2016-01-03 Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:25, 21 maj 2022 autorstwa Costamagica (Dyskusja | edycje) (wikizacja)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
33 kolejka, 5 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 3 stycznia 2016, 18:30

Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank STS Sanok

4
:
3

(0:1; 1:1; 2:1; d. 0:0; k. 2:1)

Sędzia: Tomasz Heltman (główny) - Maciej Byczkowski, Paweł Kosidło (liniowi)
Widzów: 1000


KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Kari Rauhanen
Skład:
Rafał Radziszewski

Rompkowski
Dutka
Šinágl
Dziubiński
Svitana

Novajovský
Noworyta
Urbanowicz
Słaboń
Domogała

Wajda
Kruczek
Drzewiecki
Pasiut
Guzik

Maciejewski
Dąbkowski
Kisielewski
Wróbel
Paczkowski
Bramki


24:39 Kapica
49:13 Urbanowicz (Słaboń, Kapica)

52:07 Urbanowicz (Kapica, Wajda)
65:00 Svitana DRZK
0:1
0:2
1:2
2:2
2:3
3:3
4:3
11:32 Strzyżowski (Roberts, Kostecki)
23:53 Dahlman (Danton)


51:52 Sproule (Cameron, Danton) 5/4

Bramki w rzutach karnych

Kapica

Urbanowicz

Svitana
(-)
(-)
(+)
(+)
(-)
(+)
Cameron

Brown

Dahlman

Kary
14 min. 22 min.
Skład:
Skrabalak

Roberts
Sproule
Danton
Dahlman
Biały

Salija
Tuominen
Strzyżowski
Kostecki
Bzdyl

Demkowicz
Rąpała
Bielec
Ćwikła
Sliwinski

Olearczyk
Wilusz
Naparło

Zapowiedź meczu

""Gdy emocje już opadną...!", wróci liga!" -
Cracovia-hokej.pl

"Gdy emocje już opadną...!", wróci liga!

Choć wszyscy nadal świętujemy zdobycie Pucharu Polski i nadejście Nowego Roku, hokeiści i kibice Comarch Cracovii nie mogą liczyć na przerwę od emocji. Już dziś zagramy w lidze z Ciarko PBS Bank Sanok!

Puchar jest nasz - po wygranej w nowotarskim finale Pucharu Polski, pierwsze miejsce w tych rozgrywkach po raz drugi w historii przypadło hokeistom Comarch Cracovii. Pierwsza część planu zakładającego zdobycie dubletu jest już spełniona. Teraz czas, by dominację potwierdzić w lidze. Na początek nowego roku zagramy z reprezentantami grodu św. Grzegorza.

Dzisiejsi rywale „Pasów" w lidze ostatnio radzą sobie nadwyraz dobrze - w poprzednich dwóch spotkaniach podopieczni trenera Reuhanena pokonali Tatryski Podhale Nowy Targ (2:1) oraz po rzutach karnych Mistrzów Polski z Tychów (pierwsza wygrana seria najazdów sanoczan). Po 32 kolejkach gier Ciarko ma na koncie 50 punktów. Ostatnio w zespole nastąpiło kilka zmian - pożegnano się z Kanadyjczykiem Sylvestrem Bzdylem. Dołączyli jego rodacy Steven Tarasuk oraz Bryan Cameron, a przed spotkaniem z GKS-em potwierdzono także wolny transfer z francuskiego Dijon, znanego z występów w Katowicach Jareda Browna

Do zmian kadrowych, już po wygranej w Pucharze Polski doszło także w naszym zespole. Konkurencje w składzie istotnie podkręcili dwaj białoruscy napastnicy - Arciom Bazhko oraz Pavel Kutsevich. Dokumenty obojga są już w klubie i dziś zawodnicy będą mogli zaliczyc swój debiut w koszulce w biało-czerwone pasy.. -Chciałbym zaprezentować się kibicom jak najszybciej - liczę na to, że na meczu z Sanokiem zobaczymy na żywo jak dopingują drużynę - mówił po pierwszym treningu Bazhko.
Krzysztof Dąbrowa
Źródło: Cracovia-hokej.pl 2 stycznia 2016 [1]


Opis meczu

"Zwycięstwo Comarch Cracovii po rzutach karnych" -
Hokej.net

Zwycięstwo Comarch Cracovii po rzutach karnych

Sporo emocji dostarczyło spotkanie Comarch Cracovii z Ciarko PBS Bank STS Sanok. Mecz obfitował w sporą liczbę sytuacji oraz ostrych spięć i rozstrzygnął się dopiero po rzutach karnych. Ostatecznie krakowianie zwyciężyli 4:3, a o wygranej przesądził udany najazd Patrika Svitany.

