1981-08-30 Cracovia - Polonia Bytom 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
m (Odbezpieczono "1981-08-30 Cracovia - Polonia Bytom 1:0") |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Polonia Bytom | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 3 | |||
| etap = | |||
| sezon = 1981/82 | |||
| rozgrywki = II liga grupa wschodnia | |||
| dzien = 30 | |||
| miesiac = 8 | |||
| rok = 1981 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 1 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = M.Listkiewicz z Warszawy | |||
| widzow = 5 000 | |||
| strzelcy_gospodarz = Błachno (85') | |||
| wyniki = 1:0 | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = Koczwara<BR> Wójtowicz<BR> Dybczak<BR> Turecki<BR> Nazimek (20' Smoleń)<BR> Liszka<BR> Podsiadło<BR> Kuć (63' Wrześniak)<BR> Gacek<BR> Błachno<BR> Bujak | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = | |||
}} | |||
===Opis meczu | ===Opis meczu=== | ||
Wiele nerwów kosztował ten mecz sympatyków Cracovii. Nie chodzi bynajmniej tylko o to, że zwycięską bramkę strzelili krakowianie na 5 minut przed końcem, kiedy większość widzów pogodziła się już z remisem. Rzecz przede wszystkim w tym, że âPasiakiâ rozegrały tym razem słabą partię, w niczym nie przypominając drużyny, która tak dobrze zaprezentowała się w inauguracyjnym meczu sezonu z Zawiszą.<BR> | Wiele nerwów kosztował ten mecz sympatyków Cracovii. Nie chodzi bynajmniej tylko o to, że zwycięską bramkę strzelili krakowianie na 5 minut przed końcem, kiedy większość widzów pogodziła się już z remisem. Rzecz przede wszystkim w tym, że âPasiakiâ rozegrały tym razem słabą partię, w niczym nie przypominając drużyny, która tak dobrze zaprezentowała się w inauguracyjnym meczu sezonu z Zawiszą.<BR> | ||
Na dobrą sprawę, jedyną poprawnie grającą formacją Cracovii była defensywa. Pewnie bronił Koczwara, podobali się stoperzy Turecki i Dybczak, lepiej niż ostatnio grał Wójtowicz. Nie spełniła natomiast zadania druga linia, kiepsko spisywali się napastnicy. Słowem, w grze miejscowych niewiele się kleiło.<BR> | Na dobrą sprawę, jedyną poprawnie grającą formacją Cracovii była defensywa. Pewnie bronił Koczwara, podobali się stoperzy Turecki i Dybczak, lepiej niż ostatnio grał Wójtowicz. Nie spełniła natomiast zadania druga linia, kiepsko spisywali się napastnicy. Słowem, w grze miejscowych niewiele się kleiło.<BR> | ||
Mecz miał wyrównany przebieg, jako że i Polonia zagrała słabiej, niż oczekiwano. Niemniej trzeba przyznać, że bytomianie częściej decydowali się na strzały. Najbliżsi zdobycia bramki byli oni w 44 min. kiedy to Nezdropa strzelił silnie w spojenie poprzeczki i słupka. Gwoli ścisłości trzeba jednak odnotować, że w tym okresie również Cracovia mogła zdobyć gola. W 30 min. Smoleń strzelil do opuszczonej przez Patonia bramki, ale niebezpieczeństwo zażegnał jeden z obrońców.<BR> | Mecz miał wyrównany przebieg, jako że i Polonia zagrała słabiej, niż oczekiwano. Niemniej trzeba przyznać, że bytomianie częściej decydowali się na strzały. Najbliżsi zdobycia bramki byli oni w 44 min. kiedy to Nezdropa strzelił silnie w spojenie poprzeczki i słupka. Gwoli ścisłości trzeba jednak odnotować, że w tym okresie również Cracovia mogła zdobyć gola. W 30 min. Smoleń strzelil do opuszczonej przez Patonia bramki, ale niebezpieczeństwo zażegnał jeden z obrońców.<BR> | ||
Również po zmianie stron niewiele ciekawego się działo, a po raz pierwszy trybuny zareagowały brawami dopiero w 85 min. Błachno oddał z kilkunastu metrów bardzo silny strzał pod poprzeczkę, po którym bramkarz gości był bezradny. | Również po zmianie stron niewiele ciekawego się działo, a po raz pierwszy trybuny zareagowały brawami dopiero w 85 min. Błachno oddał z kilkunastu metrów bardzo silny strzał pod poprzeczkę, po którym bramkarz gości był bezradny. | ||
Źródło: ''Tempo'' | |||
[[Kategoria:1981/82 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria:1981/82 II liga grupa wschodnia]] | ||
[[Kategoria: Polonia Bytom]] | [[Kategoria: Polonia Bytom]] |
Wersja z 03:09, 15 lut 2008
|
II liga grupa wschodnia , 3 kolejka niedziela, 30 sierpnia 1981
(0:0)
|
|
Skład: Koczwara Wójtowicz Dybczak Turecki Nazimek (20' Smoleń) Liszka Podsiadło Kuć (63' Wrześniak) Gacek Błachno Bujak |
Sędzia: M.Listkiewicz z Warszawy
|
Mecze tego dnia: | ||
1981-08-30 Cracovia - Polonia Bytom 1:0 |
Opis meczu
Wiele nerwów kosztował ten mecz sympatyków Cracovii. Nie chodzi bynajmniej tylko o to, że zwycięską bramkę strzelili krakowianie na 5 minut przed końcem, kiedy większość widzów pogodziła się już z remisem. Rzecz przede wszystkim w tym, że âPasiakiâ rozegrały tym razem słabą partię, w niczym nie przypominając drużyny, która tak dobrze zaprezentowała się w inauguracyjnym meczu sezonu z Zawiszą.
Na dobrą sprawę, jedyną poprawnie grającą formacją Cracovii była defensywa. Pewnie bronił Koczwara, podobali się stoperzy Turecki i Dybczak, lepiej niż ostatnio grał Wójtowicz. Nie spełniła natomiast zadania druga linia, kiepsko spisywali się napastnicy. Słowem, w grze miejscowych niewiele się kleiło.
Mecz miał wyrównany przebieg, jako że i Polonia zagrała słabiej, niż oczekiwano. Niemniej trzeba przyznać, że bytomianie częściej decydowali się na strzały. Najbliżsi zdobycia bramki byli oni w 44 min. kiedy to Nezdropa strzelił silnie w spojenie poprzeczki i słupka. Gwoli ścisłości trzeba jednak odnotować, że w tym okresie również Cracovia mogła zdobyć gola. W 30 min. Smoleń strzelil do opuszczonej przez Patonia bramki, ale niebezpieczeństwo zażegnał jeden z obrońców.
Również po zmianie stron niewiele ciekawego się działo, a po raz pierwszy trybuny zareagowały brawami dopiero w 85 min. Błachno oddał z kilkunastu metrów bardzo silny strzał pod poprzeczkę, po którym bramkarz gości był bezradny.
Źródło: Tempo