1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 19:38, 7 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (youtube, Replaced: – → - (2))
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
I liga , 12 kolejka
niedziela, 16 października 1983

Cracovia - Górnik Zabrze

0
:
1

(0:0)



Herb_Górnik Zabrze


Skład:
Koczwara
Nazimek (62' Wrześniak)
Dybczak
Turecki
Hnatio
Surowiec
Kuć
Podsiadło
Tyrka
Gacek
Konieczny (75' Graba)


Widzów: 8 000

bramki Bramki
0:1 Leśnik (74')
Skład:
Cebrat
Gunia
Dolny
Dankowski
Piotrowicz
Majka
Pałasz
Leśnik
Komornicki
Zgutczyński (81' Szymanek)
Brzeziński (46' Pontus)
Mecze tego dnia:

1983-10-16 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1
1983-10-16 Cracovia II - Wisłoka Dębica 2:0



Opis meczu

Było to jedno ze słabszych spotkań, jakie oglądaliśmy w Krakowie. W zasadzie zawiodły obydwa zespoły. Po zabrzanach spodziewano się bardziej dojrzałej gry i częstszych, pomysłowych kontrataków; po gospodarzach zdecydowania w obronie i szturmu non stop. Tymczasem gra, mimo nadzwyczaj sprzyjających warunków: suche boisko, słonecznie i w miarę chłodno, zawodnicy tylko okresami przyspieszali grę. Częściej "snuli się" po murawie, nie próbując zachęcić rywali pomysłowym zagraniem. Wyjątkami byli: Surowiec i Hnatio w Cracovii oraz Leśnik i Pałasz w Górniku. Im przyznałbym premie, lecz nikomu więcej. Na gwiazdki nie zasłużył żaden z nich, bo te dajemy za wybitny udział.
Może remis byłby sprawiedliwszym odzwierciedleniem tego, co działo się na boisku, choć na "mój gust" o "deko" lepsi byli goście. Chociażby dlatego, że częściej umieli zrobić użytek z piłki. Chociaż tych w miarę poprawnych akcji nie było za dużo. Czyżby zawodnicy nie chcieli zbytnio kibiców rozpieszczać? A może czują się już zmęczeni? Pytania są retoryczne, ale tak naprawdę, to szczególnie gospodarzom należą się słowa nagany. Pracowali ciężko na punkty w meczach z Lechem i Legią, powinni więc zdawać sobie sprawę, że z Górnikiem bez walki i determinacji skazani są na porażkę!
O zwycięstwie górników przesadziła lepsza gra drugiej linii. Właśnie Pałasz i Leśnik próbowali zastępować w ofensywnych poczynaniach swych kolegów występujących w ataku. I w 74 min. prawą stroną goście przerzucili piłkę do środka niemal wzdłuż linii pola karnego, gdzie dopadł jej Leśnik i silnie skierował między dłonie rozpaczliwie robinsującego Koczwary, a słupek. Dopiero po stracie gola krakowianie zdobyli się na odważniejsze akcje. Jednak okazało się, że Konieczny miał fatalnie nastawiony celownik, natomiast Tyrka nie wykazywał koniecznej energii. A jak grał Gacek? W 27 min popisał się wspaniałym strzałem, po którym z największym trudem Cebrat wybił piłkę w pole, lecz w miarę upływu czasu stracił siły, a więc i swój atut szybkości. Brak Janikowskiego dał się w tym meczu mocno we znaki pokonanym. W Górniku - poza wcześniej wymienionymi - ponad przeciętność wybijał się też Dolny.

Źródło: Tempo