2023-03-10 Comarch Cracovia - GKS Katowice 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
2 kolejka, 2 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 10 marca 2023, 18:30

Comarch Cracovia - GKS Katowice

1
:
2

(0:1; 0:0; 1:0; d. 0:1)

Sędzia: Patryk Pyrskała, Marcin Polak (główni) - Andrzej Nenko, Wiktor Zień (liniowi)
Widzów: 2200


GKS Katowice - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jacek Płachta
Skład:
Stojanovič

Ježek
Kinnunen
Kasperlík
Rác
Sawicki

Šaur
Gula
Wronka
Polák
D. Kapica

Luoto
Graborenko
Němec
Račuk
Łyszczarczyk

Bezwiński
Krejčí
Brynkus
Michalski
Tomi
Bramki

47:34 D. Kapica (Łyszczarczyk, Gula) 5/4
0:1
1:1
1:2
14:12 Pasiut (Hitosato, Monto) 5/4

69:31 Olsson (Šimek, Bepierszcz) 4/3

Kary
16 min. 14 min.
Skład:
Murray

Rompkowski
Kruczek
Bepierszcz
Pasiut
Magee

Mrugała
Wajda
Šimek
Monto
Krężołek

Maciaś
Wanacki
Lehtonen
Pulkkinen
Olsson

Lebek
Musioł
Hitosato
Smal
Ciepielewski

Opis meczu

"Comarch Cracovia - GKS Katowice. Przesądził "złoty gol"" -
gazetakrakowska.pl

Comarch Cracovia - GKS Katowice. Przesądził "złoty gol"

W drugim meczu półfinałowym fazy play-off hokejowej ekstraklasy Comarch Cracovia uległa GKS-owi Katowice po dogrywce. Stan rywalizacji wynosi 1:1. Kolejne dwa mecze w poniedziałek i wtorek o godz. 18.30 w Katowicach.

Drugi mecz półfinałowy fazy play-off zaczął się od wymiany ciosów. Ze strony Cracovii próbowali m.in. Polak i Krejci, ale Murray nie dał się zaskoczyć. A gdy wydawało się, że krążek musi wpaść do bramki po strzale Racuka, w ostatniej chwili został zablokowany. Ze strony GKS-u uderzał choćby Olsson i udanie obronił Stojanović. Gra była płynna, akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. W końcu „Pasy” grały 4 na 5 i wtedy Racuk nie wykorzystał dwóch okazji bramkowych.

W ogóle nie było widać, że gospodarze grają w osłabieniu, choć pod koniec kary katowiczanie wreszcie założyli zamek. Podczas drugiego osłabienia były zawodnik Cracovii Pasiut znalazł sposób na Stojanovicia, umieszczając krążek w „okienku”. Po raz pierwszy w tegorocznej fazie play-off krakowianie przegrywali. Nastąpił fatalny okres gry gospodarzy, łapali kary i byli w odwrocie. Wreszcie pod koniec tercji krakowianie zagrali w przewadze. Kara przeszła na drugą odsłonę, ale nie było z niej korzyści w postaci bramki. Potem to gospodarze „złapali” kolejną karę i trwał ostrzał ich bramki.

Po jej zakończeniu po kontrze w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Łyszczarczyk, ale przegrał pojedynek. W rewanżu po kontrze dwóch na jednego strzelał Simek, ale górą był bramkarz. Gospodarze bardzo się mordowali, nie dochodząc do sytuacji strzeleckich. Przed szansą stanął wreszcie Kasperlik, ale nie trafił w bramkę. Po chwili powstało ogromne zamieszanie pod bramką Murraya, ale goście się obronili. Czas uciekał, a gospodarze nie mogli doprowadzić do remisu. Tuż przed końcem tercji Michalski był bliski powodzenia, ale świetnie obronił Murray.

W trzeciej tercji „Pasy” zaczęły od bezproduktywnej gry w przewadze, ale zaraz same były osłabione. Wreszcie kolejna przewaga gospodarzy przyniosła efekt – Łyszczarczyk popisał się efektownym strzałem pod poprzeczkę, krążek trącił D. Kapica i był remis. W końcówce III tercji dwukrotnie próbował Rac, ale golkiper katowiczan był czujny.

A więc trzeba było rozgrywać dogrywkę w trzyosobowych składach. W 62 min przed duża szansą stanął Nemec, ale nie oddał strzału ze 100-procentowej pozycji. Po chwili najeżdżał na bramkarza Racuk, ale golkiper go powstrzymał. Ze strony gości groźnie strzelał Olsson. Techniczną karę, za nadmierną liczbę graczy na lodzie przy zmianie dostała Cracovia i goście zagrali 4 na 3. Ten werdykt wzbudził zresztą spore kontrowersje. I wtedy Olsson strzałem po lodzie pokonał Stojanovicia i zakończył mecz.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 10 marca 2023 [1]


"Katowiczanie wyrównują stan rywalizacji. Bramka Olssona na wagę zwycięstwa!" -
Hokej.net

Katowiczanie wyrównują stan rywalizacji. Bramka Olssona na wagę zwycięstwa!

