2015-05-16 Górnik Łęczna - Cracovia 0:3

Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

T-Mobile Ekstraklasa, Play-Out , 2 kolejka
Łęczna, sobota, 16 maja 2015, 15:30

Górnik Łęczna - Cracovia
0	:	3

(0:2)

Trener:
Jacek Zieliński

Skład:
Prusak
Mierzejewski (34' Hasani)
Bielák
Szmatiuk
Mráz
Sasin
Nowak
Rudik (46' Nikitović)
Bonin
Božok (72' Szałachowski)
Černych

Sędzia: Bartosz Frankowski z Torunia
Widzów: 3086

Bramki
	0:1 0:2 0:3	Cetnarski (20') Cetnarski (34') Budziński (60')

Skład:
Pilarz
Deleu (85' Rymaniak)
Sretenović
Polczak
Marciniak
Rakels
Čovilo
Dąbrowski
Cetnarski (81' Zjawiński)
Jendrišek (90' Dialiba)
Budziński

		Mecz następnego dnia:
		2015-05-17 Cracovia II - Górnik Libiąż 1:1

Zapowiedź meczu

"Piłkarze Cracovii w Łęcznej chcą koniecznie wygrać" -

dziennikpolski24.pl

Piłkarze Cracovii w Łęcznej chcą koniecznie wygrać

W sobotę o godz. 15.30 Cracovia zagra w Łęcznej z Górnikiem.

Obie drużyny mają po 20 punktów, każdy mecz jest na wagę złota w walce o utrzymanie.

„Pasy” remisując, a nie wygrywając z Bełchatowem (zabrakło kilku minut do zwycięstwa) znów skomplikowały sobie sytuację.

- Cracovia gra z nożem na gardle od dłuższego czasu – ocenia szkoleniowiec „Pasów”. - Nie może sobie pozwolić na oddech. Nie ma co jednak szukać dodatkowych problemów. Wiadomo, że sytuacja jest ciężka, dlatego jedziemy do Łęcznej po to, by odrobić te punkty stracone w meczu z Bełchatowem.

„Pasy” pod wodzą Zielińskiego wygrały dwa mecze i jeden zremisowały, odkąd objął je nowy szkoleniowiec. Cracovia w tym sezonie miała tylko raz dłuższą serię, gdy była niepokonana przez pięć spotkań. Piłkarze odżyli mentalnie.

- W trzech ostatnich meczach zdobyliśmy siedem punktów – mówi Zieliński. - W innym układzie byłby to wynik, który przyjąłbym z pocałowaniem ręki.

Zieliński w ostatnim meczu zastosował ofensywne ustawienie, z trójka napastników. Czy nadal będzie hołdował tak ofensywnej taktyce?

- Ustawienie dobieram pod zawodników, których posiadamy – mówi szkoleniowiec. - Było ofensywne, ale dawało też możliwość mądrej gry w obronie. Zastanawiam się nad jedenastką, która wybiegnie na to spotkanie, skład podam w dniu meczu. U Zielińskiego nie ma na razie miejsca na to, by jednocześnie grali Marcin Budziński i Bartosz Kapustka, występują na zmianę.

- Zarówno jeden, jak i drugi, miał lepsze i słabsze momenty – ocenia szkoleniowiec. - Chodzi mi po głowie myśl, by grali obok siebie, obaj są w stanie wiele dać zespołowi.

Miejsce w „18” stracili Krzysztof Nykiel i Armiche Ortega, zamiast nich trener sięgnął po młodych – Pawła Jaroszyńskiego i Przemysława Kitę.

Nie ma też Mateusza Wdowiaka, który wraz z reprezentacją Polski uczestniczy w eliminacjach do ME U-19. Przebywa na turnieju w Bośni i Hercegowinie, zagrał już w jednymCzarnogórą 1:2. W sobotę Polaków czeka mecz z Ukrainą, a dwa dni później z Bośnią.

Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 15 maja 2015 [1]

Opis meczu

"Piękna wygrana Cracovii" -

dziennikpolski24.pl

Piękna wygrana Cracovii

Cracovia wygrała w Łęcznej z Górnikiem w meczu 32. kolejki ekstraklasy.

Górnik Łęczna - Cracovia 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Cetnarski 21, 0:2 Cetnarski 35, 0:3 Budziński 60. Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 3500.

Górnik: Prusak - Mierzejewski (36 Hasani), Bielak, Szmatiuk, Mraz - Sasin, Rudik (46 Nikitović), Nowak, Bożok (73 Szałachowski), Bonin - Cernych.

Cracovia: Pilarz - Dellu (84 Rymaniak), Sretenović, Polczak, Marciniak - Rakels, Covilo, Betnarski (81 Zjawiński), Dąbrowski, Jendrisek (90+2 Dialiba) - Budziński.

Cracovia zaczęła od mocnego uderzenia, już w 1 min strzałem z dystansu popisał się Erik Jendrisek, ale piłka minęła słupek bramki strzeżonej przez Sergiusza Prusaka.

“Pasy” miały przewagę, nieźle zazębiały się ich akcje, ale nie były kończone strzałami, jedynym zyskiem były rzuty rożne. Ale nadeszła 21 minuta. Deleu popisał się ładnym dalekim, krzyżowym podaniem, piłkę opanował Deniss Rakels, zgrał do Cetnarskiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił z 10 m do siatki.

Był to pierwszy celny strzał gości w tym meczu.

Jeszcze nie zdążył nacieszyć się tym golem, a wkrótce miał okazję do tego, by po raz drugi unieść ręce w geście triumfu. Zdecydował się bowiem na strzał z 18 m - piłka uderzyła w przeciwległy słupek bramki zanim wpadła do siatki. Cracovia w pełni dominowała na boisku.

