2011-10-24 Cracovia - Polonia Warszawa 0:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(→‎Doping kibiców: drobne techniczne)
Linia 146: Linia 146:
(st)
(st)
}}
}}
{{Artykul
| Typ_artykulu = Opis meczu
| Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy
| Numer =
| Wydanie =
| Dzien = 25
| Miesiac = 10
| Rok = 2011
| Link =
| Skan =
| Tytul_artykulu =Za słabi na zwycięstwo


| Autor =MAREK GILARSKI, ŁUKASZ MORDARSKI
| Tresc = Kiedy już niektórzy kibice opuszczali stadion, doszło do najciekawszej sytuacji w meczu. Po faulu polonistów w pole karne rywali dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego Arkadiusz Radomski. Bramkarz gości Michał Gliwa wyszedł do piłki, wyskoczył w górę i chciał ją złapać. Był pięć metrów od bramki. Ale nie utrzymał piłki. Futbolówka spadła za jego plecami. Doskoczył do niej Bojan Puzigaća i wpakował do siatki.
Odwaga Siejewicza
Kibice oszaleli. Krakowianie w tym sezonie jeszcze nie zwyciężyli na swoim stadionie. Ba! Nie zdobyli nawet punktu.
Wkrótce jednak radość zamieniła się w złość, bo sędzia spotkania odgwizdał spalonego. Do Huberta Siejewicza doskoczyli niemal wszyscy rezerwowi gracze Cracovii, szkoleniowcy, nie mówiąc o piłkarzach z boiska.
Siejewicz podjął odważną decyzję. Pierwszy raz w tym sezonie pracował na boisku ekstraklasowym. Wcześniej leczył kontuzję. W tej sytuacji miał jednak rację. W momencie dośrodkowania dwóch graczy Cracovii było blisko Gliwy
i w myśl przepisów - skoro absorbowali jego uwagę, a potem odnieśli korzyść w wyniku jego błędu, sędzia ma obowiązek gwizdać.
A jednak chociaż punkt
Ostatnie rezultaty obu drużyn były fatalne. Cracovia często przegrywała. Było to już tak wyraźne, że podkreślenia warty jest fakt, iż wczoraj zdobyła pierwszy punkt na własnym stadionie w tym sezonie! Z kolei warszawski zespół nie spełnia oczekiwań właściciela Józefa Wojciechowskiego. Polonia prezentowała się w minionych tygodniach miernie, odpadła nawet z Pucharu Polski. I mimo wielkich nakładów, Polonia nadal jest w sportowym dołku.
Najpierw była cisza
Poloniści mecz zaczęli energiczniej. Wynikało to głównie z nastawienia Cracovii. Tak jak przewidywaliśmy, trener Dariusz Pasieka ustawił Pasy na grę z kontry, więc zdobycie przewagi w środkowej strefie przyszło Czarnym Koszulom dość łatwo. I nie było wtedy widać, że najskuteczniejszy ostatnio Edgar Cani siedzi na ławce, a w ataku gra Pavel Sultes. Środkowy napastnik miał w tym fragmencie niewiele do roboty.
Pasom nie pomagała cisza na trybunach. Ich kibice w którymś kolejnym meczu przez pierwsze 20 minut milczeli. Protestują w ten sposób
przeciwko wiceprezesowi Jakubowi Tabiszowi. Ma on być siłą sprawczą wszystkich nieszczęść klubu i przyczyną wszystkich porażek drużyny. To oczywiście mocno uproszczony obraz rzeczywistości i życzenie fanów, które raczej się nie spełni. Prezes Janusz Filipiak już zrobił rozliczenia za fatalny start i wiceprezes cieszy się jego poparciem. Na tej ciszy traci zespół. Traci też widowisko.
Doping wrócił tuż po sprytnym lobie Alexandru Suvorova. Michał Gliwa nie dał się jednak zaskoczyć tak jak wiosną Sebastian Przyrowski. Wtedy finezyjne uderzenie Mołdawianina było ozdobą kolejki. Widać było natomiast, że jego powrót po 5 meczach zawieszenia dodał wiary drużynie. Suvorov zdobył już renomę na polskich boiskach. Z nim koledzy czują się pewniej (po jego dobrej wrzutce Sławomir Szeliga spudłował z kilku metrów), a nawet gdy reprezentant Mołdawii nie jest przy piłce, to absorbuje rywali. To innym piłkarzom Pasów daje więcej swobody.
Marazm w drugiej części
Im dłużej trwał mecz, tym bardziej chciało się ziewać. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy tempo akcji spadło i ten marazm panował też w drugą części spotkania. Cracovia budowała swoje akcje w spacerowym tempie.
Niemoc krakowian wyrażała postawa Andrzeja Niedziela-na. Nie mając praktycznie piłki przy nodze, nieskuteczny od początku sezonu napastnik Cracovii nadmiar energii wkładał w starcia bez piłki. Spiął się z Aleksandarem Todorovskim, a potem ze swym dawnym kompanem z Wisły Marcinem Baszczyńskim.
U Czarnych Koszul nie było wiele lepiej. W zasadzie tylko Tomasz Brzyski ożywiał - na krótko - mecz. Jego strzały były jednak niecelne lub za słabe, by sprawiły przykrość gospodarzom. Ale Brzyski przynajmniej próbował i robił to przyzwoicie. Jak z półwoleja mierzył Robert Jeż, to kopnął pod telebim. Za chwilę w podobnym stylu akcję zakończył Saidi Ntibazonkiza. Z czasem gorzej zaczął też grać Suvorov.
Głównym elementem spotkania stały się faule i będące ich konsekwencją kartki.
}}


