2011-11-19 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(→‎Doping (Niebiescy.pl): drobne techniczne)
Linia 174: Linia 174:


}}
}}
{{Artykul
| Typ_artykulu = Opis meczu
| Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy
| Numer =
| Wydanie =
| Dzien = 21
| Miesiac = 11
| Rok = 2011
| Link =
| Skan =
| Tytul_artykulu =Przy Cichej zgodnie z tradycją


| Autor =Andrzej Stanowski.
| Tresc = CHORZÓW. „Pasy" włożyły w mecz za mało serca, zaangażowania. W drugiej połowie dały się całkowicie zdominować Ruchowi.
Od 60 lat piłkarze Cracovii nie wygrali ligowego meczu w Chorzowie i tej złej serii nie przełamali w sobotę. Po bardzo słabym występie, zwłaszcza w drugiej połowie, ulegli Ruchowi 0-2 i pozostali na dnie tabeli.
Półtora tygodnia wcześniej oba zespoły spotkały się, też na stadionie przy ulicy Cichej, w Pucharze Polski - i wygrali wówczas gospodarze po dogrywce 2-1. Trener „Pasów” Dariusz Pasieka nie zmienił taktyki, krakowianie zagęścili obronę, starali się wciągnąć rywala na swoją połowę, kontratakować. W tej sytuacji „Niebiescy”, którzy preferują grę z kontry, zmuszeni byli do prowadzenia ataku pozycyjnego.
Przez ponad 20 minut „Pasy” skutecznie blokowały rywala, a same miały trzy bardzo dobre okazje po stałych fragmentach gry. Dwukrotnie świetnie jednak interweniował bramkarz gospodarzy Michał Pesković. Najpierw wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę po strzale głową Koena van der Biezena. Potem nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Krzysztofa Nykiela z paru metrów. Za trzecim razem miał szczęście, bo Bojan Puzigaca, też główkując, nie trafił w bramkę. Te trzy okazje mieli goście po precyzyjnych podaniach Aleksandra Suworowa.
Żmudnie budowany przez gospodarzy atak pozycyjny zaowocował sytuacją w 22 min, z 8 metrów główkował Paweł Lisowski, ale Wojciech Kaczmarek zdołał wybić piłkę na słupek. Z każdą minutą rosła przewaga „Niebieskich”, którzy głównie atakowali prawą stroną. Widać było, że Puzigaca nie radzi sobie z bardzo dobrze dysponowanym Markiem Zieńczukiem, a lewego obrońcy Cracovii nie wspomagał żaden z pomocników. W 45 min, szczęśliwie dla „Pasów”, po takiej akcji nie trafił w bramkę z 14 m Łukasz Janoszka.
Po przerwie „Pasy” całkowicie oddały inicjatywę rywalowi, z każdą minutą grały coraz gorzej, nadal Zieńczuk miał za dużo swobody. I w 62 minucie skończyło się to bramką dla Ruchu. Niefortunnie piłkę do własnej bramki wpakował Łukasz Nawotczyński.
Mecz stał się jednostronny. „Niebiescy” panowali niepodzielnie na boisku, spokojnie rozgrywali piłkę, a „Pasy” nie były w stanie skonstruować żadnej akcji ofensywnej. Cały zespół krakowski w drugiej połowie grał bardzo źle. Nie funkcjonowała druga linia, ani formacja ataku. Nic nie dały zmiany. - Graliśmy w drugiej połowie katastrofalnie - przyznał Nawotczyński. - Po przerwie sami orosiliśmy się o bramkę
Ruch swoją dobrą grę ukoronował drugim golem. Znowu pozostawiono bez opieki Zieńczuka, a defensorzy Cracovii przyglądali się, jak Paweł Abbott uderza piłkę głową z 6 metrów. Tuż przed końcem meczu bliski podwyższenia wyniku był wprowadzony chwilę wcześniej Maciej Jankowski, ale nie trafił do bramki z paru metrów.
W Cracovii pochwalić można tylko bramkarza Kaczmarka, przyzwoicie grali obrońcy Jan Hosek i Krzysztof Nykiel, któremu w 80 min odnowił się uraz mięśnia czworogłowego i musiał zejść z boiska.
Kompletnie niewidoczny był Saidi Nitibazonkiza. Cracovia ma problem z tym piłkarzem. Kiedy wraca po meczach z Afryki, jest zawsze w kiepskiej dyspozycji.
To bardziej on niż Suworow, który też nie błyszczał, ale zawsze można było liczyć, że dobrze zagra piłkę po stałych fragmentach gry, nadawał się w sobotę do zmiany. Jednak takich słabych punktów było w Cracovii więcej.
Waldemar Fornalik, trener Ruchu, był zadowolony: - Uważam, że dobrze wywiązaliśmy się z roli faworyta. Zagraliśmy przeciwko Cracovii dobry mecz, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy. Bramki były kwestią czasu. W pierwszej połowie było trochę szachów, bo Cracovia nie ułatwia rywalom gry w ataku pozycyjnym.
Moi zawodnicy wytrzymali w dobrym tempie do końca.
}}


