1989-05-07 Cracovia - Zelmer Rzeszów 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
Linia 1: Linia 1:
20 kolejka 6-7 V 89<br>
<CENTER>'''20 kolejka 6-7 V 89'''<br>
'''Cracovia - Zelmer Rzeszów 2-0'''<br>
'''Cracovia - Zelmer Rzeszów 2-0'''</CENTER><br>
Bramki: Ziętara (25), A. Karaś (80 z rogu)<br>
Bramki: Ziętara (25), A. Karaś (80 z rogu)<br>
Sędziował: <BR>
Widzów 1500<br>
Widzów 1500<br>
Cracovia: Holocher, Kowalik, Mikoś, Dybczak, Baliga, R. Wrześniak, Bargieł, A. Karaś, Ziętara, Owca (77 Nawrot), Bartoszewski (80 Węgiel)<br><br>
 
Opis meczu Tempo:<br>
'''Cracovia:'''<BR> Holocher, Kowalik, Mikoś, Dybczak, Baliga, R. Wrześniak, Bargieł, A. Karaś, Ziętara, Owca (77 Nawrot), Bartoszewski (80 Węgiel)<br><br>
===Opis meczu Tempo:===
Na 10 minut przed końcem meczu bramkarz Zelmeru tak niefortunnie interweniował po rzucie rożnym, egzekwowanym przez A. Karasia, że piłka znalazła się w siatce. Na widowni rozległo się „jeszcze jeden”, a nadzieja na punktową premię przydała poczynaniom krakowian widocznej werwy. „Za trzy” jednak nie było, co dla Cracovii stanowić powinno oczywistą nauczkę. Po prostu z animuszem trzeba było grać całą II połowę, a nie tylko końcówkę!
Na 10 minut przed końcem meczu bramkarz Zelmeru tak niefortunnie interweniował po rzucie rożnym, egzekwowanym przez A. Karasia, że piłka znalazła się w siatce. Na widowni rozległo się „jeszcze jeden”, a nadzieja na punktową premię przydała poczynaniom krakowian widocznej werwy. „Za trzy” jednak nie było, co dla Cracovii stanowić powinno oczywistą nauczkę. Po prostu z animuszem trzeba było grać całą II połowę, a nie tylko końcówkę!
[[Kategoria: 1988/89 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Zelmer Rzeszów]]

Wersja z 14:22, 13 lut 2007

20 kolejka 6-7 V 89
Cracovia - Zelmer Rzeszów 2-0


Bramki: Ziętara (25), A. Karaś (80 z rogu)
Sędziował:
Widzów 1500

Cracovia:
Holocher, Kowalik, Mikoś, Dybczak, Baliga, R. Wrześniak, Bargieł, A. Karaś, Ziętara, Owca (77 Nawrot), Bartoszewski (80 Węgiel)

Opis meczu Tempo:

Na 10 minut przed końcem meczu bramkarz Zelmeru tak niefortunnie interweniował po rzucie rożnym, egzekwowanym przez A. Karasia, że piłka znalazła się w siatce. Na widowni rozległo się „jeszcze jeden”, a nadzieja na punktową premię przydała poczynaniom krakowian widocznej werwy. „Za trzy” jednak nie było, co dla Cracovii stanowić powinno oczywistą nauczkę. Po prostu z animuszem trzeba było grać całą II połowę, a nie tylko końcówkę!