1984-08-11 Polonia Bytom - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
m |
(youtube, Replaced: â → - (2)) |
||
Linia 39: | Linia 39: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
Bezbarwnie wypadła inauguracja drugoligowych rozgrywek w Bytomiu. Poloniści, w szeregach których zadebiutowali Waldemar Gawara, Janusz Małek i 18-latek Wojciech Choroba, zaprezentowali się bardzo słabo i jedynie do postawy defensywy nie można było mieć większych zastrzeżeń. Zawiodła szczególnie | Bezbarwnie wypadła inauguracja drugoligowych rozgrywek w Bytomiu. Poloniści, w szeregach których zadebiutowali Waldemar Gawara, Janusz Małek i 18-latek Wojciech Choroba, zaprezentowali się bardzo słabo i jedynie do postawy defensywy nie można było mieć większych zastrzeżeń. Zawiodła szczególnie - może poza Lonką - linia ataku, która w ciągu całego meczu nie stworzyła żadnej groźniejszej sytuacji pod bramką Wojciechowskiego.<BR> | ||
Krakowianie głośno dopingowani przez swoich sympatyków, również nie błyszczeli i jedynie w końcówce spotkania ujrzeliśmy dwie akcje, które mogły zakończyć się bramkami. Najpierw w 85 min. Graba uprzedził Patonia i | Krakowianie głośno dopingowani przez swoich sympatyków, również nie błyszczeli i jedynie w końcówce spotkania ujrzeliśmy dwie akcje, które mogły zakończyć się bramkami. Najpierw w 85 min. Graba uprzedził Patonia i "główką" uderzył w słupek, a minutę potem najlepszy wśród gości Bzukała, po solowym rajdzie środkiem boiska trafił piłka prosto w Patonia. | ||
Źródło: ''Tempo'' | Źródło: ''Tempo'' | ||
[[Kategoria: 1984/85 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria:1984/85 II liga grupa wschodnia]] |
Wersja z 21:39, 7 sty 2009
|
II liga grupa wschodnia , 1 kolejka Bytom, sobota, 11 sierpnia 1984
(0:0)
|
|
Sędzia: Kaczmarski |
Skład: Wojciechowski Wrześniak (10' Osoba) Dybczak Zawadziński Marek Podsiadło Hnatio Surowiec Bzukała Tyrka Graba Karbowiak |
Opis meczu
Bezbarwnie wypadła inauguracja drugoligowych rozgrywek w Bytomiu. Poloniści, w szeregach których zadebiutowali Waldemar Gawara, Janusz Małek i 18-latek Wojciech Choroba, zaprezentowali się bardzo słabo i jedynie do postawy defensywy nie można było mieć większych zastrzeżeń. Zawiodła szczególnie - może poza Lonką - linia ataku, która w ciągu całego meczu nie stworzyła żadnej groźniejszej sytuacji pod bramką Wojciechowskiego.
Krakowianie głośno dopingowani przez swoich sympatyków, również nie błyszczeli i jedynie w końcówce spotkania ujrzeliśmy dwie akcje, które mogły zakończyć się bramkami. Najpierw w 85 min. Graba uprzedził Patonia i "główką" uderzył w słupek, a minutę potem najlepszy wśród gości Bzukała, po solowym rajdzie środkiem boiska trafił piłka prosto w Patonia.
Źródło: Tempo