1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
m (Odbezpieczono "1983-11-05 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0") |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Ruch Chorzów | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 14 | |||
| etap = | |||
| sezon = 1983/84 | |||
| rozgrywki = I liga | |||
| dzien = 5 | |||
| miesiac = 11 | |||
| rok = 1983 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 1 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 1 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = 7 000 | |||
| strzelcy_gospodarz = Dybczak (40') | |||
| wyniki = 1:0 | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = Koczwara<BR> Nazimek<BR> Turecki<BR> Podsiadło<BR> Hnatio<BR> Surowiec<BR> Konieczny (21' Gacek)<BR> Graba<BR> Wrześniak (89' Tyrka)<BR> Dybczak, Kuć | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = Wandzik<BR> Kamiński<BR> Jakubczyk<BR> K.Gawara<BR> Fornalik<BR> Waliczek (46' Siudek)<BR> W.Gawara (46' Jaworski)<BR> Nowak<BR> Szewczyk<BR> M.Bąk<BR> Warzycha | |||
}} | |||
===Opis meczu | ===Opis meczu=== | ||
Gdybyśmy prowadzili cenzurki dla trenerów, to Józefowi Walczakowi przyznałbym aż trzy gwiazdki! Zastosował bowiem dość ryzykowny â jak na mecz âPasiakówâ z zespołem z czołówki i dysponującym wybieganymi zawodnikami â manewr taktyczny, który się udał! Polegał on na desygnowaniu do obrony tylko trzech graczy, natomiast do ataku też trójkę i to złożoną z dwóch pomocników i stopera â Wiesława Dybczaka, i właśnie stoper okazał się strzelcem jedynego gola, na wagę zwycięstwa.<BR> | Gdybyśmy prowadzili cenzurki dla trenerów, to Józefowi Walczakowi przyznałbym aż trzy gwiazdki! Zastosował bowiem dość ryzykowny â jak na mecz âPasiakówâ z zespołem z czołówki i dysponującym wybieganymi zawodnikami â manewr taktyczny, który się udał! Polegał on na desygnowaniu do obrony tylko trzech graczy, natomiast do ataku też trójkę i to złożoną z dwóch pomocników i stopera â Wiesława Dybczaka, i właśnie stoper okazał się strzelcem jedynego gola, na wagę zwycięstwa.<BR> | ||
Mecz nie stał wprawdzie na wysokim poziomie, ale dostarczył publiczności sporo emocji. Goście, którzy wystąpili bez zawieszonych Walota i Grzybowskiego, nieco rozczarowali. W pierwszej odsłonie więcej uwagi (grali w 5 obrońców) przykładali do neutralizowania ambitnych poczynań gospodarzy. Dopiero w drugiej połowie, kiedy przegrywali 0-1, rzucili się do desperackiego, a więc chaotycznego ataku. Wówczas jednak Dybczak wrócił do obrony i ta nie dopuściła do zmiany wyniku.<BR> | Mecz nie stał wprawdzie na wysokim poziomie, ale dostarczył publiczności sporo emocji. Goście, którzy wystąpili bez zawieszonych Walota i Grzybowskiego, nieco rozczarowali. W pierwszej odsłonie więcej uwagi (grali w 5 obrońców) przykładali do neutralizowania ambitnych poczynań gospodarzy. Dopiero w drugiej połowie, kiedy przegrywali 0-1, rzucili się do desperackiego, a więc chaotycznego ataku. Wówczas jednak Dybczak wrócił do obrony i ta nie dopuściła do zmiany wyniku.<BR> | ||
Linia 13: | Linia 44: | ||
Pytanie zasadne, bowiem trzeba się było liczyć ze szturmem po przerwie âniebieskichâ. I tak się stało, choć już w innej sytuacji, bo przy wzmocnieniu przez gospodarzy obrony. Teraz na âpiękneâ ciosy gości, gospodarze odpowiadali ânadobnymiâ kontrami. I o dziwo, także wiecej okazji na zmianę wyniku mieli krakowianie!<BR> | Pytanie zasadne, bowiem trzeba się było liczyć ze szturmem po przerwie âniebieskichâ. I tak się stało, choć już w innej sytuacji, bo przy wzmocnieniu przez gospodarzy obrony. Teraz na âpiękneâ ciosy gości, gospodarze odpowiadali ânadobnymiâ kontrami. I o dziwo, także wiecej okazji na zmianę wyniku mieli krakowianie!<BR> | ||
Z jednej strony zmarnowali szanse na wyrównanie â Szewczyk, a zwłaszcza Bąk, którzy przeszkadzali sobie nawzajem z Jaworskim; z drugiej â nie wykorzystali okazji na podwyższenie wyniku Wrześniak, Hnatio (strzelali nad bramką) oraz Surowiec (słaby strzał) i Gacek. | Z jednej strony zmarnowali szanse na wyrównanie â Szewczyk, a zwłaszcza Bąk, którzy przeszkadzali sobie nawzajem z Jaworskim; z drugiej â nie wykorzystali okazji na podwyższenie wyniku Wrześniak, Hnatio (strzelali nad bramką) oraz Surowiec (słaby strzał) i Gacek. | ||
