1909-10-17 Cracovia - Czarni Lwów 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Krakow, Błonia, niedziela, 17 października 1909, 15:00

Cracovia - Czarni Lwów

2
:
1

(2:1)



Herb_Czarni Lwów




Widzów: 3 000



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.2

"Match" wczorajszy, jak to z góry można było przewidzieć, skończył się zwycięstwem "białoczerwonych", którzy zresztą nie potrzebowali się wysilać. Przewaga drużyny krakowskiej była zbyt widoczną by ja precyzować. Wszystkie trzy punkty zdobyte zostały w pierwszej połowie gry; pierwszy z corneru, dwa następne z kombinacyi; "Czarni" swój jeden jedyny punkt zdobyli z rzutu karnego z 11 m. "Strzał" w bramkę z odległości 11 m. nigdy nie zawodzi i przy takiej okazyi prawie nie można nie uzyskać punktu. Zauważyć należy, że sędzia wczorajszego matchu jeszcze niepewniej spełniał swe zadanie niż sędzia z meczu przeciw Koszycom. Tam, gdzie najważniejsza toczyła się walka, sędziego często nie było na miejscu. Gdyby sędzia znajdował się bliżej piłki, byłby przedewszystkim zauważył, że "Czarni" zasłużyli na niejeden rzut karny. Gra tej drużyny w dniu wczorajszym wykazałą raz jeszcze, że z wycieczki do Czech żadnej korzyści nie odniosła. Match wczorajszy robił wrażenie assaut, w którym dobry szermierz obliczający każde cięcie, musiał odcinać się swemu partnerowi, machającemu bezmyślnie szablą na prawo i lewo. To też w ciągu drugiej połowy gry widać było u graczy krakowskich znużenie i niechęć do gry, której najodpowiedniejszą nazwą byłoby: "gonitwa za piłką".

Publiczność stawiła się szumnie. na Błoniach zebrało się do trzech tysięcy osób, w tem wiele osób z najwyższych sfer. Porządek na boisku utrzymywała młodzież, mimo to jednak nie brakło karygodnych wybryków ze strony uczniów szkół średnich, którzy gorszącem i impertynenckiem zachowaniem się nawet wobec starszych ludzi wywoływali powszechne oburzenie. Jeszcze raz zwracamy uwagę naszym władzom szkolnym na brak najprymitywniejszych pojęć o zachowaniu się na miejscach publicznych części naszej młodzieży szkół średnich i spodziewamy się, że władze szkolene podejmą kroki zaradcze przeciw wybrykom, ubliżającym powadze krakowskich zakładów naukowych.

Źródło: Czas