2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 62: Linia 62:


Źródło: [http://arka.gdynia.pl/mobile/index_mo.php?akt=21555]
Źródło: [http://arka.gdynia.pl/mobile/index_mo.php?akt=21555]
===Opis meczu===
{{Artykul
| Typ_artykulu =
| Tytul_wydawnictwa = Sport
| Numer = 198
| Wydanie =
| Dzien = 26
| Miesiac = 8
| Rok = 2019
| Link =
| Strona =
| Skan =
|Tytul_artykulu= Bez Gola, ale z punktami
| Autor =
| Tresc = '''Drużyna Michała Probierza pewnie pokonała outsidera z Gdyni.'''
Ten, kto myślał, że brak lidera Janusza
Gola, który w pięciu kolejkach uzbierał
cztery żółte kartki i w meczu z Arką musiał
pauzować, odbije się na grze ofensywnej Cracovii, mylił się, i to bardzo. Krakowianie nie tylko od początku spotkania pokazali swój styl, ale także umiejętnie finalizowali swoje akcje.
Sygnał do ataku dał słowacki rozgrywający Milan Dimun. To on właśnie,
zastępując Gola, w 7 minucie uderzył z dystansu, ale Pavels Steinbors był czujny. Bramkarz gości nie miał już jednak nic do
powiedzenia w 30 minucie. Po szybko rozegranej akcji Pelle van Amersfoort
dośrodkował z prawego skrzydła i piłka dotarła w polu karnym do Rafaela Lopesa. Portugalczyk nie tylko opanował futbolówkę na 11. metrze, ale jeszcze zakręcił Michalem Olczykiem i wykonał egzekucję.
Na drugie trafienie kibice gospodarzy musieli czekać, aż w doliczonym czasie gry I połowy sędzia Paweł Gil obejrzy zapis z wideo. Analiza VAR przekonała arbitra, że David Jablonsky, zaatakowany w polu bramkowym przez Fabiana Serrarensa i Adama Deję, wywalczył rzut karny. Do piłki ustawionej na ,,wapnie" podszedł Sergiu Hanca. Strzelił na tyle mocno, że golkiper Arki, choć wyczuł intencje rumuńskiego pomocnika i rzucił się we właściwą stronę, nie zdążył z interwencją.
Po przerwie najbardziej aktywny był van Amersfoort, którego szkoleniowiec ,,Pasów" regularnie wystawia w wyjściowej jedenastce. Holender w 89 min odpłacił za zaufanie strzeleniem swojego pierwszego gola dla Cracovii. Po wrzutce Cornela Rapy wykonał w powietrzu piruet i efektowną główką posłał piłkę w okienko bramki gdynian.
Arka po przerwie próbowała wrócić do gry i gdyby w 66 min Serrarens celnie strzelił z 7 metra, końcówka meczu byłaby bardziej emocjonująca. 28-letni holenderski napastnik w idealnej sytuacji posłał jednak piłkę obok słupka. Dopiero gdy krakowianie przypieczętowali zdobycie 3 punktów, gdynianie pokazali, że też potrafią celnie strzelać. Za ratowanie honoru drużyny Jacka  Zielińskiego wziął się wprowadzony po przerwie Dawit Schirtladze. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry, przed posłaniem piłki do siatki, sfaulował jednak Ołeksija Dytiatjewa. Dopiero w ostatniej akcji spotkania Gruzin dopiął swego. Po długim podaniu Adama Dancha ruszył na przebój, ograł w polu karnym ukraińskiego stopera Cracovii i z 10 metra huknął pod poprzeczkę, ustalając wynik.
}}

Wersja z 11:03, 27 sie 2019


Herb_Cracovia

Trener:
Michał Probierz
pilka_ico
PKO Ekstraklasa , 6 kolejka
Kraków, ul. Kałuży 1, sobota, 24 sierpnia 2019, 15:00

Cracovia - Arka Gdynia

3
:
1

(2:0)



Herb_Arka Gdynia

Trener:
Jacek Zieliński
Skład:
Peškovič
Râpă
Dytiatjew
Jablonský
Ferraresso
Hanca
Lusiusz (80' Pik)
Dimun
van Amersfoort
Lopes (88' Rubio)
Piszczek (69' Čečarić)

Sędzia: Paweł Gil z Lublina
Widzów: 7 341

bramki Bramki
Lopes (30')
Hanca (45-k.')
van Amersfoort (89')
1:0
2:0
3:0
3:1



Schirtladze (90')
zolte_kartki Żółte kartki
Olczyk
Danch
Skład:
Šteinbors
Olczyk
Maghoma
Danch
Helstrup
Jankowski
Deja
Nalepa
Budziński (46' Schirtladze)
Młyński (64' Łoś)
Serrarens (79' Siemaszko)
Mecze tego dnia:

2019-08-24 Cracovia - Arka Gdynia 3:1
2019-08-24 Cracovia II - Pcimianka Pcim 3:1



Trenerzy przed meczem

Michał Probierz, trener Cracovii

W kwestii sprzedaży Damiana Dąbrowskiego nie wszystko mamy jeszcze dopięte. Rozmawiałem z Damianem. Jest tym zawodnikiem, który kosztem młodzieżowca stracił miejsce w składzie. Dla niego jest lepiej, by grał. Trzeba mu życzyć powodzenia.