===Trenerzy po meczu===
===Trenerzy po meczu===

Wersja z 19:29, 18 maj 2022


Herb_Cracovia

Trener:
Dariusz Pasieka
pilka_ico
T-Mobile Ekstraklasa , 11 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, poniedziałek, 24 października 2011, 18:30

Cracovia - Polonia Warszawa

0
:
0



Herb_Polonia Warszawa

Trener:
Jacek Zieliński
Skład:
Kaczmarek
Puzigaća
Kosanović
Hosek
Struna
Radomski
Szeliga (66' Bartczak)
Suvorov
Cahalon (71' Višŋakovs)
Ntibazonkiza
Niedzielan (80' van der Biezen)

Ustawienie:
4-5-1

Sędzia: Hubert Siejewicz z Białegostoku
Widzów: 7522

zolte_kartki Żółte kartki
Puzigaća
Radomski
Niedzielan
Szeliga
Struna
Gąsiński
Trałka
Todorovski
Baszczyński
Čotra
Skład:
Gliwa
Baszczyński
Čotra
Jodłowiec
Jeż (76' Çani)
Bonin (82' Wszołek)
Trałka
Sadlok
Brzyski
Todorovski
Šultes (92' Sikorski)

Ustawienie:
4-5-1
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecz następnego dnia:

2011-10-25 Polonia Warszawa (ME) - Cracovia (ME) 2:1



Żółtą kartką został ukarany także rezerwowy zawodnik Cracovii - Szymon Gąsiński.

Opis meczu

"Liga: Cracovia - Polonia Warszawa 0:0" -
TerazPasy.pl

Liga: Cracovia - Polonia Warszawa 0:0

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Podbeskidziem w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiły trzy zmiany. Miejsce Krzysztofa Nykiela (pauzuje za kartki), Mateusza Bartczaka i Koena van der Biezena zajęli Sławomir Szeliga, Andrzej Niedzielan i Aleksandru Suvorov, któremu zawieszono karę półrocznej dyskwalifikacji.

W pierwszych minutach meczu inicjatywa należała do gości, a gra toczyła się głównie na połowie Cracovii. Pierwszą groźną akcję stworzyła Polonia w 8 minucie, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony Bonin niezbyt precyzyjnie zgrywał głową do dwóch zawodników ustawionych tuż przed bramką, ale piłka trafiła przed pole karne do Trałki który strzelił lecz piłka trafiła w nogi obrońców.

