Boubacar Dialiba

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.
Boubacar Dialiba

Informacje ogólne
Imię i nazwisko Boubacar Diabang Dialiba
Kraj Senegal
Urodzony 13 czerwca 1988, Dakar, Senegal
Wiek 35 l.
Pseudonim Bouba
Pozycja Napastnik
Wzrost 179 cm
Waga 69 kg
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii
Sezon Rozgrywki - występy (gole)
2014/15
2015/16
1L - 28 (5), PP - 4 (0)
1L - 17 (2), PP - 2 (0)
1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze
Debiut 2014-06-28 Cracovia - Ruch Chorzów 3:0
Ostatni mecz 2016-05-15 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0
Kluby
Lata Klub Występy (gole)


2005-2008
2008-2009
2009-2014
2014-2016
2016-2017
2017-2018
2018/19
2019-22
Abémé Flaga SEN.png
Racing Club de Dakar Flaga SEN.png
Željezničar Flaga BIH.png
Real Murcia Flaga ESP.png
Mechelen Flaga BEL.png
Cracovia Flaga POL.png
Yeni Malatyaspor Flaga TUR.png
Giresunspor Flaga TUR.png
Ümraniyespor Flaga TUR.png
Keçiörengücü Flaga TUR.png


60 (19)

108 (15)
45 (7)
liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju
Reprezentacja narodowa
2012 Senegal 1 (0)

j - jesień, w - wiosna



Boubacar Diabang - piłkarz Cracovii występujący na pozycji napastnika.

Rozegrał w barwach Pasów 45 spotkań w Ekstraklasie zdobywając 7 bramek.

  • dodatkowe informacje [1].

Bramki

w ekstraklasie

  1. 2014-08-08 Cracovia - Korona Kielce 38' na 1:0
  2. 2015-04-24 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 64' na 0:2
  3. 2015-05-29 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 73' na 0:1
  4. 2015-05-29 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 78' na 0:2
  5. 2015-05-29 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 90' na 0:3
  6. 2015-08-07 Cracovia - Piast Gliwice 38' na 1:0
  7. 2016-02-27 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 54' na 1:1

Informacje klubowe

Boubacar Diabang kolejnym wzmocnieniem "Pasów"! - 26.06.2014

25-letni Senegalczyk, Boubacar Diabang pozytywnie przeszedł testy medyczne. Oznacza to, że pomocnik został piłkarzem Cracovii! Zawodnik podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia na dwa kolejne lata.

- Jestem podekscytowany perspektywą gry w Cracovii. Dużo rozmawiałem na temat Klubu z moim kolegą z Mechelen - Milošem Kosanoviciem i wypowiadał się o Cracovii w samych superlatywach. Moje mocne strony to szybkość i technika, zresztą wkrótce sami się o tym przekonacie - mówi nowy piłkarz "Pasów".

Boubacar Diabang urodził się 13 lipca 1988 roku w Dakarze w Senegalu. Jego pierwszym klubem był FC Abeme z którego trafił do Racing De Dakar. Od 2006 roku występował w Željezničarze Sarajewo, by po dwóch latach odejść do hiszpańskiego Realu Murcia. Piłkarz ostatnie pięć sezonów spędził w belgijskim KV Mechelen, w którym rozegrał 114 spotkań i zdobył 17 bramek.

Boubacar, witamy w Cracovii!

PS

Źródło: Cracovia.pl [2]

Boubacar Diabang - dziękujemy! - 04.07.2016

Zawodnikiem Cracovii nie jest już Boubacar Diabang, któremu serdecznie dziękujemy za czas spędzony w "Pasach" i życzymy powodzenia w dalszej karierze!

Zawsze uśmiechnięty Senegalczyk dołączył do zespołu Cracovii przed sezonem 2014/15, przychodząc z belgijskiego KV Mechelen. W ostatnim sezonie zdobył 2 bramki dla „Pasów", a sezon wcześniej zanotował 5 trafień, z czego najbardziej pamiętnym był hat-trick ustrzelony w maju 2015 roku w spotkaniu przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała - „Bouba" wszedł wtedy na boisko w 71. minucie, a wywalczona dzięki jego trafieniom wygrana 3:0 zapewniła Cracovii utrzymanie w Ekstraklasie.

Bouba, dziękujemy za wszystko i powodzenia!

Źródło: Cracovia.pl [3]

Wywiady

Boubacar Diabang jakiego nie znacie - 09.06.2015

- Bouba, porozmawiamy dzisiaj o tobie w kontekście twojego życia prywatnego. Na początek przybliż nam proszę twoje miejsce urodzenia.

- Urodziłem się w południowo-zachodnim Senegalu w mieście Abene w regionie Casamance. Moje rodzinne miasto znajduje się tuż przy granicy z Gambią, dlatego też umiem mówić po angielsku, który jest tam językiem urzędowym. W Senegalu jest to francuski. Więcej czasu spędzałem w Gambii i tam też przez pewien okres mieszkałem. Zarówno w Senegalu, jak i w Gambii, mieszkańcy mówią na co dzień w języku wolof, więc nie miałem problemu z dogadaniem się.

- Czyli jakie miejsce określiłbyś mianem domu?

- Urodziłem się w Abene, ale mieszkałem z rodzicami w Dakarze. Bardzo podoba mi się w Abene i odkąd dorosłem wolałem przebywać w tym mieście. Przyjeżdżałem tam zawsze na wakacje w odwiedziny do dziadków. Także i dziś większość wakacji spędzam właśnie w Abene, które uważam za swój dom. To tu są wszyscy moi znajomi. Jest to miasto turystyczne z wieloma ciekawymi rzeczami do zobaczenia. Mieszkańcy Abene są bardzo przyjaźni. Można powiedzieć, że żyją bez problemów, po prostu chcą być szczęśliwi i są dobrymi ludźmi.

