2009-10-24 Tartu Kalev-Välk - Cracovia 3:9

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Po tym spotkaniu Cracovia mając 6 punktów na swoim koncie była pewna awansu do III rundy Pucharu Kontynentalnego


Tartu Kalev-Välk - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Ismo Lehkonen
Hokej.png
2 kolejka, 2 runda, Puchar Kontynentalny - hokej mężczyzn
Kraków, sobota, 24 października 2009, 18:00

Tartu Kalev-Välk - Cracovia

3
:
9

(1:4; 1:3; 1:2)

Sędzia: Vladimir Proskurov z Białorusi (Liniowi: Tomasz Przyborowski i Wojciech Kolusz)
Widzów: 1800


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Skład:
Eerme (Aleksandrov)

Svarogin
Narvet
Loginov
Semjonov
Titirenko

Roduskin
Savvov
V.Suvaoja
Sorokin
Kuznetsov

Pankov
Novikov
Vorang
Jastrebov
Jakovlev

Parras
A.Suvaoja
Bramki

4:50 Titirenko (V.Suvoja)




24:12 Titirenko (Semijonov, Loginov)



47:28 Semjonov (Loginov)
0:1
1:1
1:2
1:3
1:4
1:5
2:5
2:6
2:7
2:8
3:8
3:9
1:20 Pasiut (Radwański)

6:19 D.Laszkiewicz (Csorich, L.Laszkiewicz)
6:55 Łopuski (Dulęba, Pasiut)
10:49 Dudaš (Radwański, Łopuski)
23:13 Rutkowski (Biela)

30:01 Musial (Piotrowski)
30:55 D.Laszkiewicz (Csorich, Bondarevs)
40:38 L.Laszkiewicz (D.Laszkiewicz, Csorich)

51:03 D.Laszkiewicz (Biela)
Skład:
Rączka (Radziszewski)

Bondarevs
Csorich
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Dudaš
Dulęba
Radwański
Pasiut
Łopuski

Noworyta
Kłys
Piotrowski
Musial
Drzewiecki

Wajda
Landowski
Rutkowski
Biela
Witowski
Zobacz również: Zdjęcia z meczu

Puchar Kontynentalny

Opis meczu

"PK: Comarch Cracovia - Tartu 9:3 - Jedziemy na Łotwę!" -
TerazPasy.pl

PK: Comarch Cracovia - Tartu 9:3 - Jedziemy na Łotwę!

Hokeiści Cracovii odnieśli drugie zwycięstwo w rozgrywanym w Krakowie turnieju eliminacyjnym Pucharu Kontynentalnego wygrywając wysoko z estońskim Tartu Kalev Välk i zapewnili sobie awans do kolejnej rundy.

Już po drugim spotkaniu, rozgrywanego w Krakowie turnieju drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego, hokeiści Cracovii zapewnili sobie awans do trzeciej, półfinałowej rundy tej rywalizacji! Podopieczni Rudolfa Rohačka utrzymali tempo gry z piątkowej konfrontacji z Kazachami i zdecydowanie wygrali pojedynek z estońskim Tartu Kalev-Välk 9-3 (4-1, 3-1, 2-1). Dwa zwycięstwa oraz wyniki pozostałych spotkań sprawiły, że bez względu na rezulatat niedzielnego spotkania z litewską Energiją Elektranai, Mistrzowie Polski zajmą pierwsze miejsce w tabeli turnieju.

Pierwsza tercja

Mecz świetnie rozpoczął się dla Cracovii. Już w 80 sekundzie Pasiut z ostrego kąta dobił strzał Radwańskiego i było 1-0. Jednak w piątej minucie, w czasie kiedy ławce kar przebywał gracz Pasów, Titorenko zdobył bramkę wyrównującą. Podopieczni Rudolfa Rohačka dalej grali jednak swoją grę. I już w siódmej minucie Cracovia znów wyszła na prowadzenie. Pierwszy atak wzorowo rozegrał grę w przewadze, a Daniel Laszkiewicz zdobył swoją pierwszą z w sumie trzech bramkę w tym spotkaniu. O wyniku po pierwszej tercji decydowały jeszcze trafienia Mikołaja Łopuskiego oraz bardzo sprytne techniczne uderzenie Martina Dudaša. Do przerwy 4-1!

