1985-04-06 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
<center>'''19 kolejka 6-7 IV 1985'''<BR>
{{Mecz
'''Hutnik Kraków - Cracovia 2-0'''</center><BR>
|                          gospodarz = Hutnik Kraków
Bramki: Wójcik (38), Sysło (41)<BR>
|                              gosc = Cracovia
Sędziował <BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa = Hutnik Nowa Huta
Widzów 12 000<BR><BR>
|                gosc_owczesna_nazwa =
'''Hutnik:''' Holocher, Kil, Kot, Walankiewicz, Śmiałek, Sysło, Cyniewski (76 min. Bargieł), Putek, Wójcik, Fait (64 min. Migdał), Szczecina<BR><BR>
|                            kolejka = 19
'''Cracovia:''' Niessner, Tyrka, Baliga, Podsiadło, Zawadziński, Graba, Hnatio (46 min. Osoba), Cisowski, Brzeziński (46 min. Kasperek), Nurkowski, Karbowiak<BR><BR>
|                              etap =
===Opis meczu Tempo:===
|                              sezon = 1984/85
|                          rozgrywki = II liga grupa wschodnia
|                              dzien = 6
|                            miesiac = 4
|                                rok = 1985
|                            godzina =
|                            miejsce =
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 0
|        bramki_do_przerwy_gospodarz =
|            bramki_do_przerwy_gosc =
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia =
|                            widzow = 12 000
|                strzelcy_gospodarz = Wójcik (38')<BR> Sysło (41')
|                            wyniki =
|                      strzelcy_gosc =
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc =
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = Holocher<BR> Kil<BR> Kot<BR> Walankiewicz<BR> Śmiałek<BR> Sysło<BR> Cyniewski (76' Bargieł)<BR> Putek<BR> Wójcik<BR> Fait (64' Migdał)<BR> Szczecina
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc = Niessner<BR> Tyrka<BR> Baliga<BR> Podsiadło<BR> Zawadziński<BR> Graba<BR> Hnatio (46' Osoba)<BR> Cisowski<BR> Brzeziński (46' Kasperek)<BR> Nurkowski<BR> Karbowiak
}}
 
===Opis meczu ===
Najpierw było powitanie Kazimierza Putka, który powrócił po odbyciu służby wojskowej z Legii, seria kolejnych zasłyszanych mimochodem pikantnych plotek w drużynie Cracovii i... łamanie drzewców klubowych flag na karkach fanów Hutnika i „Pasów”. Później było już znacznie mniej ciekawie: szamotanie się gospodarzy nie tylko z przeciwnikiem, ale i samą piłką oraz upajanie się sukcesem przez piłkarzy Cracovii po minięciu środkowej linii boiska. Dwa razy gościom to udało się i omal nie zdobyli prowadzenia po strzałach Cisowskiego w 6 i Nurkowskiego w 19 min. <BR>
Najpierw było powitanie Kazimierza Putka, który powrócił po odbyciu służby wojskowej z Legii, seria kolejnych zasłyszanych mimochodem pikantnych plotek w drużynie Cracovii i... łamanie drzewców klubowych flag na karkach fanów Hutnika i „Pasów”. Później było już znacznie mniej ciekawie: szamotanie się gospodarzy nie tylko z przeciwnikiem, ale i samą piłką oraz upajanie się sukcesem przez piłkarzy Cracovii po minięciu środkowej linii boiska. Dwa razy gościom to udało się i omal nie zdobyli prowadzenia po strzałach Cisowskiego w 6 i Nurkowskiego w 19 min. <BR>
W ogólnym chaosie jedynym piłkarzem, który nie tracił głowy i wiedział co zrobić z piłką, był eks-legionista Putek. Właściwie dzięki niemu spotkanie to hutnicy wygrali. Dwa razy „obsłużyłâ€ on Wójcika i Sysłę, po czym praktycznie było po meczu. Dziwiłem się wiec z rekordową ilością widzów na Suchych Stawach, że mając zwycięstwo w kieszeni, drużyna z aspiracjami na I ligę nadal niemiłosiernie męczy się z III-ligowcami, rażąc niecelnością podań, nieumiejętnym rozgrywaniem akcji i przede wszystkim marnowaniem tzw. stuprocentowych sytuacji (Fait, Szczęcina, Migdał). Gdyby więc nie Putek...<BR>
W ogólnym chaosie jedynym piłkarzem, który nie tracił głowy i wiedział co zrobić z piłką, był eks-legionista Putek. Właściwie dzięki niemu spotkanie to hutnicy wygrali. Dwa razy „obsłużyłâ€ on Wójcika i Sysłę, po czym praktycznie było po meczu. Dziwiłem się wiec z rekordową ilością widzów na Suchych Stawach, że mając zwycięstwo w kieszeni, drużyna z aspiracjami na I ligę nadal niemiłosiernie męczy się z III-ligowcami, rażąc niecelnością podań, nieumiejętnym rozgrywaniem akcji i przede wszystkim marnowaniem tzw. stuprocentowych sytuacji (Fait, Szczęcina, Migdał). Gdyby więc nie Putek...
 


Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1984/85 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: 1984/85 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: Hutnik Kraków]]
[[Kategoria: Hutnik Kraków]]

Wersja z 00:01, 11 gru 2007


Herb_Hutnik Kraków


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 19 kolejka
sobota, 6 kwietnia 1985

Hutnik Nowa Huta - Cracovia

2
:
0



Herb_Cracovia


Skład:
Holocher
Kil
Kot
Walankiewicz
Śmiałek
Sysło
Cyniewski (76' Bargieł)
Putek
Wójcik
Fait (64' Migdał)
Szczecina


Widzów: 12 000

bramki Bramki
Wójcik (38')
Sysło (41')
Skład:
Niessner
Tyrka
Baliga
Podsiadło
Zawadziński
Graba
Hnatio (46' Osoba)
Cisowski
Brzeziński (46' Kasperek)
Nurkowski
Karbowiak
Mecz następnego dnia:

1985-04-07 Cracovia II - Orzeł Piaski Wielkie 1:0



Opis meczu

Najpierw było powitanie Kazimierza Putka, który powrócił po odbyciu służby wojskowej z Legii, seria kolejnych zasłyszanych mimochodem pikantnych plotek w drużynie Cracovii i... łamanie drzewców klubowych flag na karkach fanów Hutnika i „Pasów”. Później było już znacznie mniej ciekawie: szamotanie się gospodarzy nie tylko z przeciwnikiem, ale i samą piłką oraz upajanie się sukcesem przez piłkarzy Cracovii po minięciu środkowej linii boiska. Dwa razy gościom to udało się i omal nie zdobyli prowadzenia po strzałach Cisowskiego w 6 i Nurkowskiego w 19 min.
W ogólnym chaosie jedynym piłkarzem, który nie tracił głowy i wiedział co zrobić z piłką, był eks-legionista Putek. Właściwie dzięki niemu spotkanie to hutnicy wygrali. Dwa razy „obsłużyłâ€ on Wójcika i Sysłę, po czym praktycznie było po meczu. Dziwiłem się wiec z rekordową ilością widzów na Suchych Stawach, że mając zwycięstwo w kieszeni, drużyna z aspiracjami na I ligę nadal niemiłosiernie męczy się z III-ligowcami, rażąc niecelnością podań, nieumiejętnym rozgrywaniem akcji i przede wszystkim marnowaniem tzw. stuprocentowych sytuacji (Fait, Szczęcina, Migdał). Gdyby więc nie Putek...

Źródło: Tempo