1989-03-25 Cracovia - Izolator Boguchwała 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''250. mecz Cracovii w trzeciej lidze.''' | '''250. mecz Cracovii w trzeciej lidze.''' | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Izolator Boguchwała | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 14 | |||
===Opis meczu | | etap = | ||
| sezon = 1988/89 | |||
| rozgrywki = III liga grupa VIII | |||
| dzien = 29 | |||
| miesiac = 3 | |||
| rok = 1989 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 1 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = 3 000 | |||
| strzelcy_gospodarz = Orzeł (67') | |||
| wyniki = 1:0 | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = Holocher<BR> Kowalik<BR> Baliga<BR> Dybczak<BR> Mikoś<BR> Karaś<BR> Bargieł<BR> Ziętara,<BR> Orzeł<BR> Owca (51' R. Wrześniak)<BR> Poradowski (70' Bartoszewski) | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
Płonne okazały się nadzieje kibiców na zwycięstwo biało-czerwonych za 3 punkty, ponieważ goście ambitnie się bronili, a gospodarze mieli fatalnie nastawiony celownik. Największe niebezpieczeństwo groziło gościom tylko wówczas, gdy do przodu ruszał stoper Cracovii Dybczak. W pierwszej odsłonie tylko on oddał pięć strzałów na bramkę rywali, natomiast w 32 min. idealnej pozycji nie potrafili wykorzystać w sekundowych odstępach: Bargieł i Ziętara. <br> | Płonne okazały się nadzieje kibiców na zwycięstwo biało-czerwonych za 3 punkty, ponieważ goście ambitnie się bronili, a gospodarze mieli fatalnie nastawiony celownik. Największe niebezpieczeństwo groziło gościom tylko wówczas, gdy do przodu ruszał stoper Cracovii Dybczak. W pierwszej odsłonie tylko on oddał pięć strzałów na bramkę rywali, natomiast w 32 min. idealnej pozycji nie potrafili wykorzystać w sekundowych odstępach: Bargieł i Ziętara. <br> | ||
Po przerwie z naporu gospodarzy zrodziła się tylko jedna bramka, którą z podania Bargieła strzelił Orzeł wymanewrowując obydwu stoperów gości: Bara i Mielniczuka. Był to swojego rodzaju majstersztyk, ale na następne takie zagrania nie doczekali się już stęsknieni za piłką kibice. W sumie nie było to widowisko, które mogło satysfakcjonować. Pozostała nadzieja, że będzie lepiej...<br><br> | Po przerwie z naporu gospodarzy zrodziła się tylko jedna bramka, którą z podania Bargieła strzelił Orzeł wymanewrowując obydwu stoperów gości: Bara i Mielniczuka. Był to swojego rodzaju majstersztyk, ale na następne takie zagrania nie doczekali się już stęsknieni za piłką kibice. W sumie nie było to widowisko, które mogło satysfakcjonować. Pozostała nadzieja, że będzie lepiej...<br><br> | ||
Linia 13: | Linia 46: | ||
Słowem, Cracovia wygrała zasłużenie, ale w stylu niegodnym drużyny z II-ligowymi aspiracjami. Nie po raz pierwszy zresztą okazało się, że atak pozycyjny, przeciw obronne nastawionemu przeciwnikowi, jest słabą stroną drużyny w biało-czerwonych kostiumach. | Słowem, Cracovia wygrała zasłużenie, ale w stylu niegodnym drużyny z II-ligowymi aspiracjami. Nie po raz pierwszy zresztą okazało się, że atak pozycyjny, przeciw obronne nastawionemu przeciwnikowi, jest słabą stroną drużyny w biało-czerwonych kostiumach. | ||
Źródło: ''Dziennik Polski'' | |||
[[Kategoria: 1988/89 III liga grupa VIII]] | [[Kategoria: 1988/89 III liga grupa VIII]] | ||
[[Kategoria: Izolator Boguchwała]] | [[Kategoria: Izolator Boguchwała]] |
Wersja z 17:32, 1 gru 2007
250. mecz Cracovii w trzeciej lidze.
|
III liga grupa VIII , 14 kolejka środa, 29 marca 1989
(0:0)
|
|
Skład: Holocher Kowalik Baliga Dybczak Mikoś Karaś Bargieł Ziętara, Orzeł Owca (51' R. Wrześniak) Poradowski (70' Bartoszewski) |
|
Opis meczu
Płonne okazały się nadzieje kibiców na zwycięstwo biało-czerwonych za 3 punkty, ponieważ goście ambitnie się bronili, a gospodarze mieli fatalnie nastawiony celownik. Największe niebezpieczeństwo groziło gościom tylko wówczas, gdy do przodu ruszał stoper Cracovii Dybczak. W pierwszej odsłonie tylko on oddał pięć strzałów na bramkę rywali, natomiast w 32 min. idealnej pozycji nie potrafili wykorzystać w sekundowych odstępach: Bargieł i Ziętara.
Po przerwie z naporu gospodarzy zrodziła się tylko jedna bramka, którą z podania Bargieła strzelił Orzeł wymanewrowując obydwu stoperów gości: Bara i Mielniczuka. Był to swojego rodzaju majstersztyk, ale na następne takie zagrania nie doczekali się już stęsknieni za piłką kibice. W sumie nie było to widowisko, które mogło satysfakcjonować. Pozostała nadzieja, że będzie lepiej...
Opis meczu Tempo:
67 min. jeden z nielicznych w tym meczu naprawdę efektownych momentów; Bargieł âobsłużyłâ świetnym, dalekim podaniem Orła, a ten natychmiastowym, dobrze mierzonym strzałem posłał piłkę do siatki. Brawa na trybunach, do których do tej chwili nie było okazji. Goście spod Rzeszowa od początku nastawili się na defensywę i przez z górą godzinę trwało bicie głową w mur. Krakowscy napastnicy i pomocnicy byli w poczynaniach ofensywnych tak nieporadni, iż największe niebezpieczeństwo â zwłaszcza w I połowie, kiedy Cracovia grała z wiatrem â groziło gościom ze strony obrońcy Dybczaka. Przynajmniej on próbował niepokoić Opozdę strzałami z większej odległości.
Słowem, Cracovia wygrała zasłużenie, ale w stylu niegodnym drużyny z II-ligowymi aspiracjami. Nie po raz pierwszy zresztą okazało się, że atak pozycyjny, przeciw obronne nastawionemu przeciwnikowi, jest słabą stroną drużyny w biało-czerwonych kostiumach.
Źródło: Dziennik Polski