1998-08-29 Pogoń Leżajsk - Cracovia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
''data kolejki''
''data kolejki''{{Mecz
<center>'''5 kolejka 29-30 VIII 98 '''<br>
|                          gospodarz = Pogoń Leżajsk
'''Pogoń Leżajsk - Cracovia 2-1 (0-1)'''</center><Br><br>
|                              gosc = Cracovia
Bramki: Boroń (82 k., 85) - Węgiel (36)<br>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Sędziował M. Strzelczyk z Tarnobrzega.<br>
|                gosc_owczesna_nazwa =
Widzów 900.<br>
|                            kolejka = 5
'''Pogoń:''' Krzyżak - Świąder, Rożek, Kula - Baj (66 Lipiński), Błotni, Kisielewicz (57 Czyż), T. Szmuc, Boroń - Róg, Cich.<br>
|                              etap =
'''Cracovia:''' Kwiatkowski - Siemieniec, Walankiewicz, [[Jacek Mróz|Mróz]] - Węgiel (69 Podsiadło), Powroźnik (80 Djabong), Depa (74 Góra), Hrapkowicz, Kowalik - Zegarek, Kmak.<br><br>
|                              sezon = 1998/99
===Opis meczu DP:===
|                          rozgrywki = III liga grupa IV
Spotkania z Cracovią zawsze cieszyły się w Leżajsku dużym zainteresowaniem i dostarczały wielu emocji. Nie inaczej było tym razem. Gospodarze rozpoczęli nerwowo i asekuracyjnie, z dużym respektem dla byłego drugoligowca. W 4 min groźnie z 16 metrów uderzył Cich, ale Kwiatkowski pewnie obronił. <BR>
|                              dzien = 29
Bramkarz Cracovii bardzo dobrze interweniował również w 26 min, gdy wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę po uderzeniu Błotniego. W rewanżu Powroźnik strzelił płasko z 14 metrów, jednak Krzyżak nie dał się zaskoczyć. W 34 min tuż nad poprzeczką z linii pola karnego strzelił T. Szmuc. Dwie minuty później goście objęli prowadzenie po rzucie wolnym. Depa dokładnie obsłużył Węgla, który plasowanym strzałem umieścił piłkę w siatce. <BR>
|                            miesiac = 8
Tuż przed przerwą Pogoń mogła wyrównać, ale po rzucie wolnym Roga T. Szmuc główkował tuż obok słupka. W przerwie gospodarze dostali zapewne od trenera Duszeckiego srogą reprymendę, gdyż w drugiej połowie zagrali z dużym "zębem". W 55 min goście byli bliscy podwyższenia, gdy po uderzeniu Hrapkowicza z około 20 metrów piłka trafiła w słupek. W 72 min, po kolejnej kontrze i strzale Podsiadły, doskonale interweniował Krzyżak, wybijając piłkę w pole. <BR>
|                                rok = 1998
Rozstrzygnięcie nastąpiło w końcówce. W 82 min w polu karnym sfaulowany został, po raz kolejny, D. Boroń, co tym razem nie uszło uwadze sędziego. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany, który 3 minuty później zdobył zwycięską bramkę po indywidualnej akcji i ładnym strzale z ostrego kąta. <BR>
|                            godzina =
|                            miejsce = Kraków
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 1
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 0
|            bramki_do_przerwy_gosc = 1
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = M. Strzelczyk z Tarnobrzega
|                            widzow = 900
|                strzelcy_gospodarz = <br> Boroń (82'-karny)<br> Boroń (85')
|                            wyniki = 0:1<br> 1:1<br> 2:1
|                      strzelcy_gosc = [[Marek Węgiel|Węgiel]] (36')
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc = [[Grzegorz Kmita]]
|              ustawienie_gospodarz = 3-5-2
|                    sklad_gospodarz = Krzyżak<br> Świąder<br> Rożek<br> Kula<br> Baj (66' Lipiński)<br> Błotni<br> Kisielewicz (57' Czyż)<br> T. Szmuc<br> Boroń<br> Róg<br> Cich
|                    ustawienie_gosc = 3-5-2
|                        sklad_gosc = [[Włodzimierz Kwiatkowski|Kwiatkowski]]<br> [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]]<br> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<br> [[Jacek Mróz|Mróz]]<br> [[Marek Węgiel|Węgiel]] (69' [[Tomasz Podsiadło|T. Podsiadło]])<br> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] (80' [[Michel Ferdinand Djabong|Djabong]])<br> [[Paweł Depa|Depa]] (74' [[Waldemar Góra]])<br> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]]<br> [[Edward Kowalik|E. Kowalik]]<br> [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<br> [[Rafał Kmak|Kmak]]
}}
 
===Opis meczu===
 
Spotkania z Cracovią zawsze cieszyły się w Leżajsku dużym zainteresowaniem i dostarczały wielu emocji. Nie inaczej było tym razem. Gospodarze rozpoczęli nerwowo i asekuracyjnie, z dużym respektem dla byłego drugoligowca. W 4 min groźnie z 16 metrów uderzył Cich, ale [[Włodzimierz Kwiatkowski|Kwiatkowski]] pewnie obronił.
 
