1989-11-18 Unia Tarnów - Cracovia 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
19 kolejka 18-19 XI 89<br> | <CENTER>'''19 kolejka 18-19 XI 89'''<br> | ||
'''Unia Tarnów â Cracovia 0-1'''<br> | '''Unia Tarnów â Cracovia 0-1'''</CENTER><br> | ||
Bramki: Orzeł (65)<br> | Bramki: Orzeł (65)<br> | ||
Widzów 1500<br> | Sędziował:<BR> | ||
Cracovia: P. Wrześniak, Surowiec, Łada, Owca, Kubik, Klaja (46 Florków), Bargieł, R. Wrześniak, Węgiel, Rząsa, Orzeł<br><br> | Widzów: 1500<br><BR> | ||
'''Cracovia: '''<BR> | |||
P. Wrześniak, Surowiec, Łada, Owca, Kubik, Klaja (46 Florków), Bargieł, R. Wrześniak, Węgiel, Rząsa, Orzeł<br><br> | |||
===Opis meczu:=== | |||
Jeśli to spotkanie przyśni się któremuś sympatykowi Unii - będzie to sen koszmarny. Tarnowianie, faworyci meczu, niemal przez cały czas mieli przewagę, a piłka niczym bumerang powracała na przedpole krakowskiej bramki. Cóż jednak z tego, kiedy strzałowa nieporadność âunistówâ była wręcz zastraszająca. Np. w 43 min. Czerwony nie wykorzystał idealnej sytuacji sam na sam, natomiast okazji podobnej aczkolwiek nieco trudniejszej, nie zmarnował po przerwie Orzeł. Odtąd Cracovia broniła prowadzenia z pasją (także kontratakując) ale i ze szczęściem. Tuż przed końcem meczu jęk zawodu rozległ się na trybunach, kiedy piłka po strzale Wietechy trafiła w poprzeczkę. | Jeśli to spotkanie przyśni się któremuś sympatykowi Unii - będzie to sen koszmarny. Tarnowianie, faworyci meczu, niemal przez cały czas mieli przewagę, a piłka niczym bumerang powracała na przedpole krakowskiej bramki. Cóż jednak z tego, kiedy strzałowa nieporadność âunistówâ była wręcz zastraszająca. Np. w 43 min. Czerwony nie wykorzystał idealnej sytuacji sam na sam, natomiast okazji podobnej aczkolwiek nieco trudniejszej, nie zmarnował po przerwie Orzeł. Odtąd Cracovia broniła prowadzenia z pasją (także kontratakując) ale i ze szczęściem. Tuż przed końcem meczu jęk zawodu rozległ się na trybunach, kiedy piłka po strzale Wietechy trafiła w poprzeczkę. | ||
p.s. <br> | p.s. <br> | ||
Uznanie dla tarnowskiej milicji, która tym razem zapobiegła generalnej bijatyce âszalikowcówâ z Mościc i Krakowa. | Uznanie dla tarnowskiej milicji, która tym razem zapobiegła generalnej bijatyce âszalikowcówâ z Mościc i Krakowa. | ||
[[Kategoria: 1989/90 III liga grupa IV]] | |||
[[Kategoria: Unia Tarnów]] |
Wersja z 23:54, 15 lut 2007
Unia Tarnów â Cracovia 0-1
Bramki: Orzeł (65)
Sędziował:
Widzów: 1500
Cracovia:
P. Wrześniak, Surowiec, Łada, Owca, Kubik, Klaja (46 Florków), Bargieł, R. Wrześniak, Węgiel, Rząsa, Orzeł
Opis meczu:
Jeśli to spotkanie przyśni się któremuś sympatykowi Unii - będzie to sen koszmarny. Tarnowianie, faworyci meczu, niemal przez cały czas mieli przewagę, a piłka niczym bumerang powracała na przedpole krakowskiej bramki. Cóż jednak z tego, kiedy strzałowa nieporadność âunistówâ była wręcz zastraszająca. Np. w 43 min. Czerwony nie wykorzystał idealnej sytuacji sam na sam, natomiast okazji podobnej aczkolwiek nieco trudniejszej, nie zmarnował po przerwie Orzeł. Odtąd Cracovia broniła prowadzenia z pasją (także kontratakując) ale i ze szczęściem. Tuż przed końcem meczu jęk zawodu rozległ się na trybunach, kiedy piłka po strzale Wietechy trafiła w poprzeczkę.
p.s.
Uznanie dla tarnowskiej milicji, która tym razem zapobiegła generalnej bijatyce âszalikowcówâ z Mościc i Krakowa.