1987-06-06 Cracovia - Stal Rzeszów 3:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 32: Linia 32:
|              kartki_czerwone_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|                  trener_gospodarz =  
|                  trener_gospodarz =  
|                        trener_gosc =  
|                        trener_gosc = Zygmunt Janiak
|              ustawienie_gospodarz =  
|              ustawienie_gospodarz =  
|                    sklad_gospodarz = Holocher<BR> Włodarczyk<BR> Mikoś<BR> Sajnog<BR> Bargieł<BR> Orzeł<BR> Cisowski<BR> Owca<BR> Graba<BR> Jelonek<BR> Kasperek
|                    sklad_gospodarz = Holocher<BR> Włodarczyk<BR> Mikoś<BR> Sajnog<BR> Bargieł<BR> Orzeł<BR> Cisowski<BR> Owca<BR> Graba<BR> Jelonek<BR> Kasperek

Wersja z 17:24, 24 cze 2008

data kolejki


Herb_Cracovia


pilka_ico
III liga grupa VIII , 24 kolejka
Kraków, sobota, 6 czerwca 1987

Cracovia - Stal Rzeszów

3
:
1



Herb_Stal Rzeszów

Trener:
Zygmunt Janiak
Skład:
Holocher
Włodarczyk
Mikoś
Sajnog
Bargieł
Orzeł
Cisowski
Owca
Graba
Jelonek
Kasperek


bramki Bramki
Kasperek (24')

Kasperek (36')
Sajnog (45)
1:0
1:1
2:1
3:1

Siekieryn

Mecz następnego dnia:

1987-06-07 Dalin Myślenice - Cracovia II 1:0


Opis meczu

Lider tabeli i niemal pewny kandydat na II-ligowca doznał w Krakowie nieoczekiwanej porażki, która – gdyby nie nieuwaga arbitra głównego M. Kowalczyka i sędziego liniowego – mogła przypaść „Pasiakom” w jeszcze wyższych rozmiarach. w 27 min. Znojek stał na spalonym i otrzymał piłkę będąc kilka metrów za obrońcami gospodarzy, lecz uszło to uwadze (?!) arbitrów. Po tej akcji Siekieryn z bliska strzelił wyrównującego gola na 1:1. Wcześniej Graba i Jelonek (najlepszy na boisku) nie wykorzystali doskonałych pozycji strzeleckich, a w 24 min. Kasperek strzelił celnie obok bramkarza. Dwie następne bramki dla krakowian padły po efektownych akcjach. Jednak po przerwie wyczerpał się animusz gospodarzy, a goście ambitnie bronili się przed wyższą przegraną.

Źródło: Dziennik Polski