1989-09-13 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:2: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
m (Odbezpieczono "1989-09-13 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:2") |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
''data kolejki'' | |||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Garbarnia Kraków | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
' | | gosc_owczesna_nazwa = | ||
P. Wrześniak | | kolejka = 8 | ||
| etap = | |||
| sezon = 1989/90 | |||
| rozgrywki = III liga grupa IV | |||
| dzien = 13 | |||
| miesiac = 9 | |||
| rok = 1989 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 1 | |||
| bramki_gosc = 2 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 1 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = 2 000 | |||
| strzelcy_gospodarz = Kostrzewa (90' k.) | |||
| wyniki = 0:1<BR>0:2<BR>1:2 | |||
| strzelcy_gosc = Bargieł (15' głową)<BR> Bargieł (57') | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = P.Wrześniak<BR> Sajnóg<BR> Baliga<BR> Florków<BR> Owca<BR> Węgiel (87' Grzebinoga)<BR> Surowiec<BR> R.Wrześniak<BR> A.Karaś<BR> Kowalik<BR> Bargieł | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== |
Wersja z 00:21, 12 gru 2007
data kolejki
|
III liga grupa IV , 8 kolejka środa, 13 września 1989
(0:1)
|
|
|
Skład: P.Wrześniak Sajnóg Baliga Florków Owca Węgiel (87' Grzebinoga) Surowiec R.Wrześniak A.Karaś Kowalik Bargieł |
Opis meczu
Dramatyczna sytuacja Garbarni mogła po wczorajszym, przegranym przecież meczu, stać się jeszcze gorsza! Wystarczyło bowiem by najlepszy na boisku Bargieł sfinalizował w 75 min. akcję Kowalika, albo ten ostatni wygrał pojedynek sam na sam z Rybakiem i minusowy odpis byłby nieuchronny. Szczęściem dla âbrązowychâ do tego nie doszło, ale jak wiązać nadzieję z najbliższą przyszłością, skoro drużyna jest rozbita (kadrowo, psychicznie) i na dodatek nie chcę walczyć? Zupełnie przeciętnie grająca Cracovia i tak była od gospodarzy wyraźnie lepsza, kto jednak da gwarancję, że następni rywale Garbarnii okażą się równie miłosierni jak ci w koszulkach w pasy?