1995-10-22 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
14 kolejka 21-22 X 95<br> | <CENTER>14 kolejka 21-22 X 95'''<br> | ||
'''KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Cracovia 1-0'''<BR> | '''KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Cracovia 1-0'''</CENTER><BR> | ||
Bramki: Brytan (90 k.)<BR> | Bramki: Brytan (90 k.)<BR> | ||
Sędziował <BR> | Sędziował <BR> | ||
Linia 10: | Linia 10: | ||
W 15. minucie po nieudanej pułapce ofsajdowej defensywy gości w dogodnej sytuacji był Brytan, lecz zamiast strzelać podawał do Żelazowskiego i arbiter odgwizdał spalonego. W 34. minucie po dwójkowym zagraniu [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] - [[Edward Kowalik|Kowalik]], [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] o mały włos nie pokonał Zajdy. W rewanżu sam na sam z Kwedyczenką był Brytan, ale mało precyÂzyjny strzał napastnika KSZO został zablokowany przez golkipera kraÂkowskiego. Końcówka tej części gry należała do miejscowych. Jednak [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]] pewnie wybronił soczyste uderzenie Adamusa i Baćmagi.<BR> | W 15. minucie po nieudanej pułapce ofsajdowej defensywy gości w dogodnej sytuacji był Brytan, lecz zamiast strzelać podawał do Żelazowskiego i arbiter odgwizdał spalonego. W 34. minucie po dwójkowym zagraniu [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] - [[Edward Kowalik|Kowalik]], [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] o mały włos nie pokonał Zajdy. W rewanżu sam na sam z Kwedyczenką był Brytan, ale mało precyÂzyjny strzał napastnika KSZO został zablokowany przez golkipera kraÂkowskiego. Końcówka tej części gry należała do miejscowych. Jednak [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]] pewnie wybronił soczyste uderzenie Adamusa i Baćmagi.<BR> | ||
Po zmianie stron gra stała się jeszcze mniej ciekawa. Gospodarze niby próbowali atakować, niby strzelali, ale w ich poczynaniach brak było poÂmysłu na sforsowanie defensywy Cracovii. Goście natomiast grali z konÂtry i dwukrotnie w dobrych sytuacjach znalazł się [[Edward Kowalik|Kowalik]] - w 54. minuÂcie po sprytnym zagraniu [[Krzysztof Hajduk|Hajduka]] huknął potężnie z narożnika pola karÂnego wprost w Zajdę, a 5 minut potem przegrał w sytuacji jeden na jeÂden. W samej końcówce goście cofnęli się do głębokiej defensywy, chcąc utrzymać bezbramkowy remis. Jak się okazało taka taktyka okazała się zgubna. | Po zmianie stron gra stała się jeszcze mniej ciekawa. Gospodarze niby próbowali atakować, niby strzelali, ale w ich poczynaniach brak było poÂmysłu na sforsowanie defensywy Cracovii. Goście natomiast grali z konÂtry i dwukrotnie w dobrych sytuacjach znalazł się [[Edward Kowalik|Kowalik]] - w 54. minuÂcie po sprytnym zagraniu [[Krzysztof Hajduk|Hajduka]] huknął potężnie z narożnika pola karÂnego wprost w Zajdę, a 5 minut potem przegrał w sytuacji jeden na jeÂden. W samej końcówce goście cofnęli się do głębokiej defensywy, chcąc utrzymać bezbramkowy remis. Jak się okazało taka taktyka okazała się zgubna. | ||
[[Kategoria: | |||
[[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]] | |||
[[Kategoria: KSZO Ostrowiec Świętokrzyski]] |
Wersja z 01:32, 9 lut 2007
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Cracovia 1-0
Bramki: Brytan (90 k.)
Sędziował
Widzów 3500
Cracovia: Kwedyczenko, Góra, Mróz, Depa, Kowalik, Hajduk, Wrześniak, Węgiel, Gruchała, Hrapkowicz, Rajko (66 min. Zegarek)
Opis meczu w Tempo:
W ostatniej minucie na indywidualny rajd zdecydował się Anduła. Po minięciu dwóch rywali pomocnik gospodarzy wpadł w pole karne, gdzie został podcięty przez Kowalika. Arbiter bez chwili namysłu wskazał na âwapnoâ. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Brytan i KSZO szczęśliwie zainkasował trzy punkty. Do tej pory spotkanie miało boÂwiem przyjacielski charakter i żadnemu z zespołów nie udało się sfinaÂlizować ofensywnej akcji. Nic więc dziwnego, że gospodarze po strzeleÂniu gola cieszyli się jak dzieci, goście zaś mieli bardzo smutne miny.
Wszyscy obserwatorzy byli zgodni - mecz stał na słabym poziomie. Obie drużyny grały zachowawczo, starając się w głównej mierze nie straÂcić gola. Stąd udane akcje można było policzyć na palcach jednej ręki.
W 15. minucie po nieudanej pułapce ofsajdowej defensywy gości w dogodnej sytuacji był Brytan, lecz zamiast strzelać podawał do Żelazowskiego i arbiter odgwizdał spalonego. W 34. minucie po dwójkowym zagraniu Wrześniak - Kowalik, Hrapkowicz o mały włos nie pokonał Zajdy. W rewanżu sam na sam z Kwedyczenką był Brytan, ale mało precyÂzyjny strzał napastnika KSZO został zablokowany przez golkipera kraÂkowskiego. Końcówka tej części gry należała do miejscowych. Jednak Kwedyczenko pewnie wybronił soczyste uderzenie Adamusa i Baćmagi.
Po zmianie stron gra stała się jeszcze mniej ciekawa. Gospodarze niby próbowali atakować, niby strzelali, ale w ich poczynaniach brak było poÂmysłu na sforsowanie defensywy Cracovii. Goście natomiast grali z konÂtry i dwukrotnie w dobrych sytuacjach znalazł się Kowalik - w 54. minuÂcie po sprytnym zagraniu Hajduka huknął potężnie z narożnika pola karÂnego wprost w Zajdę, a 5 minut potem przegrał w sytuacji jeden na jeÂden. W samej końcówce goście cofnęli się do głębokiej defensywy, chcąc utrzymać bezbramkowy remis. Jak się okazało taka taktyka okazała się zgubna.