Druga tercja

Drugie dwadzieścia minut otworzyli strzelecko gracze czwartej formacji. Sebastan Biela dynamicznie wprowadził krążek do tercji ataku, a jadący tuż za nim Łukasz Rutkowski wypalił nie do obrony! 5-1. Chwilę potem było jednak 5-2. Celnie spomiędzy bulików na bramkę bronioną przez Marka Rączkę wypalił po raz drugi Vassili Titorenko. Estończycy właściwie przez całe spotkanie utrzymywali swój poziom gry i potrafili nawiązać walkę z Pasami za każdym razem, kiedy gracze Cracovii, choć na moment tracili koncentrację. W drugiej tercji więcej takich momentów już jednak nie było, a David Musial i Daniel Laszkiewicz wykorzystali swoje sytuacje i zrobiło się 7-2.

Trzecia tercja

Trzecia cześć spotkania wciąż prowadzona była w żywym tempie. Po meczu trener Rohaček komplementował graczy estońskich za walkę przez pełne 60 minut co dodało spotkaniu kolorytu. Estończycy także w tej tercji znaleźli swoje okazje, ale trafienie Maxima Semijonova poprzedziła kolejna wzorowa akcja pierwszej piątki wykończona przez Leszka Laszkiewicza. Wynik spotkania ustalił kapitan Mistrzów Polski Daniel Laszkiewicz, który wykorzystał pomysłowe rozegranie krążka przez Sebastiana Bielę. Po bramce na 9-3 (51,03) kibice w hali liczyli na dwucyfrowy rezultat, jednak więcej bramek już nie padło. Końcówka spotkania obfitowała w wykluczenia, ale mecz był naprawdę ciekawy do ostatniej syreny.

Po meczu

Trener Mistrzów Polski po spotkaniu komplementował swoich zawodników za pełną realizację założeń przedmeczowych oraz za grę porównywalną do tej z piątkowego spotkania. Cracovia faktycznie długimi fragmentami grała absolutnie na 100% i pewnie potwierdziła swoją dominację w krakowskim turnieju. Trener Drużyny gości, a także coach reprezentacji Estonii Ismo Lehkonen rozpoczął omówienie spotkania od komplementów pod adresem… kibiców. „Gra przed taką publicznością byłą prawdziwą przyjemnością zarówno dla mnie jak i dla moich zawodników”. W podobnym tonie wypowiedział się także trener Rohaček: „Mimo pewnego awansu nie ma jeszcze mowy o świętowaniu. Dla naszych kibiców chcemy zagrać także w niedzielę o zwycięstwo i cieszyć się z awansu razem z nimi po niedzielnym meczu.”

Ciekawostka

Mecz z Estończykami miał pewien regulaminowy smaczek. Zgodnie z protokołem turnieju Cracovia występowała w tym pojedynku w roli gościa. W efekcie po raz pierwszy w tym sezonie i bodaj ostatni, nasza drużyna zaprezentowała się na krakowskim lodowisku w wyjazdowym komplecie strojów. Właśnie tak pamiętają naszych Mistrzów kibice innych drużyn podczas gier na wyjazdach.
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 24 października 2009 [1]


"Hokeiści Cracovii awansowali do półfinału Pucharu Kontynentalnego i pojadą na Łotwę" -
Sportowe Tempo

Hokeiści Cracovii awansowali do półfinału Pucharu Kontynentalnego i pojadą na Łotwę

Po wczorajszym zwycięstwie hokeistów Cracovii z Saryarką Karaganda 3-2 stało się jasne, że "Pasy" awansują do półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego. W sobotę krakowianie rozgromili Tartu Kalev Välk 9-3 i bez względu na niedzielny wynik są już w następnej rundzie.

Cracovia w półfinale (27-29 listopada) zagra wraz z gospodarzem imprezy - Metalurgsem Lipawa (Łotwa), Sokołem Kijów i Red Bull Salzburg.