W tej fazie gry próby wyprowadzenia kontrataku przez Cracovię najczęściej kończyły się sygnalizacją pozycji spalonej.

W 15 minucie Cracovia mogła objąć prowadzenie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Suvorova piłkę głową z kilku metrów uderzył Sławomir Szeliga lecz minimalnie chybił.

W kolejnych minutach nadal przeważała Polonia, ale jej piłkarze nie kończyli akcji celnymi strzałami.

W 20 minucie znakomitą kontrę wyprowadził Suvorov, który z własnej połowy posłał długą piłkę do Ntibazonkizy. Ten spod linii końcowej oddał piłkę do nadbiegającego Suvorova, który technicznym strzałem omal nie przerzucił Gliwy, który w ostatniej chwili przerzucił piłkę nad poprzeczką. Po chwili świetnym, prostopadłym podaniem popisał się Cahalon, który uruchomił Niedzelana, ale strzał napastnika Pasów instynktownie odbił Gliwa.

W 26 minucie na zaskakujący strzał z 25 metrów zdecydował się Brzyski, ale dobrze ustawiony Kaczmarek nie miał problemów ze złapaniem piłki. Pięć minut później z dystansu uderzył Jeż, ale piłka nieznacznie minęła bramkę Cracovii.

Cracovia nie rezygnując z uważnej gry w obronie częściej niż do tej pory przenosiła grę na połowę rywala. W 34 minucie bramce gości zagroziła Cracovia. Po dośrodkowaniu Cahalona z prawej strony Gliwa w ostatniej chwili uprzedził Niedzielana, który na linii pięciu metrów chciał uderzyć piłkę głową. W 41 minucie zza linii pola karnego minimalnie niecelnie strzelał Cahalon. Goście odpowiedzieli potężnym strzałem Brzyskiego z dystansu, ale efektowną paradę skutecznie interweniował Kaczmarek.

Już po gwizdku na przerwę sędzia pokazał Arkadiuszowi Radomskiemu żółtą kartkę za faul we wcześniejszej akcji. Ta kartka eliminuje kapitana Cracovii z kolejnego meczu z Widzewem w Łodzi.

Drugą połowę meczu Cracovia rozpoczęła w niezmienionym składzie.

Pierwszą groźną akcją po przerwie stworzyli goście w 55 minucie. Po rzucie wolnym z linii bocznej pola karnego interweniował Kaczmarek.

Chwilę później po przepychance sędzia ukarał żółtymi kartkami Todorowskiego z Polonii i Andrzeja Niedzielana, dla którego jest to czwarta żółta kartka w tym sezonie i podobnie jak Radomski nie zagra w sobotę z Widzewem. Po kilku minutach Sławomir Szeliga zobaczył żółtą kartkę ? też czwartą w tym sezonie i też podobnie jak Radomski i Niedzielan nie zagra z Widzewem...

W 66 minucie trener Pasieka dokonał pierwszej zmiany wprowadzając Mateusza Bartczaka w miejsce Sławomira Szeligi.

Gra po przerwie w wykonaniu obu zespołów była znacznie słabsza niż w pierwszej połowie. Gra toczyła się głównie w środku boiska, bez groźniejszych sytuacji bramkowych.

W 71 minucie boisko opuścił Tamir Cahalon, a jego miejsce zajął Aleksejs Visnakovs, a dziesięć minut przed końcem meczu Koen van der Biezen zastąpił Andrzeja Niedzielana.

W końcówce obydwa zespoły starały się zdobyć zwycięską bramkę, ale nie potrafiły zakończyć akcji celnym strzałem...

W 89 minucie tylko Kaczmarkowi Cracovia zawdzięcza, że nie stracił bramki. Po szybkiej akcji Sultesa, Cani znalazł się sam na sam z bramkarzem Cracovii, ale przegrał pojedynek.

Kilkanaście sekund później van der Biezen po wrzutce w pole karne głową umieścił piłkę w bramce, ale sędzia dopatrzył się spalonego...

