Paweł Szwajdych

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Paweł Szwajdych

Pawel Szwajdych.jpg

Informacje ogólne
Imię i nazwisko Paweł Szwajdych
Urodzony 5 lipca 1983, Kraków, Polska
Wiek 40 l.
Pozycja pomocnik
Wzrost 180 cm
Waga 72 kg
Wychowanek Cracovia
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii
Sezon Rozgrywki - występy (gole)
2000/01
2001/02
2002/03
2003/04 (j)
2004/05 (w)
2006/07
2007/08
2009/10 (j)
3L - 1 (0)
3L - 23 (2), PP - 1 (0)
3L - 22 (1)
2L - 3 (1)
-
1L - 20 (1), PP - 5 (0), PL - 3 (0)
1L - 8 (0), PP - 1 (0), PL - 6 (1)
-
1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze
Debiut 2001-06-23 Cracovia - Łada Biłgoraj 5:1
Ostatni mecz 2008-06-17 Okocimski Brzesko - Cracovia 3:2
Kluby
Lata Klub Występy (gole)
2000-2009
2004
2005-2006
2008
2009
2009-2010
2010-2011
2011
2012
2013-2018
Cracovia
ŁKS Łódź (wyp.)
Kmita Zabierzów (wyp.)
Kmita Zabierzów (wyp.)
Stal Stalowa Wola (wyp.)
Kmita Zabierzów
Puszcza Niepołomice
LKS Mogilany
Dalin Myślenice
Wiślanie Jaśkowice
28 (1)
liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju

j - jesień, w - wiosna



Paweł Szwajdych Piłkarz, z zawodu technik instalacji gazowych.

Również trener grup młodzieżowych w Cracovii.

Rozegrał w Cracovii 28 meczów w I lidze (1 gol).


Bramki

w ekstraklasie

  1. 2006-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 45+1' na 2:1

w Pucharze Ekstraklasy

  1. 2007-10-02 Cracovia - Widzew Łódź 62' na 1:1


Prasa

Szwajdych chciałby się zadomowić - Gazeta Wyborcza 03.08.2006

Meczem z Legią zadebiutował w Orange Ekstraklasie wychowanek "Pasów" Paweł Szwajdych. Z pierwszą drużyną Cracovii trenował już w wieku 17 lat, jednak szansę gry dał mu dopiero trener Stefan Białas. Poprzedni sezon 23-letni pomocnik spędził na wypożyczeniu w Kmicie Zabierzów, w swojej biografii ma także występy w ŁKS Łódź.

Dariusz Jaroń: To już trzecie podejście do pierwszej drużyny Cracovii. Wierzy Pan w powiedzenie "do trzech razy sztuka"?

Paweł Szwajdych: - Mam nadzieje, że tym razem uda mi się na dłużej zadomowić w Cracovii. Próbowałem wcześniej, nie udawało się. Bardzo chciałbym zostać tutaj i grać.

Ma Pan żal do trenera Wojciecha Stawowego, że nie dał Panu szansy pokazania pełni umiejętności?

- Mały żal mam, ale każdy trener ma swoją koncepcję, ma swoich piłkarzy, na których stawia. Takie jest życie piłkarza. Czasem trzeba się usunąć na chwilę na bok, by później powrócić.

Czy po powrocie z wypożyczenia trener Stefan Białas od razu zaoferował Panu miejsce w zespole?

- Na początku rozmawialiśmy o wypożyczeniu. W zespole jest Darek Pawlusiński i Marcin Bojarski, dlatego dostałem zielone światło, żeby odejść. Ale po dwóch sparingach trener zadecydował, że pojadę na obóz i nadal będzie mnie obserwował i zobaczymy, co z tego wyniknie.

No i udało się Panu wygryźć ze składu Dariusza Pawlusińskiego.

- Może nie wygryźć. Na razie to był tylko jeden mecz. Jak będę grał więcej spotkań, i to dobrych, to wtedy będzie można tak powiedzieć. Ale Darek jest dobrym zawodnikiem i zobaczymy, czy będę grał ja, czy Darek.

Jest różnica między pierwszą a trzecią ligą?

- Na pewno jest różnica w wyszkoleniu technicznym. Bardziej gra się piłką.

Skorzystał Pan na pobycie w Kmicie?

- Na pewno tak. Trener Kowalik trenował też w Wiśle Kraków z Henrykiem Kasperczakiem. Wydaje mi się, że to zaprocentowało. Ograłem się w Kmicie pod okiem dobrego trenera.

Jak będzie wyglądał mecz z Odrą Wodzisław?

- Musimy wygrać. Nie ma innego wyjścia.