- Jak wyglądała twoja edukacja?

- Chodziłem do szkoły podstawowej i liceum, a później wyjechałem do Bośni, by grać dla klubu Željezničar. Już wcześniej zadecydowałem, że chcę zostać piłkarzem, ale byłem zbyt mały i musiałem jeszcze poczekać. Moja mama nie interesowała się piłką i wolała, bym dalej się uczył. Tata natomiast był zadowolony z mojego wyboru. Powiedział, że nie widzi problemu w tym, że chłopak chce grać w piłkę.

- Lubiłeś chodzić do szkoły?

- Tak. Miałem zawsze w życiu szczęście trafiać na życzliwych mi ludzi i tak też było, jeżeli chodzi o kolegów. Miałem jednak problem z tym, że gdy szedłem do szkoły, dostawałem gorączki i czułem się chory. Moja mama myślała, że oszukuję, bo nie lubię szkoły, ale nic z tych rzeczy! Mimo wszystko chciałem chodzić na lekcje.

- Jak zazwyczaj spędzasz czas wolny?

- Zawsze staram się być czymś zajęty. Gdy nie mamy rano treningu, idę biegać. Lubię chodzić na rynek, do Galerii Bonarka lub Galerii Krakowskiej. Zazwyczaj nie lubię być sam. Czasami też zostanę w domu, spędzam czas w ogródku.

- Lubisz oglądać filmy lub czytać książki?

- Zazwyczaj jeżeli wejdziesz do mnie do domu, to mam włączony jakiś mecz piłki nożnej. Oglądam też inne sporty, na przykład boks, tenis. Jeżeli jednak chodzi o filmy, to oglądam przede wszystkim te dokumentalne - o historii, zwierzętach. Lubię dowiadywać się, jak wygląda życie w różnych państwach na całym świecie. Nie jestem za to zbyt wielkim fanem książek. Czasem coś przeczytam, ale raczej rzadko.

- A muzyka?

- Słucham muzyki reggae. Moi ulubieni wykonawcy to Bob Marley, Lucky Dube. Lubię też muzykę dancehall z Jamajki, na przykład piosenkarza Mavado.

- Interesujesz się samochodami?

- Nie, nie przykładam do nich zbyt wielkiej wagi. W Polsce nie mam auta, ale mam jedno w Belgii - Mazdę 6. Nie jest to jednak dla mnie ważne. Wolę przeznaczać pieniądze na wspieranie mojej rodziny - lubię kupować rzeczy synowi czy tacie, a nie sobie. Moja mama umarła już dawno temu, więc tym bardziej chcę, by rodzina miała we mnie oparcie. Mógłbym kupić kilka samochodów, ale nie na tym polega życie. Wielu ludziom brakuje pieniędzy na jedzenie, więc jeżeli znam kogoś takiego, robię wszystko, by pomóc.

- Jak to wygląda u ciebie z obowiązkami domowymi?

- Sam sprzątam, robię pranie, prasuję. Potrafię też gotować. Nauczyłem się tego w domu i nie jest to dla mnie żadnym problemem. Dzwonię po pomoc, tylko wtedy, gdy nie mam czasu posprzątać. A tak po treningu pójdę często pobiegać, a później jeszcze mogę zająć się obowiązkami domowymi.

- Jeżeli coś się popsuje, jesteś w stanie sam to naprawić?

- W Senegalu mieszkam z rodziną i mój tata jest tym, który jest odpowiedzialny za naprawianie usterek. Tu w Krakowie wszystko zależy od rodzaju awarii. Na przykład tuż przed zimą miałem problem z kaloryferem i musiałem po kogoś zadzwonić w tej sprawie. Podobnie było, gdy nie działała pralka. Ale w przypadku drobnych usterek, chociażby związanych z elektryką, jestem sobie w stanie poradzić sam.

- Jaki jest twój styl ubierania się?

- Preferuję zwyczajne ubranie, ponieważ nie lubię się wyróżniać. Chcę wyglądać tak, jak większość osób na ulicy. Na co dzień zakładam dżinsy i koszulkę.

- Czy lubisz robić zakupy?

- Tak. Czasem gdy jestem sam i nie mam co robić, wybieram się na sklepy, nawet nie mając zamiaru cokolwiek kupować. Po prostu przyglądam się towarom. Muszę przyznać, że mam jednak słabość do butów. Czasem kupuję parę, której i tak nigdy nie zakładam, więc oddaję ją komuś po jakimś czasie. Moja dziewczyna zawsze powtarza, że mam problem, jeśli chodzi o buty. Co do zakupów, najbardziej jednak lubię kupować rzeczy dla mojego syna.

- Mógłbyś nam coś więcej powiedzieć o swojej dziewczynie i synu?

- Mam dziewczynę i syna, którzy mieszkają w Senegalu. Moja dziewczyna ma na imię Fatou, a nasz sześcioletni syn, który za niedługo zacznie szkołę, ma na imię Abba. To dlatego zawsze jeżdżę na święta do domu, bo chcę spędzać z nimi ten czas. Oni też przyjeżdżają czasem do Europy, choć w Polsce jeszcze nigdy nie byli.

- Czyli jak spędzasz czas, gdy wracasz do domu, do Senegalu?

- Najpierw parę dni jestem w Dakarze, a później udaję się do Abene. W wakacje każdy dzień rozpoczynam od treningu, a po śniadaniu idę zazwyczaj na ryby, łowię przykładowo barrakudy. Gram także w piłkę, pływam.

Rozmawiała Aleksandra Toczyłowska

Źródło: Cracovia.pl [4]