1981-11-15 Gwardia Szczytno - Cracovia 0:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: – → - (7))
Linia 39: Linia 39:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
Trwa dobra passa „Pasiaków”; w sześciu ostatnich kolejkach nie doznali oni ani jednej porażki. Kolejne II-ligowe punkty zdobyli krakowianie w meczu wyjazdowym, w dalekim Szczytnie, wygrywając z tamtejszą Gwardią 1-0.<br>
Trwa dobra passa "Pasiaków"; w sześciu ostatnich kolejkach nie doznali oni ani jednej porażki. Kolejne II-ligowe punkty zdobyli krakowianie w meczu wyjazdowym, w dalekim Szczytnie, wygrywając z tamtejszą Gwardią 1-0.<br>
Biało-czerwoni zaprezentowali się w tym spotkaniu z dobrej strony. Stanowili zespół lepiej wyszkolony technicznie, dojrzalszy pod względem taktycznym.<br>
Biało-czerwoni zaprezentowali się w tym spotkaniu z dobrej strony. Stanowili zespół lepiej wyszkolony technicznie, dojrzalszy pod względem taktycznym.<br>
W pierwszej połowie nieco więcej z gry mieli goście. Efektem tej przewagi była jedyna – jak się później okazało – bramka. Zdobył jaw 32 min głową Błachno, sprytnie przerzucając piłkę ponad wybiegającym bramkarzem. Nawiasem mówiąc, golkiper Gwardii popełnił błąd, w czym od razu zorientował się doświadczony zawodnik Cracovii. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, iż bliscy zdobycia gola byli także miejscowi; w 20 min – po strzale Wachaczyka – piłka trafiła w słupek.  
W pierwszej połowie nieco więcej z gry mieli goście. Efektem tej przewagi była jedyna - jak się później okazało - bramka. Zdobył jaw 32 min głową Błachno, sprytnie przerzucając piłkę ponad wybiegającym bramkarzem. Nawiasem mówiąc, golkiper Gwardii popełnił błąd, w czym od razu zorientował się doświadczony zawodnik Cracovii. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, iż bliscy zdobycia gola byli także miejscowi; w 20 min - po strzale Wachaczyka - piłka trafiła w słupek.  
Po zmianie stron gospodarze przeszli do zdecydowanej ofensywy, a gra na ogół toczyła się na połowie krakowian. Kilkakrotnie też doszło do gorących spięć pod bramką Cracovii, gwardziści nie potrafili jednak wykorzystać żadnej z sytuacji.<br>
Po zmianie stron gospodarze przeszli do zdecydowanej ofensywy, a gra na ogół toczyła się na połowie krakowian. Kilkakrotnie też doszło do gorących spięć pod bramką Cracovii, gwardziści nie potrafili jednak wykorzystać żadnej z sytuacji.<br>
Nawiasem mówiąc – taki właśnie przebieg wydarzeń po przerwie spowodowany był w dużej mierze taktyką gości, którzy – prowadząc 1-0 – myśleli bardziej o utrzymaniu korzystnego rezultatu, aniżeli zdobyciu dalszych bramek.
Nawiasem mówiąc - taki właśnie przebieg wydarzeń po przerwie spowodowany był w dużej mierze taktyką gości, którzy - prowadząc 1-0 - myśleli bardziej o utrzymaniu korzystnego rezultatu, aniżeli zdobyciu dalszych bramek.


Źródło: ''Tempo''
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1981/82 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria:1981/82 II liga grupa wschodnia]]

Wersja z 19:27, 7 sty 2009


Herb_Gwardia Szczytno


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 14 kolejka
niedziela, 15 listopada 1981

Gwardia Szczytno - Cracovia

0
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia



Sędzia: M.Dreschel z Gdańska
Widzów: 1 000

bramki Bramki
0:1 Błachno (32')
Skład:
Szczerba
Podsiadło
Dybczak
Turecki
Nazimek
Karaś (85' Sasnal)
Konieczny
Kuć
Liszka (79' Setkowicz)
Gacek
Błachno



Opis meczu

Trwa dobra passa "Pasiaków"; w sześciu ostatnich kolejkach nie doznali oni ani jednej porażki. Kolejne II-ligowe punkty zdobyli krakowianie w meczu wyjazdowym, w dalekim Szczytnie, wygrywając z tamtejszą Gwardią 1-0.
Biało-czerwoni zaprezentowali się w tym spotkaniu z dobrej strony. Stanowili zespół lepiej wyszkolony technicznie, dojrzalszy pod względem taktycznym.
W pierwszej połowie nieco więcej z gry mieli goście. Efektem tej przewagi była jedyna - jak się później okazało - bramka. Zdobył jaw 32 min głową Błachno, sprytnie przerzucając piłkę ponad wybiegającym bramkarzem. Nawiasem mówiąc, golkiper Gwardii popełnił błąd, w czym od razu zorientował się doświadczony zawodnik Cracovii. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, iż bliscy zdobycia gola byli także miejscowi; w 20 min - po strzale Wachaczyka - piłka trafiła w słupek. Po zmianie stron gospodarze przeszli do zdecydowanej ofensywy, a gra na ogół toczyła się na połowie krakowian. Kilkakrotnie też doszło do gorących spięć pod bramką Cracovii, gwardziści nie potrafili jednak wykorzystać żadnej z sytuacji.
Nawiasem mówiąc - taki właśnie przebieg wydarzeń po przerwie spowodowany był w dużej mierze taktyką gości, którzy - prowadząc 1-0 - myśleli bardziej o utrzymaniu korzystnego rezultatu, aniżeli zdobyciu dalszych bramek.

Źródło: Tempo