Gospodarze w ogóle nie mieli pomysłu na grę, świadczył o tym choćby strzał Tomasza Nowaka w 38 min. Piłka uderzana z 25 m poszybowała wysoko nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry miejscowi przeprowadzili najgroźniejszą akcję - Nowak po kontrze strzelał, ale Krzysztof Pilarz zdołał odbić piłkę na słupek i na rzut rożny.

W II połowie gospodarze wyszli z animuszem do gry. W 47 min z dystansu uderzał Grzegorz Bonin, ale wprost w ręce Pilarza. 3 min groźnie z rzutu wolnego strzelał Patrik Mraz - goście wybili piłkę na rzut rożny.

W 56 min uderzał głowa Maciej Szmatiuk, a Deleu wybił piłkę z linii bramkowej. W 58 min “Pasy” mogły pognębić rywala - Jendrisek rzucił się szczupakiem do piłki i główkował obok słupka. W 60 min min goście postawili kropkę nad “i”. Po kontrataku Rakels z Budzińskim znaleźli się przed bramkarzem Górnika - Łotysz podał z lewej strony do “Budzika”, a ten strzelił do pustej bramki.

W 65 min “Pasy” przeprowadziły piękną akcję, w dryblera zabawił się Damian Dąbrowski, podał do Budzińskiego, ten do Cetnarskiego, który zamiast strzelać, postanowił ograć jeszcze Prusaka. W tej sytuacji bramkarz okazał się jednak lepszy i wygarnął mu piłkę spod nóg. Krakowianie grali już na kompletnym luzie i stwarzali sobie kolejne szanse na podwyższenie wyniku. Wpadali też w pułapki ofsajdowe. Betnarski “polował” na trzecią bramkę, strzelał jednak niecelnie. Aktywny był też Jendrisek - jego strzał w 78 min obronił Prusak.

Krakowianie byli jednak szczęśliwi, bo ich wygrana nie podlegała dyskusji.

Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 16 maja 2015 [2]

"Powrót Cetnarskiego, trzy gole Cracovii w Łęcznej" -

Sportowe Tempo

Powrót Cetnarskiego, trzy gole Cracovii w Łęcznej

0-1 Mateusz Cetnarski 20

0-2 Mateusz Cetnarski 34

0-3 Marcin Budziński 61

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Bez kartek. Widzów 3086.

GÓRNIK: Prusak - Mierzejewski (36 Hasani), Bielak, Szmatiuk, Mraz - Nowak, Rudik (46 Nikitovic), Bonin, Bożok (72 Szałachowski), Cernych, Sasin.

CRACOVIA: Pilarz - Deleu (85 Rymaniak), Polczak, Sretenovic, Marciniak - Dąbrowski, Covilo, Jendrisek (90+2 Diabang) - Cetnarski (81 Zjawiński), Rakels, Budziński.

Cracovia zagrała w I połowie bardzo konkretnie. W 20. minucie goście przeprowadzili zabójczą kontrę. Dąbrowski rzucił na prawe skrzydło do Deleu, ten dośrodkował w pole karne do Rakelsa, który głową zgrał na siódmy metr do nadbiegającego Cetnarskiego. Pewny strzał w sytuacji "sam na sam" i 0-1.

Niecały kwadrans później było 0-2. Covilo posłał długą piłkę do Cetnarskiego, ten poradził sobie z dwoma obrońcami i przymierzył z 18 m. Futbolówka odbiła się od lewego słupka i wpadłą do siatki. Prusak nawet nie próbował interweniować.

- Cieszę się, że w takim stylu powróciłem do pierwszej jedenastki. A zimą, gdy leżałem w szpitalu, bałem się, że w ogóle nie wrócę do wielkiej piłki... - powiedział w przerwie dla NC+ Mateusz Cetnarski.

Górnik grał w pierwszej części gry bezbarwnie, miał właściwie tylko jedną okazję, w 45+1. minucie. Pilarz wykazał się jednak kapitalnym refleksem przy strzale Nowaka z 17 m, parując piłkę na słupek.

Po przerwie gospodarze zerwali się bardziej ofensywnej gry, stwarzając zagrożenie po wrzutkach z kornera. W 50. minucie reklamowali u arbitra rękę Jendriska, ale nic nie wskórali. W 56. minucie po główce Szmariuka piłkę sprzed linii bramkowej wybił, również głową, Deleu. I na tym skończyły się aktywa zespołu z Łęcznej.

Kontrolę przejęła całkowicie Cracovia. W 58. minucie Cetnarski dośrodkował z prawego skrzydła, lecz główka Jendriska była nieudana i niecelna.

W 61. minucie Pasy zdobyły trzeciego gola. Zaraz za środkiem boiska Rakels odebrał futbolówkę Mrazowi i popędził na bramkę gospodarzy. Towarzyszył mu Budziński, dostał podanie we właściwym momencie i z 10 m uderzył dołem przy lewym słupku.

W 65. minucie krakowianie przeprowadzili bardzo ładną akcję, kończył ją Cetnarski, lecz będąc oko w oko z Prusakiem przegrał z nim pojedynek. Golkiper Górnika wyciągnął mu piłkę spod nóg.

Krakowianie mieli jeszcze kilka groźnych wypadów i przy większej koncentracji mogli strzelić jeszcze parę bramek. Miejscowi takich sytuacji nie umieli wykreować.

ST

Źródło: Sportowe Tempo 16 maja 2015 [3]