierdził Skrzyński.

Trzy punkty krakowianom uratował Cabaj, który w znakomitym stylu obronił strzał Marcina Nowackiego.

Zwycięstwo w Wodzisławiu było bardzo kosztowne dla krakowian. Żółte kartki dostali Dariusz Kłus i Dariusz Pawlusiński, co wyklucza ich z kolejnego spotkania z GKS-em Bełchatów. Nie wiadomo, jak szybko do zdrowia wróci Dudzic, który musiał opuścić boisko po starciu z Witoldem Cichym. - Ma spuchniętą łydkę. Zobaczymy, co pokaże badanie USG i jak duży będzie krwiak - wyjaśnia trener Majewski.

Filmy

Skrót meczu (dailymotion)