===Trenerzy po meczu===
===Trenerzy po meczu===

Wersja z 17:46, 18 maj 2022


Herb_Ruch Chorzów

Trener:
Waldemar Fornalik
pilka_ico
T-Mobile Ekstraklasa , 14 kolejka
Chorzów, sobota, 19 listopada 2011, 15:45

Ruch Chorzów - Cracovia

2
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Dariusz Pasieka
Skład:
Pesković
Burliga
Grodzicki
Stawarczyk
Szyndrowski
Zieńczuk
Malinowski
Lisowski
Janoszka (91' Smektała)
Abbott (86' Jankowski)
Piech (91' Grzelak)

Sędzia: Paweł Gil z Lublina
Widzów: 4 500

bramki Bramki
Nawotczyński (62' - sam.)
Abbott (84')
1:0
2:0


zolte_kartki Żółte kartki
Szyndrowski
Piech
Lisowski
Bartczak
Nawotczyński
Puzigaća
Dudzic
van der Biezen
Skład:
Kaczmarek
Puzigaća
Hosek
Nawotczyński
Nykiel (80' Żytko)
Bartczak
Szeliga (76' Dudzic)
Struna
Ntibazonkiza
Suvorov (61' Višŋakovs)
van der Biezen
Mecz następnego dnia:

2011-11-20 Cracovia (ME) - Ruch Chorzów (ME) 6:2



Przed meczem

"Cracovia z Ruchem jeszcze raz, ale zupełnie inaczej" -
Sportowe Tempo

Cracovia z Ruchem jeszcze raz, ale zupełnie inaczej

Cracovia po raz drugi w ciągu kilku dniu zmierzy się z chorzowskim Ruchem. W meczu Pucharu Polski Pasy przegrały, teraz chcą rewanżu w ekstraklasie. Będą sobie jednak musiały radzić bez kontuzjowanego Arkadiusza Radomskiego.

- Na pewno w spotkaniu z Ruchem nie zagra Arek Radomski i Hesdey Suart. Natomiast Andrzej Niedzielan wciąż zmaga się z urazem i w jego przypadku trudno określić, czy będzie mógł w Chorzowie zagrać. Sprawa jest bardzo rozwojowa - mówi trener Cracovii Dariusz Pasieka. - Dobrą informacją jest natomiast to, że zajęcia wznowi dziś Krzysztof Nykiel. Liczę na to, że będzie w pełni sił i będę mógł skorzystać z jego usług. Do meczu zostało jeszcze dwa dni, więc myślę, że poradzimy sobie z jego urazem.

W czwartek do Krakowa wrócił Saidi Ntibazonkiza, który wystąpił w reprezentacji Burundi w eliminacjach MŚ. - Biorę go pod uwagę w kontekście sobotniego meczu. Rozegrał dwa mecze w reprezentacji Burundii po 90 minut, więc wychodzi na to, że ta jego kontuzja w meczu derbowym z Wisłą wcale nie była aż tak groźna, jak to wyglądało na początku. Na pewno porozmawiam z Saidim, dowiem się w jakiej jest dyspozycji fizycznej, bo na mecz z Ruchem potrzebuję jedenastu w pełni zdrowych piłkarzy - dodał trener Cracovii.

- Jedziemy na Cichą z nastawieniem osiągnięcia pozytywnego rezultatu. Musimy się przede wszystkim ustrzec prostych, indywidualnych błędów, aby móc w ogóle podjąć równorzędną walkę z ekipą trenera Fornalika. Praca, którą ten trener wykonuje w Chorzowie, bardzo mi imponuje, ale naszym celem jest jak zawsze zwycięstwo - zakończył trener Pasieka.