Bramkarz Cracovii bardzo dobrze interweniował również w 26 min, gdy wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę po uderzeniu Błotniego. W rewanżu [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] strzelił płasko z 14 metrów, jednak Krzyżak nie dał się zaskoczyć. W 34 min tuż nad poprzeczką z linii pola karnego strzelił T. Szmuc. Dwie minuty później goście objęli prowadzenie po rzucie wolnym. [[Paweł Depa|Depa]] dokładnie obsłużył [[Marek Węgiel|Węgla]], który plasowanym strzałem umieścił piłkę w siatce.
 
Tuż przed przerwą [[Pogoń Leżajsk|Pogoń]] mogła wyrównać, ale po rzucie wolnym Roga T. Szmuc główkował tuż obok słupka. W przerwie gospodarze dostali zapewne od trenera Duszeckiego srogą reprymendę, gdyż w drugiej połowie zagrali z dużym "zębem". W 55 min goście byli bliscy podwyższenia, gdy po uderzeniu [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]] z około 20 metrów piłka trafiła w słupek. W 72 min, po kolejnej kontrze i strzale [[Tomasz Podsiadło|Podsiadły]], doskonale interweniował Krzyżak, wybijając piłkę w pole.
 
Rozstrzygnięcie nastąpiło w końcówce. W 82 min w polu karnym sfaulowany został, po raz kolejny, D. Boroń, co tym razem nie uszło uwadze sędziego. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany, który 3 minuty później zdobył zwycięską bramkę po indywidualnej akcji i ładnym strzale z ostrego kąta.
 
Źródło: ''Dziennik Polski''


[[Kategoria: 1998/99 III liga grupa IV]]
[[Kategoria: 1998/99 III liga grupa IV]]
[[Kategoria: Pogoń Leżajsk]]
[[Kategoria: Pogoń Leżajsk]]

Wersja z 13:09, 19 lut 2008

data kolejki


Herb_Pogoń Leżajsk


pilka_ico
III liga grupa IV , 5 kolejka
Kraków, sobota, 29 sierpnia 1998

Pogoń Leżajsk - Cracovia

2
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Grzegorz Kmita
Skład:
Krzyżak
Świąder
Rożek
Kula
Baj (66' Lipiński)
Błotni
Kisielewicz (57' Czyż)
T. Szmuc
Boroń
Róg
Cich

Ustawienie:
3-5-2

Sędzia: M. Strzelczyk z Tarnobrzega
Widzów: 900

bramki Bramki

Boroń (82'-karny)
Boroń (85')
0:1
1:1
2:1
Węgiel (36')
Skład:
Kwiatkowski
Siemieniec
Walankiewicz
Mróz
Węgiel (69' T. Podsiadło)
Powroźnik (80' Djabong)
Depa (74' Waldemar Góra)
Hrapkowicz
E. Kowalik
Zegarek
Kmak

Ustawienie:
3-5-2



Opis meczu

Spotkania z Cracovią zawsze cieszyły się w Leżajsku dużym zainteresowaniem i dostarczały wielu emocji. Nie inaczej było tym razem. Gospodarze rozpoczęli nerwowo i asekuracyjnie, z dużym respektem dla byłego drugoligowca. W 4 min groźnie z 16 metrów uderzył Cich, ale Kwiatkowski pewnie obronił.

Bramkarz Cracovii bardzo dobrze interweniował również w 26 min, gdy wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę po uderzeniu Błotniego. W rewanżu Powroźnik strzelił płasko z 14 metrów, jednak Krzyżak nie dał się zaskoczyć. W 34 min tuż nad poprzeczką z linii pola karnego strzelił T. Szmuc. Dwie minuty później goście objęli prowadzenie po rzucie wolnym. Depa dokładnie obsłużył Węgla, który plasowanym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Tuż przed przerwą Pogoń mogła wyrównać, ale po rzucie wolnym Roga T. Szmuc główkował tuż obok słupka. W przerwie gospodarze dostali zapewne od trenera Duszeckiego srogą reprymendę, gdyż w drugiej połowie zagrali z dużym "zębem". W 55 min goście byli bliscy podwyższenia, gdy po uderzeniu Hrapkowicza z około 20 metrów piłka trafiła w słupek. W 72 min, po kolejnej kontrze i strzale Podsiadły, doskonale interweniował Krzyżak, wybijając piłkę w pole.

Rozstrzygnięcie nastąpiło w końcówce. W 82 min w polu karnym sfaulowany został, po raz kolejny, D. Boroń, co tym razem nie uszło uwadze sędziego. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany, który 3 minuty później zdobył zwycięską bramkę po indywidualnej akcji i ładnym strzale z ostrego kąta.

Źródło: Dziennik Polski