1960-04-18 Wisła Kraków - Cracovia 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wisła Kraków


pilka_ico
mecz towarzyski
stadion Wisły, poniedziałek, 18 kwietnia 1960, 17:00

Wisła Kraków - Cracovia

2
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia


Skład:
Leśniak (Karczewski)
Zelman
Kawula
Snopkowski
Jędrys
Świder (Mazur)
Machowski
Sykta (Nowak)
Adamczyk (Rogoża)
Śmiałek
Kościelny

Sędzia: Ignaszewski

bramki Bramki
Śmiałek (40')
Rogoża (80')
1:0
2:0
Skład:
Michno
Durniok
Konopelski
Klaput
Malarz (Gołąb)
Buda
Frasek
Swoboda (Ankus)
Manowski
Jarczyk
Lusina



Opis meczu

To chyba rozleniwiająca atmosfera świąt wpłynęła na to, że poniedziałkowe spotkanie dwóch krakowskich drużyn Wisły i Cracovii było tak nudne, że po prostu nie chciało się oglądać tego żałosnego widowiska. Niewiele pozostało już dziś z dawnych tradycji słynnych krakowskich derbów - jałowa gra, bezładna kopanina i brak stawki, która dodawała kiedyś tym spotkaniom swoistego posmaku - oto obraz wczorajszego meczu - obecnego wicelidera i lidera w swoich ligach.

A przecież drużyny wystąpiły w swoich najlepszych aktualnie składach, w Wiśle zabrakło jedynie Monicy i Michla (obaj grali w Warszawie przeciwko NRF), w Cracovii Kowalika (gra w turnieju w Austrii) oraz Reichla - tak więc na stadionie Wisły zespoły zagrały w składach: (...).

Drużyną bezsprzecznie lepszą była Wisła, która pokazała grę bardziej dojrzałą i koncepcyjną, a kilka zagrań miało "ręce i nogi". Dość dobrze wypadł atak Wisły, niezłe były także formacje obronne. W Cracovii natomiast bardzo słaby był atak, nie lepsza była defensywa. Na nic zdały się przeróżne warianty poszczególnych linii - wszystkie one nie zdały wczoraj egzaminu. Dobrze jednak, że kierownictwa obydwu zespołów wprowadzały do gry stale nowych zawodników - pozwoli to na zorientowanie się w ich możliwościach i najlepszych zestawieniach.

Mecz, niemrawy i słaby do przerwy, po pauzie nieco się ożywił. Obserwowaliśmy kilka akcji podbramkowych, przyczym Michno był w ciągłych opałach. Pierwszą bramkę uzyskał w 40 min. Śmiałek. Kościelny minął Malarza, podał do środka Adamczykowi, ten zmarnował sytuację, piłkę przejął Śmiałek i... uzyskał prowadzenie. Druga bramka padła w 80 min. ze strzału Rogozy. Na minus całego spotkania zapisać trzeba niepotrzebnie ostrą obustronnie grę. - Sędziował p. Ignaszewski.

Źródło: Dziennik Polski [1]