Trener Ruchu Waldemar Fornalik uważa, że mecz ligowy będzie się różnił od tego w Pucharze Polski: - Wolę wygrać pierwsze spotkanie w tym dwumeczu i przystąpić do kolejnego pojedynku z pozycji wygranego. Zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, że będzie to zupełnie inny mecz. Jeśli chodzi o spotkania pucharowe, to oczywiście każdy chce wygrać i zapewnić sobie awans. Ale z drugiej strony, zawodnicy gdzieś w tyle głowy mają świadomość, że jeśli nie uda się zwyciężyć, nie będzie to wielkim problemem. Często te spotkania dają także możliwość do przetestowania pewnych rozwiązań taktycznych. Natomiast w lidze gra się o wszystko. Cracovia, w jej obecnej sytuacji walczy o utrzymanie w tabeli, a Ruch o zdobycie kolejnych 3 punktów i umocnienie swojej pozycji. bNie zapominajmy, w jakiej sytuacji znajduje się teraz Cracovia. Będzie skupiać się na obronie i liczyć na to, że uda się przeprowadzić jeden skuteczny atak i zdobyć bramkę. Poza tym Cracovia w sobotnim meczu wystąpi w zupełnie innym składzie niż w ostatnim spotkaniu. Saidi Ntibazonkiza, Alexandru Suworow czy Andrzej Niedzielan to niezwykle groźni zawodnicy, których nie oglądaliśmy na boisku w meczu pucharowym - mówi Fornalik.

cracovia.pl/ruchchorzow.com.pl
Źródło: Sportowe Tempo 17 listopada 2011 [1]



Opis meczu

"Liga: Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 (0:0)" -
TerazPasy.pl

Liga: Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 (0:0)

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Wisłą Kraków w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiła tylko jedna zmiana ? miejsce kontuzjowanego Arkadiusza Radomskiego zajął Mateusz Bartczak, który powrócił po pauzie za żółte kartki. Porównując wyjściowy skład z meczu Pucharu Polski obu drużyn w wyjściowym składzie Cracovii pozostało tylko czterech piłkarzy (Hosek, Puzigaća, Struna i Bartczak), którzy rozpoczynali tamto spotkanie (2:1 dla Ruchu po dogrywce).

Od początku spotkania zdecydowaną inicjatywę na boisku przejęli gospodarze, którzy zdecydowanie zaatakowali jednak w pierwszych minutach meczu nie potrafili zakończyć akcji celnymi strzałami. Cracovia grając uważnie w obronie szukała swojej szansy w kontratakach.

Najlepsze okazje do zdobycia bramki miała Cracovia w 17 minucie gdy w odstępie kilkudziesięciu sekund po rzutach rożnych głowami strzelali najpierw van der Biezen, który uderzył tuż nad poprzeczką, a po chwili Nykiel, którego strzał w znakomitym stylu obronił Pesković.

Trzy minuty później po dośrodkowaniu Suvorova z rzutu wolnego znakomicie uwolnił się spod opieki obrońców van der Biezen i groźnie strzelił, ale piłka ponownie tuż nad poprzeczką opuściła boisko... Dobry okres gry w wykonaniu Cracovii.

Niewykorzystane okazje mogły się już po chwili zemścić na Cracovii. Po dośrodkowaniu w pole karne Lisowski uderzył głową w dolny róg bramki i tylko znakomitej interwencji Kaczmarka Cracovia zawdzięcza że nie straciła bramki...

Po początkowej zdecydowanej przewadze Ruchu mecz się wyrównał. Cracovia częściej niż do tej pory przenosiła grę na połowę rywala odciążając blok defensywny. Ruch natomiast znacznie rzadziej przedostawał się na przedpole bramki Kaczmarka.

Cracovia największe zagrożenie stwarzała po stałych fragmentach gry. W 33 minucie Alexandru Suvorov uderzył celnie z rzutu wolnego z ponad 30 metrów, ale Pesković zdołał obronić.

W końcówce pierwszej połowy gospodarze stworzyli kilka groźnych akcji, ale każda z nich była zakończona niecelnym strzałem.

W przerwie meczu w składzie Cracovii nie nastąpiły żadne zmiany.