Sędzia doliczył trzy minuty... Koniec meczu.
Crac
Źródło: TerazPasy.pl 24 października 2011 [1]


"Pierwszy punkt Cracovii na Kałuży" -
Sportowe Tempo

Pierwszy punkt Cracovii na Kałuży

Sędziował Hubert Siejewicz z Białegostoku. Żółte kartki: Puzigaca, Radomski, Niedzielan, Szeliga, Struna, Gąsiński (na ławce) - Trałka, Todorovski, Baszczyński, Cotra. Widzów 7522.

CRACOVIA: Kaczmarek – Struna, Hosek, Kosanović, Puzigaća – Radomski, Szeliga (66 Bartczak) – Cahalon (71 Visnakovs), Ntibazonkiza, Suvorov – Niedzielan (80 van der Biezen).

POLONIA: Gliwa - Todorovski, Baszczyński, Sadlok, Cotra - Jodłowiec, Trałka - Bonin (82 Wszołek), Jeż (76 Cani), Brzyski - Sultes (90+2 Sikorski).


Jak było do przewidzenia, w wyjściowej jedenastce "Pasów" trener Dariusz Pasieka wystawił Aleksandra Suvorova, który ostatni mecz rozegrał pod koniec sierpnia w meczu z Zagłębiem Lubin. Wówczas za naruszenie nietykalności cielesnej arbitra został zawieszony na pół roku. Kara - jak wiadomo - po odwołaniu została skrócona. Defensywa - pod nieobecność zawieszonego za kartki Krzysztofa Nykiela - po raz pierwszy gra w nowym zestawieniu. Kibice, tak jak zapowiadali, przez początkowe 20 minut nie prowadzili dopingu, a to forma protestu przeciwko działaniom zarządu klubu.

W składzie gości niespodzianki - na ławce rezerwowych znaleźli się Przyrowski, Wszołek, Cani, Sikorski i Kokoszka. Po raz pierwszy od dłuższego czasu (kontuzja kolana) pojawił się sędzia Hubert Siejewicz. W loży honorowej zasiedli selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda, trener Henryk Kasperczak i nowy dyrektor Polonii - Włodzimierz Lubański.


Początek należał do gości, którzy jednak nie wykorzystali przewagi. Warto jednak odnotować zblokowany strzał Trałki i uderzenie nad poprzeczką Sultesa. W 15 minucie gospodarze stworzyli znakomitą okazję do objęcia prowadzenia. Po rogu w wykonaniu Suvorova "główkował" z 7 metrów Szeliga, ale nie trafił w światło bramki! Pięć minut później Ntibazonkiza zagrał do Suvorova, a ten huknął bez przyjęcia z linii pola karnego. Zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę sparował na róg dobrze ustawiony Gliwa. Cracovia - już z dopingiem - złapała wiatr w żagle. W 23 minucie Cahalon prostopadłym podaniem uruchomił Niedzielana, który znalazł się sam przed golkiperem gości. Próbował "podcinki" w stylu Frankowskiego i trafił w... głowę wybiegającego Gliwy!

W 32 minucie Kaczmarek - po wrzutce Bonina - nie złapał piłki, co wykorzystał Brzyski próbując dojść do futbolówki. Warszawianie próbowali zasugerować sędziemu faul bramkarza, ale powtórki pokazały, że zawodnik "Czarnych Koszul" zbyt teatralnie padał. - Lekko go trąciłem - przyznał w przerwie golkiper, a przecież nie za takie sytuacje dyktowane były "jedenastki".

Pierwszą połowę zakończyło mocne uderzenie z 16 metrów Brzyskiego, po którym piłkę zmierzającą w górny róg wybił Kaczmarek. Po chwili czwartą żółtą kartkę ujrzał Radomski i nie zagra w następnym spotkaniu.

- Myślę, że mecz jest dobry. Szukamy swoich szans, Cracovia też próbuje. Musimy bardziej popracować nad takim rozgrywaniem piłki, aby więcej okazji mieli napastnicy - mówił przed kamerami Canal+ Marcin Baszczyński z Polonii.