W drużynie gospodarzy zadebiutowali Artiom Bożko oraz Paweł Kucewicz. O sporym pechu może mówić zwłaszcza ten drugi, gdyż na trzy minuty przed końcem spotkania, znalazł się sam na sam przed bramkarzem Sanoka Mateuszem Skrabalakiem, jednak jego strzał nie znalazł drogi do siatki. Opiekun krakowian był jednak zadowolony z ich debiutu. - Uważam, że sprawdzili się w naszej drużynie. Po długiej podróży odbyli raptem jeden trening i od razu zagrali mecz. Muszą się zgrać z drużyną oraz poznać naszą taktykę. Wtedy ich gra powinna wyglądać jeszcze lepiej - ocenił trener Cracovii Rudolf Roháček.

Wynik otworzył Marek Strzyżowski, który w 12. min wykorzystał zamieszanie pod bramką Rafała Radziszewskiego i strzałem z bekhendu umieścił krążek w bramce gospodarzy. Na pięć sekund do końca pierwszej odsłony miała miejsce niecodzienna sytuacja: Do boksu zjechał bramkarz Comarch Cracovii, a jego miejsce między słupkami zajął Robert Kowalówka. Rezerwowy golkiper miejscowych zagrał jednak tylko przez 5 sekund, bowiem w następnej odsłonie ponownie na lód wyjechał Radziszewski. - Chcieliśmy, by choć przez chwilę Kowalówka pojawił się na lodzie, dzięki czemu mamy spokój - stwierdził Roháček.

Cztery minuty po wznowieniu gry w drugiej tercji było już 2:0 dla przyjezdnych. Toni Dahlman otrzymał dobre podanie od Mike'a Dantona i w sytuacji sam na sam wytrzymał próbę nerwów. Niespełna minutę później krakowianie zdobyli jednak kontaktowego gola. Po błędzie sanockiej defensywy trafienie zaliczył Damian Kapica, który ruszył z kontrą 2 na 1. Kolejny gol dla gospodarzy padł w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Maciej Urbanowicz strzelił między nogami Skrabalaka, krążek przekroczył linię bramkową, jednak wcześniej sędzia Tomasz Heltman użył gwizdka. W tej sytuacji ciężko było o ocenę, czy krążek zdołał wpaść do bramki przed gwizdkiem i arbiter zdecydował się na analizę wideo, po czym uznał gola i na tablicy świetlnej znów był remis.

W 52. minucie do siatki trafił jeszcze Quinn Sproule, a po chwili wyrównał Maciej Urbanowicz i wynikiem 3:3 zakończyło się regulaminowe sześćdziesiąt minut spotkania. W dogrywce również nie brakowało emocji. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w dogodnej sytuacji znalazł się Jared Brown, jednak został zahaczony przez Petra Novajovsky'ego i sędziowie odgwizdali rzut karny. Do krążka podjechał sam poszkodowany, ale nie był w stanie pokonać golkipera "Pasów".

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były więc rzuty karne. W drużynie gości zrehabilitował się Brown, który tym razem znalazł sposób na Radziszewskiego, a w ekipie Cracovii swoje próby wykorzystali Urbanowicz i Svitana, którego najazd zadecydował o zwycięstwie gospodarzy.

- Był to trudny mecz. Gra nam się nie kleiła, mimo że graliśmy kombinacyjnie. Brakowało nam jednak szybkości. Nie jest sztuką zwyciężyć, gdy wszystko wychodzi. Dziękuję całej drużynie, a zwłaszcza Rafałowi Radziszewskiemu - ocenił spotkanie Rudolf Roháček.
Łukasz Sikora
Źródło: Hokej.net 3 stycznia 2016 [2]