Hokeiści GKS-u Katowice wyciągnęli wnioski po wczorajszej porażce z Comarch Cracovią 2:5 i dziś pokonali “Pasy” 2:1 po dogrywce. “Złotego” gola dla GieKSy zdobył Hampus Olsson, a teraz rywalizacja półfinałowa przenosi się do Katowic.

Szkoleniowiec "Pasów" przed tym spotkaniem nie pokusił się o zmiany w swoim składzie względem wczorajszego meczu. Inaczej było jednak w przypadku katowiczan. Ze składu wypadł Marcin Kolusz, a na jego miejsce w drugiej formacji wskoczył Robert Mrugała. Z kolei jego miejsce w czwartej piątce zajął David Lebek. Zabrakło chorych Bartosza Fraszki iAleksiego Varttinena.

Sam początek pierwszej tercji należał do gości, którzy często zagrażalibramce Cracovii. To jednak długo nie trwało i momentalnie inicjatywę przejęli gospodarze, którzy konstruowali naprawdę groźne akcje.

Było to widać zwłaszcza.... w osłabieniu. Gdy na ławce kar przebywałJiří Gula katowiczanie mieli problem z założeniem zamka, a więcej z gry mieli krakowianie. JohnMurray był na posterunku, ale musiał się sporo napocić.

Chwilę później dogodną sytuację miał Damian Kapica, który pognał samotnie lewym skrzydłem i spróbował objechać bramkę i zapewne trafić od zakrystii przy słupku, ale krążek mu uciekł. Kolejną przewagę jednak goście już wykorzystali. Pięknym i soczystym strzałem spod niebieskiej popisał się Grzegorz Pasiut, który trafił w samo okienko.

W drugą odsłonę natomiast zdecydowanie lepiej weszli natomiast katowiczanie. Widać było, że mocne słowa w szatni skierowane przez Jacka Płachtę zadziałały i było widać poprawę w grze.

Goście dużo więcej czasu spędzali w tercji Cracovii i tworzyli groźne ataki. Najgroźniejszą akcję wykreował jednakAlan Łyszczarczyk. 25-letni napastnik, który dołączył do zespołu "Pasów" przed zamknięciem okienka transferowego,urwał się katowickim obrońcom i znalazł się wsytuacji sam na sam z Johnem Murrayem.Postanowił przełożyć sobie gumę na bekhend i z prawejstrony uderzyć nad lewym parkanem bramkarza, jednak "Jasiek Murarz" zachował w tej sytuacji zimną krew i zdołał obronić to uderzenie.

Chwilę później katowiczanie próbowali kilkukrotnie zagrozić krakowskiej bramce, ale dobrze spisywał się w niej RokStojanovič. "Pasy" również próbowały wychodzić z groźnymi kontrami, ale w pewnych momentach się gubili. Najlepszą okazję mieli w 35. minucie podczas trójkowej kontry, lecz ErikNěmec za długo zwlekał z oddaniem strzału i ta akcja zakończyła się fiaskiem.

Trzecia tercja nie rozpoczęła się jednak dla gości najlepiej, gdyż momentalnie na ławkę kar powędrował Robert Mrugała. Tego faktu krakowianie jednak nie wykorzystali, bo26 sekundach po zakończeniu kary dla gości sami złapali wykluczenie.

Chwilę później ponownie na ławkę kar udali się katowiczanie i tym razem gospodarze już zdołali jąwykorzystać.Jiří Gula zagrał na drugą stronę na niebieską do Alana Łyszczarczyka, który huknął z pełnego zamachu i trafił do siatki, wykorzystując fakt, iż John Murray był zasłaniany przez Damiana Kapicę.

Obraz gry jednak znacząco się nie zmienił i wciąż inicjatywę mieli krakowianie. Spotkanie było jednak coraz ostrzejsze, a eskalacja emocji nastąpiław 52. minucie pod bramką Murraya, w której najaktywniejsi byli Joona Monto, Brandon Magee oraz RomaRác, którzy zostali ukarani dwuminutowymi karami.

Zwycięzca nie został wyłoniony w regulaminowym czasie gry, zatem sędziowie zarządzilidogrywkę. W niej lepsi okazali się katowiczanie. Hampus Olsson na bramkę zamienił liczebną przewagę trafiając do siatki przy samym słupku.
Mikołaj Hoder
Źródło: Hokej.net 10 marca 2023 [2]


Filmy