W 54 minucie Puzigaća fauluje Bonina dosłownie milimetr od pola karnego. Z wolnego uderzał Brzyski, ale Kaczmarek odbił piłkę. Po chwili żółte kartki zobaczyli Niedzielan i Szeliga, a to oznacza, że także oni nie wystąpią w kolejnym meczu! Na spalonych znaleźli się Niedzielan i Cahalon, a wychodzili na czyste pozycje. Pretensje do arbitrów mieli piłkarze "Pasów", trener Pasieka i kibice, ale powtórki potwierdziły dobre decyzje sędziów. Później niewiele działo się na murawie, a akcje kończyły się przed polami karnymi. I dopiero w 89 minucie Cani znalazł się sam przed Kaczmarkiem, ale bramkarz "Pasów" fenomenalnie odbił piłkę nogą! W odpowiedzi gospodarze zdobyli gola, jednak nie został on uznany. Po wrzutce z wolnego Radomskiego dwóch piłkarzy krakowskich - co potwierdziły powtórki - było na spalonym, tak więc fatalny kiks Gliwy i trafienie Puzigacy nie miały już znaczenia. Oczywiście nie spodobało się to miejscowym, ale dzisiejszego wieczoru sędziowie byli bezbłędni!


- Cieszymy się z jednego punktu na własnym boisku, bo od dawna na niego czekaliśmy. Zagraliśmy na zero z tyłu, ale cóż z tego, skoro nic nie strzeliliśmy. Trzeba się cieszyć, bo przecież w końcówce Polonia miała doskonała sytuację - podsumował Andrzej Niedzielan.

- Taka była nasza taktyka - stać z tyłu i szukać szczęścia w kontratakach. Niewiele brakowało, a w ostatnich minutach to by się udało - stwierdził Tomasz Brzyski z Polonii.

(st)
Źródło: Sportowe Tempo 24 października 2011 [2]


"Za słabi na zwycięstwo" -
Przegląd Sportowy

Za słabi na zwycięstwo

Kiedy już niektórzy kibice opuszczali stadion, doszło do najciekawszej sytuacji w meczu. Po faulu polonistów w pole karne rywali dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego Arkadiusz Radomski. Bramkarz gości Michał Gliwa wyszedł do piłki, wyskoczył w górę i chciał ją złapać. Był pięć metrów od bramki. Ale nie utrzymał piłki. Futbolówka spadła za jego plecami. Doskoczył do niej Bojan Puzigaća i wpakował do siatki.

Odwaga Siejewicza

Kibice oszaleli. Krakowianie w tym sezonie jeszcze nie zwyciężyli na swoim stadionie. Ba! Nie zdobyli nawet punktu. Wkrótce jednak radość zamieniła się w złość, bo sędzia spotkania odgwizdał spalonego. Do Huberta Siejewicza doskoczyli niemal wszyscy rezerwowi gracze Cracovii, szkoleniowcy, nie mówiąc o piłkarzach z boiska.

Siejewicz podjął odważną decyzję. Pierwszy raz w tym sezonie pracował na boisku ekstraklasowym. Wcześniej leczył kontuzję. W tej sytuacji miał jednak rację. W momencie dośrodkowania dwóch graczy Cracovii było blisko Gliwy i w myśl przepisów - skoro absorbowali jego uwagę, a potem odnieśli korzyść w wyniku jego błędu, sędzia ma obowiązek gwizdać.

A jednak chociaż punkt

Ostatnie rezultaty obu drużyn były fatalne. Cracovia często przegrywała. Było to już tak wyraźne, że podkreślenia warty jest fakt, iż wczoraj zdobyła pierwszy punkt na własnym stadionie w tym sezonie! Z kolei warszawski zespół nie spełnia oczekiwań właściciela Józefa Wojciechowskiego. Polonia prezentowała się w minionych tygodniach miernie, odpadła nawet z Pucharu Polski. I mimo wielkich nakładów, Polonia nadal jest w sportowym dołku.