Początek drugiej połowy wyglądał bardzo podobnie jak początek meczu. Zdecydowaną inicjatywę przejęli gospodarze, ale nadal nie kończyli akcji celnymi strzałami.

W 60 minucie trener Dariusz Pasieka dokonał pierwszej zmiany wprowadzając do gry Aleksejsa Visnakovsa, który zastąpił Alexandru Suvorova.

W 62 minucie Ruch objął prowadzenie. Marek Zieńczuk w polu karnym Cracovii, niemal pod linią końcową boiska przyjął długie podanie i wrzucił piłkę w pole bramkowe, gdzie trącił ją interweniujący stoper Pasów Łukasz Nawotczyński... 0:1...

Po stracie bramki Cracovia odważniej zaatakowała co stworzyło gospodarzom szanse do szybkich kontrataków. Po jednej z takich kontr Abbott strzelił celnie z kilku metrów, ale Kaczmarek zdołał odbić piłkę...

W 76 minucie druga zmiana w Cracovii: boisko opuścił Sławomir Szeliga, a jego miejsce zajął Bartłomiej Dudzic. Chwilę później żółtą kartkę otrzymał Puzigaća ? jest to czwarta żółta kartka tego piłkarza w tym sezonie i nie zagra on w kolejnym meczu ligowym z GKS Bełchatów. Dziesięć minut przed końcem meczu boisko opuścił Krzysztof Nykiel, a jego miejsce zajął Mateusz Żytko.

W 84 minucie padła druga bramka dla Ruchu. Po rzucie rożnym piłka wróciła pod linię końcową boiska skąd Zieńczuk dokładnie dośrodkował do Pawła Abbotta, który strzałem głową z 5 metrów umieścił piłkę w bramce... 0:2.

Trzy minuty później mogło być 3:0 dla Ruchu, ale w niemal identycznej sytuacji strzelał Jankowski, ale piłka po jego strzale minęła bramkę Cracovii.

Koniec meczu...
Crac
Źródło: TerazPasy.pl 19 listopada 2011 [2]


"Były wiślak pogrążył Cracovię w Chorzowie" -
Sportowe Tempo

Były wiślak pogrążył Cracovię w Chorzowie

1-0 Nawotczyński 62, samobójcza

2-0 Abbott 84

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Szyndrowski, Piech, Lisowski - Bartczak, Nawotczyński, Puzigaća, van der Biezen, Dudzic.

RUCH: Pesković – Burliga, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski – Zieńczuk, Malinowski, Abbott (85 Jankowski), Lisowski - Janoszka (90 Smektała), Piech (90+3 Grzelak).

CRACOVIA: Kaczmarek – Nykiel (80 Żytko), Nawotczyński, Hosek, Puzigaća – Bartczak, Szeliga (76 Dudzic) – Suworow (60 Visnjakovs), Struna, Ntibazonkiza – van der Biezen.

Tym razem na boisko Ruchu wyszła zupełnie inna krakowska jedenastka niż ta, która kilknaście dni temu przegrała z Ruchem w PP 0-1, teoretycznie mocniejsza o zdrowych Nawotczyńskiego, Nykiela i Szeligę oraz reprezentantów swoich krajów Ntibazonkizę i Suworowa. Zabrakło natomiast kontuzjowanego Radomskiego. W sytuacji Cracovii żaden rywal, nawet tak solidny jak Ruch, nie mógł zmieniać jej planów - była nią gra o trzy punkty.

Początek spotkania należał jednak do Ruchu. Przewaga w pierwszym kwadransie nie przyniosła mu jednak celnych strzałów. Bardzo aktywnego Piecha dwukrotnie w ostatniej chwili zatrzymywali obrońcy Cracovii.

Ta odgryzła się wreszcie w 17 min, gdy po rzutach rożnych wykonywanych przez Suworowa bliscy szczęścia byli van der Biezen i Nykiel. "Główkę" pierwszego wybił spod poprzeczki Pesković, udanie interweniował także przy próbie Nykiela, z bliska wybijając piłkę także uderzona głową. Dwie minutę później groźnie główkował Puzigaca, tym razem po rzucie wolnym, ale niecelnie.


