1986-05-11 Cracovia - Tarnovia Tarnów 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
m |
(youtube, Replaced: â → -) |
||
Linia 40: | Linia 40: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
Szybki początek to dobry początek. W 3 min. po faulu w polu karnym na Kasperku nastąpiła | Szybki początek to dobry początek. W 3 min. po faulu w polu karnym na Kasperku nastąpiła "jedenastka" i gospodarze objęli prowadzenie (po strzale samego poszkodowanego). Jak szybko zaczęli, tak szybko skończyli dobrą grę. Do przodu sunęły co prawda ataki Cracovii i zespół ten miał przewagę, lecz grano zbyt chaotycznie, a niektórzy zawodnicy mieli słabszy dzień. I tak było do 46 min, kiedy wprowadzono dwóch juniorów (Sajnoga i Jelonka). Ich wejście przyniosło ożywienie w grze Cracovii, a każdy miał na dodatek po jednej znakomitej sytuacji podbramkowej.<br> | ||
Nieprzyjemnym akcentem tego spotkania jest fakt, że sędzia był jakiś | Nieprzyjemnym akcentem tego spotkania jest fakt, że sędzia był jakiś "wczorajszy" - co prawda nie wypaczył swymi decyzjami wyniku, lecz odmówił poddania się badaniu probierzem trzeźwości i... milicja opuściła szatnię. Sprawa "rozeszła się po kościach", co oznaczać ma, że sędzia był w całkowitym porządku (?). | ||
Źródło: ''Tempo'' | Źródło: ''Tempo'' | ||
[[Kategoria: 1985/86 III liga grupa VIII]] | [[Kategoria:1985/86 III liga grupa VIII]] |
Wersja z 22:18, 7 sty 2009
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 20 kolejka sobota, 10 maja 1986
(1:0)
|
|
Skład: Holocher Tyrka Cisowski Mikoś Wójtowicz Skalski (46' Sajnog) Graba Kuć Orzeł Krawczyk (46' Jelonek) Kasperek |
|
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Szybki początek to dobry początek. W 3 min. po faulu w polu karnym na Kasperku nastąpiła "jedenastka" i gospodarze objęli prowadzenie (po strzale samego poszkodowanego). Jak szybko zaczęli, tak szybko skończyli dobrą grę. Do przodu sunęły co prawda ataki Cracovii i zespół ten miał przewagę, lecz grano zbyt chaotycznie, a niektórzy zawodnicy mieli słabszy dzień. I tak było do 46 min, kiedy wprowadzono dwóch juniorów (Sajnoga i Jelonka). Ich wejście przyniosło ożywienie w grze Cracovii, a każdy miał na dodatek po jednej znakomitej sytuacji podbramkowej.
Nieprzyjemnym akcentem tego spotkania jest fakt, że sędzia był jakiś "wczorajszy" - co prawda nie wypaczył swymi decyzjami wyniku, lecz odmówił poddania się badaniu probierzem trzeźwości i... milicja opuściła szatnię. Sprawa "rozeszła się po kościach", co oznaczać ma, że sędzia był w całkowitym porządku (?).
Źródło: Tempo