Zwycięstwo, grającej bez Janikowskiego Cracovii, zasłużone, co podkreślił po meczu trener gości Orest Lenczyk. Poza wyróżnionymi gwiazdkami, na pochwałę zasłużyli także: Podsiadło (choć zbyt często niecelnie podawał), Graba i Wrześniak oraz Koczwara, a vis a vis â Jakubczyk i Warzycha. Ale największe brawa należą się arbitrowi, który demonstrował międzynarodowy poziom. | Zwycięstwo, grającej bez Janikowskiego Cracovii, zasłużone, co podkreślił po meczu trener gości Orest Lenczyk. Poza wyróżnionymi gwiazdkami, na pochwałę zasłużyli także: Podsiadło (choć zbyt często niecelnie podawał), Graba i Wrześniak oraz Koczwara, a vis a vis â Jakubczyk i Warzycha. Ale największe brawa należą się arbitrowi, który demonstrował międzynarodowy poziom. | ||
Źródło: ''Tempo'' | |||
[[Kategoria: 1983/84 I liga]] | [[Kategoria: 1983/84 I liga]] | ||
[[Kategoria: Ruch Chorzów]] | [[Kategoria: Ruch Chorzów]] |
Wersja z 01:56, 6 lut 2008
|
I liga , 14 kolejka sobota, 5 listopada 1983
(1:0)
|
|
Skład: Koczwara Nazimek Turecki Podsiadło Hnatio Surowiec Konieczny (21' Gacek) Graba Wrześniak (89' Tyrka) Dybczak, Kuć |
|
Skład: Wandzik Kamiński Jakubczyk K.Gawara Fornalik Waliczek (46' Siudek) W.Gawara (46' Jaworski) Nowak Szewczyk M.Bąk Warzycha |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Gdybyśmy prowadzili cenzurki dla trenerów, to Józefowi Walczakowi przyznałbym aż trzy gwiazdki! Zastosował bowiem dość ryzykowny â jak na mecz âPasiakówâ z zespołem z czołówki i dysponującym wybieganymi zawodnikami â manewr taktyczny, który się udał! Polegał on na desygnowaniu do obrony tylko trzech graczy, natomiast do ataku też trójkę i to złożoną z dwóch pomocników i stopera â Wiesława Dybczaka, i właśnie stoper okazał się strzelcem jedynego gola, na wagę zwycięstwa.
Mecz nie stał wprawdzie na wysokim poziomie, ale dostarczył publiczności sporo emocji. Goście, którzy wystąpili bez zawieszonych Walota i Grzybowskiego, nieco rozczarowali. W pierwszej odsłonie więcej uwagi (grali w 5 obrońców) przykładali do neutralizowania ambitnych poczynań gospodarzy. Dopiero w drugiej połowie, kiedy przegrywali 0-1, rzucili się do desperackiego, a więc chaotycznego ataku. Wówczas jednak Dybczak wrócił do obrony i ta nie dopuściła do zmiany wyniku.
Początek meczu, to częste ataki gospodarzy i sporadyczne kontry gości. Graba, Dybczak, Wrześniak, a nawet Kuć â próbowali zaskoczyć świetnego Wandzika. Także Bąk i za moment Szewczyk nie zmusili do kapitulacji Koczwary. Dopiero na 5 min przed przerwą, po âzgubieniuâ piłki przez Nowaka, nastąpiła akcja Hnatii z Wrześniakiem do Dybczaka. Ten w starciu z K. Gawarą wyłuskał piłkę, uwalniając się z âkleszczyâ rywala i będąc już oko w oko z reprezentacyjnym golkiperem, strzelił silnie i precyzyjnie w róg!1-0 dla Cracovii. Czy zdoła utrzymać korzystny wynik?
Pytanie zasadne, bowiem trzeba się było liczyć ze szturmem po przerwie âniebieskichâ. I tak się stało, choć już w innej sytuacji, bo przy wzmocnieniu przez gospodarzy obrony. Teraz na âpiękneâ ciosy gości, gospodarze odpowiadali ânadobnymiâ kontrami. I o dziwo, także wiecej okazji na zmianę wyniku mieli krakowianie!
Z jednej strony zmarnowali szanse na wyrównanie â Szewczyk, a zwłaszcza Bąk, którzy przeszkadzali sobie nawzajem z Jaworskim; z drugiej â nie wykorzystali okazji na podwyższenie wyniku Wrześniak, Hnatio (strzelali nad bramką) oraz Surowiec (słaby strzał) i Gacek.
Zwycięstwo, grającej bez Janikowskiego Cracovii, zasłużone, co podkreślił po meczu trener gości Orest Lenczyk. Poza wyróżnionymi gwiazdkami, na pochwałę zasłużyli także: Podsiadło (choć zbyt często niecelnie podawał), Graba i Wrześniak oraz Koczwara, a vis a vis â Jakubczyk i Warzycha. Ale największe brawa należą się arbitrowi, który demonstrował międzynarodowy poziom.
Źródło: Tempo