Potem, do końca pierwszej połowy to Kaczmarek częściej był w opałach. W 22 min pomógł mu słupek, gdy po podaniu Szyndrowskiego z lewej strony spomiędzy obrońców wyłonił się Lisowski i strzelał z paru metrów, wydawało się, że to Kaczmarek jeszcze dotknął piłki, tak, że wypchnął ją na słupek. Sędzia wskazał nawet na róg, ale chyba się mylił.

Ruch naciskał wciąż, ale strzały Zieńczuka i Piecha nie zaskakiwały Kaczmarka. W ostatniej akcji przed przerwą na kolejną próbę wystawili go obrońcy Cracovii, którzy nie potrafili wybić piłki dośrodkowanej przez Zieńczuka w pole karne. Przeszła dwóch krakowian i trafiła do Janoszki. Ten jednak fatalnie spudłował z 11 metrów, w czym zresztą celuje od ponad 1000 minut...


Ruch przeważał także po przerwie, ale przez pierwszy kwadrans II połowy nie stworzył szczególnie groźnej sytuacji. W 62 min to się zmieniło. Ze środka boiska świetne podanie na prawą stronę posłał Szyndrowski, uciekł z linii obrońców Zieńczuk, podciągnął prawie do końcowej linii i dograł idealnie piłkę przed bramkę. Czyhał tam Piech, za którym przepychał się Nawotczyński i to on jako ostatni dotknął piłki, gdy przy próbie wybicia wepchnął ją w róg bramki. Ten gol w niezwykle trudnej sytuacji postawił krakowian, bo Ruch mógł odtąd grać tak jak najlepiej umie i najbardziej lubi - z kontry.


Cracovia nie rzuciła się na rywala po stracie, cały czas nie miała argumentów w tej walce, Ruch wciąż dyktował warunki. Strzelali Piech, Zieńczuk, po rogu Abbott.

Trener Dariusz Pasieka widząc bezradność zespołu posłał w bój Dudzica, który w 76 min zastąpił Szeligę, za chwilę do ligowych zmagań wrócił Żytko.


Ruch nie patrzył na te manewry rywali, tylko robił swoje. W 84 min po raz kolejny Zieńczuk dośrodkował piłkę z prawej strony przed bramkę, w polu karnym wyskoczył do niej na 10. metrze Abbott i precyzyjną mocną "główką" wpakował do bramki obok słupka.


Cracovia poza szansami stworzonymi w pierwszej połowie pod rzutach różnych i wolnym niewiele w Chorzowie pokazała. Czyżby derbowe zwycięstwo były tylko jednorazowym błyskiem?

ST
Źródło: Sportowe Tempo 19 listopada 2011 [3]


"Przy Cichej zgodnie z tradycją" -
Przegląd Sportowy

Przy Cichej zgodnie z tradycją

CHORZÓW. „Pasy" włożyły w mecz za mało serca, zaangażowania. W drugiej połowie dały się całkowicie zdominować Ruchowi.

Od 60 lat piłkarze Cracovii nie wygrali ligowego meczu w Chorzowie i tej złej serii nie przełamali w sobotę. Po bardzo słabym występie, zwłaszcza w drugiej połowie, ulegli Ruchowi 0-2 i pozostali na dnie tabeli. Półtora tygodnia wcześniej oba zespoły spotkały się, też na stadionie przy ulicy Cichej, w Pucharze Polski - i wygrali wówczas gospodarze po dogrywce 2-1. Trener „Pasów” Dariusz Pasieka nie zmienił taktyki, krakowianie zagęścili obronę, starali się wciągnąć rywala na swoją połowę, kontratakować. W tej sytuacji „Niebiescy”, którzy preferują grę z kontry, zmuszeni byli do prowadzenia ataku pozycyjnego. Przez ponad 20 minut „Pasy” skutecznie blokowały rywala, a same miały trzy bardzo dobre okazje po stałych fragmentach gry. Dwukrotnie świetnie jednak interweniował bramkarz gospodarzy Michał Pesković. Najpierw wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę po strzale głową Koena van der Biezena. Potem nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Krzysztofa Nykiela z paru metrów. Za trzecim razem miał szczęście, bo Bojan Puzigaca, też główkując, nie trafił w bramkę. Te trzy okazje mieli goście po precyzyjnych podaniach Aleksandra Suworowa. Żmudnie budowany przez gospodarzy atak pozycyjny zaowocował sytuacją w 22 min, z 8 metrów główkował Paweł Lisowski, ale Wojciech Kaczmarek zdołał wybić piłkę na słupek. Z każdą minutą rosła przewaga „Niebieskich”, którzy głównie atakowali prawą stroną. Widać było, że Puzigaca nie radzi sobie z bardzo dobrze dysponowanym Markiem Zieńczukiem, a lewego obrońcy Cracovii nie wspomagał żaden z pomocników. W 45 min, szczęśliwie dla „Pasów”, po takiej akcji nie trafił w bramkę z 14 m Łukasz Janoszka.