Najpierw była cisza

Poloniści mecz zaczęli energiczniej. Wynikało to głównie z nastawienia Cracovii. Tak jak przewidywaliśmy, trener Dariusz Pasieka ustawił Pasy na grę z kontry, więc zdobycie przewagi w środkowej strefie przyszło Czarnym Koszulom dość łatwo. I nie było wtedy widać, że najskuteczniejszy ostatnio Edgar Cani siedzi na ławce, a w ataku gra Pavel Sultes. Środkowy napastnik miał w tym fragmencie niewiele do roboty. Pasom nie pomagała cisza na trybunach. Ich kibice w którymś kolejnym meczu przez pierwsze 20 minut milczeli. Protestują w ten sposób przeciwko wiceprezesowi Jakubowi Tabiszowi. Ma on być siłą sprawczą wszystkich nieszczęść klubu i przyczyną wszystkich porażek drużyny. To oczywiście mocno uproszczony obraz rzeczywistości i życzenie fanów, które raczej się nie spełni. Prezes Janusz Filipiak już zrobił rozliczenia za fatalny start i wiceprezes cieszy się jego poparciem. Na tej ciszy traci zespół. Traci też widowisko.

Doping wrócił tuż po sprytnym lobie Alexandru Suvorova. Michał Gliwa nie dał się jednak zaskoczyć tak jak wiosną Sebastian Przyrowski. Wtedy finezyjne uderzenie Mołdawianina było ozdobą kolejki. Widać było natomiast, że jego powrót po 5 meczach zawieszenia dodał wiary drużynie. Suvorov zdobył już renomę na polskich boiskach. Z nim koledzy czują się pewniej (po jego dobrej wrzutce Sławomir Szeliga spudłował z kilku metrów), a nawet gdy reprezentant Mołdawii nie jest przy piłce, to absorbuje rywali. To innym piłkarzom Pasów daje więcej swobody.

Marazm w drugiej części

Im dłużej trwał mecz, tym bardziej chciało się ziewać. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy tempo akcji spadło i ten marazm panował też w drugą części spotkania. Cracovia budowała swoje akcje w spacerowym tempie. Niemoc krakowian wyrażała postawa Andrzeja Niedziela-na. Nie mając praktycznie piłki przy nodze, nieskuteczny od początku sezonu napastnik Cracovii nadmiar energii wkładał w starcia bez piłki. Spiął się z Aleksandarem Todorovskim, a potem ze swym dawnym kompanem z Wisły Marcinem Baszczyńskim. U Czarnych Koszul nie było wiele lepiej. W zasadzie tylko Tomasz Brzyski ożywiał - na krótko - mecz. Jego strzały były jednak niecelne lub za słabe, by sprawiły przykrość gospodarzom. Ale Brzyski przynajmniej próbował i robił to przyzwoicie. Jak z półwoleja mierzył Robert Jeż, to kopnął pod telebim. Za chwilę w podobnym stylu akcję zakończył Saidi Ntibazonkiza. Z czasem gorzej zaczął też grać Suvorov.

Głównym elementem spotkania stały się faule i będące ich konsekwencją kartki.
MAREK GILARSKI, ŁUKASZ MORDARSKI
Źródło: Przegląd Sportowy 25 października 2011


Trenerzy po meczu

Dariusz Pasieka (Cracovia):

To było emocjonujące spotkanie, w którym nie brakowało walki, fauli i kartek. Wynik 0:0 to dla nas połowiczny sukces. Chcieliśmy zrobić wszystko, żeby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, ale przełamaliśmy passę porażek na własnym boisku i zdobyliśmy pierwszy punkt. To też się liczy. Myślę, że w podświadomości zawodników tkwiła obawa o to, żeby nie przegrać. Jestem zadowolony z zaangażowania mojej drużyny w grę. Pod koniec zabrakło nam dobrrgo wykorzystania kontry, wykańczania akcji. Polonia też nie chciała się zbytnio otworzyć i swoich szans szukała w kontratakach.

Jacek Zieliński (Polonia Warszawa):

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony po mizerii w spotkaniach wyjazdowych powinniśmy się cieszyć z punktu. Z drugiej, przyjechaliśmy tu po pełną pulę i mieliśmy możliwości, aby wygrać. Być może jednak ten punkt to promyczek nadziei i od teraz będzie lepiej. Moi zawodnicy zagrali z wielkim zaangażowaniem. Walczyli, nie ustępowali nawet na centymetr. Czasem tylko brakowało umiejętności.