Rubio "uczy się" tej ligi, ale robi to wielu zawodników. Nam się tylko wydaje, że ta liga jest prosta i łatwa. W każdy mecz trzeba włożyć multum zdrowia i to widać po graczach. Zdobył piękną bramkę, jesteśmy z niego zadowoleni. Szkoda, że nie była to bramka punktowa, ale brał również udział w innych ważnych akcjach. Nad mankamentami regularnie pracujemy w tygodniu. Uczy się też kwestii językowych, na pewno rozumie coraz więcej po angielsku.

Michal Siplak wraca do treningu. Dostał powołanie na kadrę, ale z niego nie skorzysta. Musi przejść rehabilitację tutaj, na miejscu.

Jeśli chodzi o Arkę, widać efekty tego, że Trener Zieliński postawił na obronę. Zagrali ostatnio na zero, mieli też swoje sytuacje. Mogli wygrać ten mecz. Czeka nas bardzo trudne spotkanie. To rywal, który ma bardzo silne stałe fragmenty gry. Dużo również uderzają z dystansu. Musimy się dobrze nastawić do tego meczu. Jak pokazuje nasza liga, nie ma w niej zdecydowanych faworytów. Chcemy zrobić swoje. Uważam, że zagraliśmy we Wrocławiu bardzo dobre spotkanie. Padła w nim jednak piękna bramka, która zadecydowała o wyniku. Dlatego piłka nożna jest taka piękna. Można byłoby mieć pretensje, gdybyśmy nie walczyli do końca. Do ostatnich minut jednak staraliśmy się zremisować to spotkanie.

Cieszymy się, że nasi zawodnicy dostają powołania do reprezentacji narodowych. To podnosi ich wartość piłkarską. Cieszyliśmy się po sezonie, że Mateusz Wdowiak i Kamil Pestka pojechali na Mistrzostwa Europy. Każdego trenera cieszy indywidualny postęp jego zawodników. Nie da się zadowolić wszystkich i doprowadzić do takiej formy, jakiej by się chciało.

Liczyliśmy na dłuższą grę w pucharach, która da każdemu zawodnikowi możliwość pokazania się. Mogliśmy jednak wczoraj tylko kibicować w telewizji. Wszyscy patrzą na puchary i chcą iść do przodu. Na pewno powołanie dla Sergiu Hanki go cieszy. Dla każdego zawodnika reprezentowanie swojego kraju to wielkie wyróżnienie.

Źródło: [1]

Jacek Zieliński, trener Arki Gdynia

Jedziemy do Krakowa powalczyć o pierwszą pełna pulę w tym sezonie.

Źródło: [2]

Opis meczu

"Bez Gola, ale z punktami" -
Sport

Bez Gola, ale z punktami

Drużyna Michała Probierza pewnie pokonała outsidera z Gdyni.

Ten, kto myślał, że brak lidera Janusza Gola, który w pięciu kolejkach uzbierał cztery żółte kartki i w meczu z Arką musiał pauzować, odbije się na grze ofensywnej Cracovii, mylił się, i to bardzo. Krakowianie nie tylko od początku spotkania pokazali swój styl, ale także umiejętnie finalizowali swoje akcje.

Sygnał do ataku dał słowacki rozgrywający Milan Dimun. To on właśnie, zastępując Gola, w 7 minucie uderzył z dystansu, ale Pavels Steinbors był czujny. Bramkarz gości nie miał już jednak nic do powiedzenia w 30 minucie. Po szybko rozegranej akcji Pelle van Amersfoort dośrodkował z prawego skrzydła i piłka dotarła w polu karnym do Rafaela Lopesa. Portugalczyk nie tylko opanował futbolówkę na 11. metrze, ale jeszcze zakręcił Michalem Olczykiem i wykonał egzekucję.

Na drugie trafienie kibice gospodarzy musieli czekać, aż w doliczonym czasie gry I połowy sędzia Paweł Gil obejrzy zapis z wideo. Analiza VAR przekonała arbitra, że David Jablonsky, zaatakowany w polu bramkowym przez Fabiana Serrarensa i Adama Deję, wywalczył rzut karny. Do piłki ustawionej na ,,wapnie" podszedł Sergiu Hanca. Strzelił na tyle mocno, że golkiper Arki, choć wyczuł intencje rumuńskiego pomocnika i rzucił się we właściwą stronę, nie zdążył z interwencją.

Po przerwie najbardziej aktywny był van Amersfoort, którego szkoleniowiec ,,Pasów" regularnie wystawia w wyjściowej jedenastce. Holender w 89 min odpłacił za zaufanie strzeleniem swojego pierwszego gola dla Cracovii. Po wrzutce Cornela Rapy wykonał w powietrzu piruet i efektowną główką posłał piłkę w okienko bramki gdynian.

Arka po przerwie próbowała wrócić do gry i gdyby w 66 min Serrarens celnie strzelił z 7 metra, końcówka meczu byłaby bardziej emocjonująca. 28-letni holenderski napastnik w idealnej sytuacji posłał jednak piłkę obok słupka. Dopiero gdy krakowianie przypieczętowali zdobycie 3 punktów, gdynianie pokazali, że też potrafią celnie strzelać. Za ratowanie honoru drużyny Jacka Zielińskiego wziął się wprowadzony po przerwie Dawit Schirtladze. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry, przed posłaniem piłki do siatki, sfaulował jednak Ołeksija Dytiatjewa. Dopiero w ostatniej akcji spotkania Gruzin dopiął swego. Po długim podaniu Adama Dancha ruszył na przebój, ograł w polu karnym ukraińskiego stopera Cracovii i z 10 metra huknął pod poprzeczkę, ustalając wynik.
Źródło: Sport nr 198 z 26 sierpnia 2019