Tartu Kalev Välk - Comarch Cracovia 3-9 (1-4, 1-3, 1-2)

0-1 Pasiut - Radwański 1:20 1-1 Titirenko - V. Suvaoja 4:50 w przewadze 1-2 D. Laszkiewicz - Csorich - L. Laszkiewicz 6:19 w przewadze 1-3 Łopuski - Dulęba - Pasiut 6:55 1-4 Dudaš - Radwański - Łopuski 10:49 w przewadze 1-5 Rutkowski - Biela 23:13 2-5 Titirenko - Semijonov - Loginov 24:12 2-6 Musial - Piotrowski 30:01 2-7 D. Laszkiewicz - Csorich - Bondarevs 30:55 4 na 3 2-8 L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz - Csorich 40:38 3-8 Semjonov - Loginov 47:28 3-9 D. Laszkiewicz - Biela 51:03 Sędziował Władymir Proskurow (Białoruś). Kary: 14 - 12 min. Widzów 1400. TARTU: Eerme – Svarogin, Narvet; Loginov, Semjonov, Titirenko – Roduskin, Savvov; V. Suvaoja, Sorokin, Kuznetsov – Pankov, Novikov; Vorang, Jastrebov, Jakovlev – Parras, J. Suvaoja. CRACOVIA: Rączka – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš, Dulęba; Radwański, Pasiut, Łopuski – Noworyta, Kłys; Piotrowski, Musial, Drzewiecki – Wajda, Landowski; Rutkowski, Biela, Witowski.

Jak było do przewidzenia, estoński zespół miałby problem z pokonaniem naszej czołowej drużyny I-ligowej. Cracovia już po 80 sekundach prowadziła; strzelał Radwański i Pasiut nie miał problemów z dobitką. Rywale wprawdzie szybko wyrównali, ale trzeba dodać, że wykorzystali osłabienie "Pasów" i pobyt na ławce kar Pasiuta. Później na tafli niepodzielnie panowali gospodarze i jedyną kwestią będą rozmiary zwycięstwa. Skończyło się na dziewięciu trafieniach, ale tak na dobrą sprawę powinno być ich znacznie więcej. Dobrze spisywał się bramkarz Eerme i to jemu mogą koledzy zawdzięczać ratunek przed dwucyfrówką. Cracovia w tym spotkaniu była... gościem, stąd wystąpiła w wyjazdowym komplecie koszulek.

Niedzielny mecz z litewską Energiją Elektrenai będzie miał wyłącznie prestiżowe znaczenie, bowiem już nikt jest w stanie zepchnąć Cracovii z pierwszego miejsca. Szkoda, że dzisiejszego spotkania nie pokazywała TVP. Za to będzie transmisja z... jutrzejszej, towarzyskiej potyczki. Cóż za wyczucie tematu, zresztą nie po raz pierwszy. Powiedzieli po meczu

Rudolf Roháček (trener Cracovii): - Cieszę się, że to spotkanie nam się tak dobrze ułożyło. Nie spodziewałem się, że przeciwnik będzie walczył o każdy krążek do końca. Nie będziemy dziś świętować, bo jutro czeka nas jeszcze jeden mecz i nie możemy zawieść kibiców. Ismo Lehkonen (fiński trener Tartu):

- Dziękuję kibicom, którzy stworzyli świetną atmosferę. To była dla nas wielka przyjemność dla nich grać. Dostaliśmy lekcję hokeja od Krakowa, a końcowy wynik mówi o różnicy poziomów.
Źródło: Sportowe Tempo 24 października 2009 [2]



Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaczek (trener Cracovii)

Cieszy zwycięstwo w takim spotkaniu, choć trzeba przyznać, że trochę się go obawialiśmy. Mecz ułożył nam się dobrze, bo szybko objęliśmy prowadzenie. Nie spodziewaliśmy się, że przeciwnik będzie grał do samego końca – to bardzo miłe zaskoczenie. Dlaczego nie będziemy dziś świętować? Dla tych kibiców – stworzyli dziś fantastyczną atmosferę – warto poczekać do jutra i razem cieszyć się z awansu.

Ismo Lehkonen (trener Tartu Kalev-Välk)

Mam ogromny podziw dla kibiców Cracovii za atmosferę, jaką stworzyli na trybunach. Było wspaniale, to naprawdę świetne uczucie. Naprzeciwko nas stanęła dziś bardzo dobra drużyna, która świetne podawała, grała pressingiem. Cracovia ma duże umiejętności.

Źródło: Cracovia.pl [3]

Filmy

Daniel Laszkiewicz i Rauno Parras po meczu

EmbedVideo nie rozpoznaje usługi wideo „kraktv”.

Konferencja po meczu

EmbedVideo nie rozpoznaje usługi wideo „kraktv”.