Filmy

Doping kibiców

Mecze sezonu 2011/12

MŠK Žilina 2011-06-25 MŠK Žilina - Cracovia 0:0  Ruch Radzionków 2011-06-29 Cracovia - Ruch Radzionków 0:2  Piast Gliwice 2011-07-02 Cracovia - Piast Gliwice 2:1  Korona Kielce 2011-07-06 Cracovia - Korona Kielce 1:0  FC Zwolle 2011-07-09 FC Zwolle - Cracovia 0:1  Zulte Waregem 2011-07-12 Zulte Waregem - Cracovia 2:1  CSKA Sofia 2011-07-16 CSKA Sofia - Cracovia 2:1  Ruch Chorzów 2011-07-23 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2  Korona Kielce 2011-07-30 Cracovia - Korona Kielce 1:2  Legia Warszawa 2011-08-07 Cracovia - Legia Warszawa 1:3  Lechia Gdańsk 2011-08-14 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:1  Jagiellonia Białystok 2011-08-21 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1  Zagłębie Lubin 2011-08-26 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1  MFK Ružomberok 2011-09-02 Cracovia - MFK Ružomberok 0:0  ŁKS Łódź 2011-09-11 Cracovia - ŁKS Łódź 0:1  Cracovia_herb 2011-09-14 Cracovia - Cracovia (ME) 8:0  Śląsk Wrocław 2011-09-18 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1  Piast Gliwice 2011-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 0:3  Górnik Zabrze 2011-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1  Lech Poznań 2011-10-01 Cracovia - Lech Poznań 0:3  Górnik Zabrze 2011-10-07 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2011-10-14 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:0  Polonia Warszawa 2011-10-24 Cracovia - Polonia Warszawa 0:0  Widzew Łódź 2011-10-29 Widzew Łódź - Cracovia 1:0  Wisła Kraków 2011-11-06 Cracovia - Wisła Kraków 1:0  Ruch Chorzów 2011-11-09 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1  Ruch Chorzów 2011-11-19 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0  GKS Bełchatów 2011-11-27 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 2:1  Korona Kielce 2011-12-03 Korona Kielce - Cracovia 0:0  Legia Warszawa 2011-12-10 Legia Warszawa - Cracovia 0:0  Cracovia_herb 2012 Trening Noworoczny  Warta Poznań 2012-01-18 Cracovia - Warta Poznań 1:1  Dinamo Tbilisi 2012-01-23 Cracovia - Dinamo Tbilisi 3:2  Real Balompédica Linense 2012-01-25 Real Balompédica Linense - Cracovia 1:1  Dynamo Kijów 2012-01-28 Dynamo Kijów - Cracovia 7:2  CSU Voinţa Sibiu 2012-02-03 Cracovia - CSU Voinţa Sibiu 3:0  CS Mioveni 2012-02-05 Cracovia - CS Mioveni 0:0  Diósgyőri VTK 2012-02-08 Cracovia - Diósgyőri VTK 1:1  Lechia Gdańsk 2012-02-18 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:1  Jagiellonia Białystok 2012-02-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:0  Zagłębie Lubin 2012-03-02 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:2  ŁKS Łódź 2012-03-09 ŁKS Łódź - Cracovia 2:2  Śląsk Wrocław 2012-03-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:0  Górnik Zabrze 2012-03-23 Cracovia - Górnik Zabrze 1:3  Garbarnia Kraków 2012-03-27 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:2  Lech Poznań 2012-03-31 Lech Poznań - Cracovia 3:1  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2012-04-04 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1  Polonia Warszawa 2012-04-16 Polonia Warszawa - Cracovia 2:1  Widzew Łódź 2012-04-20 Cracovia - Widzew Łódź 0:0  Wisła Kraków 2012-04-30 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Ruch Chorzów 2012-05-03 Cracovia - Ruch Chorzów 0:2  GKS Bełchatów 2012-05-06 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 2:2  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2012-05-16 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:5