1990-04-22 Korona Kielce - Cracovia 2:0

26 kolejka 21-22 IV 90
Korona Kielce – Cracovia 2-0
Bramki: Borycki (10), Parzyszek (18 k.)
Widzów 2,5 tys.
Cracovia: Holocher, Kubik, Mikoś, Łada, Ziętara, R. Wrześniak, Karaś, Gruszka, Bugaj (54 Klauze), Czarnik, Hermaniuk (86 Wołek)

Piłkarze Cracovii ambitnie bronili się przez dłuższy czas, grali od 71 min. w dziesiątkę, a w ostatnich minutach groźnie atakowali bramkę Korony. Kielczanie zasłużenie wygrali, bowiem od rywali częściej strzelali, ale dobrze broniący Holocher uratował zespół od wyższej porażki. Właśnie uniknięcie przez Cracovię straty dodatkowego punktu jest sukcesem tego zespołu. Krakowianie po raz pierwszy strzelili na bramkę Mucharskiego dopiero w 63 min. Uczynił to Czarnik, najruchliwszy zawodnik drużyny krakowskiej, który później w 85 min. posłał piłkę w słupek. Piłkarz ten był też najczęściej przewracanym na boisku, absorbował uwagę gospodarzy i kilka razy im uciekł. Piłkarze Korony mieli w swym składzie debiutanta, Henryka Pająka z Szydłowianki, który podobał się kibicom, groźnie strzelał na bramkę Cracovii, a w 50 min. będąc sam na sam z Holocherem, kopnął piłkę w słupek. Sędzia prowadził dość uważnie mecz, nie pozwalał na złośliwe faule, karał zgodnie z przepisami. Gruszka w sytuacji nie związanej z przebiegiem gry, kopnął i podciął kieleckiego obrońcę za co został wykluczony z boiska.