Po przerwie „Pasy” całkowicie oddały inicjatywę rywalowi, z każdą minutą grały coraz gorzej, nadal Zieńczuk miał za dużo swobody. I w 62 minucie skończyło się to bramką dla Ruchu. Niefortunnie piłkę do własnej bramki wpakował Łukasz Nawotczyński.

Mecz stał się jednostronny. „Niebiescy” panowali niepodzielnie na boisku, spokojnie rozgrywali piłkę, a „Pasy” nie były w stanie skonstruować żadnej akcji ofensywnej. Cały zespół krakowski w drugiej połowie grał bardzo źle. Nie funkcjonowała druga linia, ani formacja ataku. Nic nie dały zmiany. - Graliśmy w drugiej połowie katastrofalnie - przyznał Nawotczyński. - Po przerwie sami orosiliśmy się o bramkę

Ruch swoją dobrą grę ukoronował drugim golem. Znowu pozostawiono bez opieki Zieńczuka, a defensorzy Cracovii przyglądali się, jak Paweł Abbott uderza piłkę głową z 6 metrów. Tuż przed końcem meczu bliski podwyższenia wyniku był wprowadzony chwilę wcześniej Maciej Jankowski, ale nie trafił do bramki z paru metrów. W Cracovii pochwalić można tylko bramkarza Kaczmarka, przyzwoicie grali obrońcy Jan Hosek i Krzysztof Nykiel, któremu w 80 min odnowił się uraz mięśnia czworogłowego i musiał zejść z boiska. Kompletnie niewidoczny był Saidi Nitibazonkiza. Cracovia ma problem z tym piłkarzem. Kiedy wraca po meczach z Afryki, jest zawsze w kiepskiej dyspozycji.

To bardziej on niż Suworow, który też nie błyszczał, ale zawsze można było liczyć, że dobrze zagra piłkę po stałych fragmentach gry, nadawał się w sobotę do zmiany. Jednak takich słabych punktów było w Cracovii więcej. Waldemar Fornalik, trener Ruchu, był zadowolony: - Uważam, że dobrze wywiązaliśmy się z roli faworyta. Zagraliśmy przeciwko Cracovii dobry mecz, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy. Bramki były kwestią czasu. W pierwszej połowie było trochę szachów, bo Cracovia nie ułatwia rywalom gry w ataku pozycyjnym.

Moi zawodnicy wytrzymali w dobrym tempie do końca.
Andrzej Stanowski.
Źródło: Przegląd Sportowy 21 listopada 2011


Trenerzy po meczu

Dariusz Pasieka (Cracovia):

Pierwsza połowa była wyrównana i nic nie wskazywało na naszą porażkę. Ale drugą część meczu kompletnie przespaliśmy, nie podjęliśmy walki, popełniliśmy błędy i doznaliśmy zasłużonej porażki. Ruch był zespołem lepszym, bardziej zdecydowanym, którego piłkarze włożyli więcej wysiłku w to, by wygrać. Prosiliśmy się w drugiej części meczu o bramkę, nie było na boisku nikogo w mojej drużynie, kto wstrząsnąłby tym towarzystwem. Takie zaangażowanie to za mało, by wywieźć z Chorzowa przynajmniej jeden punkt. Tu trzeba bowiem walczyć o każdy metr boiska.

Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów):

Zagraliśmy dziś dobry mecz, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy zepchnęliśmy Cracovię do defensywy. Bramki były kwestią czasu. W pierwszej połowie było trochę szachów, bo Cracovia nie ułatwia rywalom gry w ataku pozycyjnym. Moi zawodnicy wytrzymali grę w dobrym tempie do końca. Uważam, że dobrze wywiązaliśmy się z roli faworyta tego spotkania.

Źródło: Cracovia.pl [4]

Kary po meczu

Na klub Cracovia nałożono karę w wysokości trzech tysięcy złotych w związku z użyciem środków pirotechnicznych przez kibiców tego klubu podczas meczu 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów - Cracovia.

Źródło: Ekstraklasa.org [5]

Filmy

Doping (Niebiescy.pl)

Mecze sezonu 2011/12

MŠK Žilina 2011-06-25 MŠK Žilina - Cracovia 0:0  Ruch Radzionków 2011-06-29 Cracovia - Ruch Radzionków 0:2  Piast Gliwice 2011-07-02 Cracovia - Piast Gliwice 2:1  Korona Kielce 2011-07-06 Cracovia - Korona Kielce 1:0  FC Zwolle 2011-07-09 FC Zwolle - Cracovia 0:1  Zulte Waregem 2011-07-12 Zulte Waregem - Cracovia 2:1  CSKA Sofia 2011-07-16 CSKA Sofia - Cracovia 2:1  Ruch Chorzów 2011-07-23 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2  Korona Kielce 2011-07-30 Cracovia - Korona Kielce 1:2  Legia Warszawa 2011-08-07 Cracovia - Legia Warszawa 1:3  Lechia Gdańsk 2011-08-14 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:1  Jagiellonia Białystok 2011-08-21 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1  Zagłębie Lubin 2011-08-26 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1  MFK Ružomberok 2011-09-02 Cracovia - MFK Ružomberok 0:0  ŁKS Łódź 2011-09-11 Cracovia - ŁKS Łódź 0:1  Cracovia_herb 2011-09-14 Cracovia - Cracovia (ME) 8:0  Śląsk Wrocław 2011-09-18 Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1  Piast Gliwice 2011-09-21 Piast Gliwice - Cracovia 0:3  Górnik Zabrze 2011-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1  Lech Poznań 2011-10-01 Cracovia - Lech Poznań 0:3  Górnik Zabrze 2011-10-07 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2011-10-14 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:0  Polonia Warszawa 2011-10-24 Cracovia - Polonia Warszawa 0:0  Widzew Łódź 2011-10-29 Widzew Łódź - Cracovia 1:0  Wisła Kraków 2011-11-06 Cracovia - Wisła Kraków 1:0  Ruch Chorzów 2011-11-09 Ruch Chorzów - Cracovia 2:1  Ruch Chorzów 2011-11-19 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0  GKS Bełchatów 2011-11-27 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 2:1  Korona Kielce 2011-12-03 Korona Kielce - Cracovia 0:0  Legia Warszawa 2011-12-10 Legia Warszawa - Cracovia 0:0  Cracovia_herb 2012 Trening Noworoczny  Warta Poznań 2012-01-18 Cracovia - Warta Poznań 1:1  Dinamo Tbilisi 2012-01-23 Cracovia - Dinamo Tbilisi 3:2  Real Balompédica Linense 2012-01-25 Real Balompédica Linense - Cracovia 1:1  Dynamo Kijów 2012-01-28 Dynamo Kijów - Cracovia 7:2  CSU Voinţa Sibiu 2012-02-03 Cracovia - CSU Voinţa Sibiu 3:0  CS Mioveni 2012-02-05 Cracovia - CS Mioveni 0:0  Diósgyőri VTK 2012-02-08 Cracovia - Diósgyőri VTK 1:1  Lechia Gdańsk 2012-02-18 Cracovia - Lechia Gdańsk 1:1  Jagiellonia Białystok 2012-02-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:0  Zagłębie Lubin 2012-03-02 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:2  ŁKS Łódź 2012-03-09 ŁKS Łódź - Cracovia 2:2  Śląsk Wrocław 2012-03-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:0  Górnik Zabrze 2012-03-23 Cracovia - Górnik Zabrze 1:3  Garbarnia Kraków 2012-03-27 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:2  Lech Poznań 2012-03-31 Lech Poznań - Cracovia 3:1  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2012-04-04 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1  Polonia Warszawa 2012-04-16 Polonia Warszawa - Cracovia 2:1  Widzew Łódź 2012-04-20 Cracovia - Widzew Łódź 0:0  Wisła Kraków 2012-04-30 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Ruch Chorzów 2012-05-03 Cracovia - Ruch Chorzów 0:2  GKS Bełchatów 2012-05-06 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 2:2  Podbeskidzie Bielsko-Biała 2012-05-16 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:5