1992-10-10 Kabel Kraków - Cracovia 0:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: ” → " (3))
Linia 40: Linia 40:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
Tuż przed przerwą aktywnie grający Marek Zając trafił piłka po kornerze w boczną siatkę. W 56 minucie Zając powtórzył manewr, ale już znacznie skuteczniej. Rzucił się „szczupakiem” do centry Putka, znajdując w podbramkowym tłoku wystarczająco miejsca na celną „główkę”. Akcja ta przesądziła o następnych dwóch punktach lidera.<BR>
Tuż przed przerwą aktywnie grający Marek Zając trafił piłka po kornerze w boczną siatkę. W 56 minucie Zając powtórzył manewr, ale już znacznie skuteczniej. Rzucił się "szczupakiem" do centry Putka, znajdując w podbramkowym tłoku wystarczająco miejsca na celną "główkę". Akcja ta przesądziła o następnych dwóch punktach lidera.<BR>
Nie ulega kwestii, że Cracovia zasłużyła na pełną zdobyć. Była lepsza technicznie, bardziej wybiegana, o niebo lepiej zorganizowana w środkowej strefie. Słowem, na stadionie Kabla boiskowymi wydarzeniami rządził zespół bezdyskusyjnie silniejszy. Ale czy oznacza to, że każdy z podopiecznych Lucjana Franczaka przekonał swą grą?<BR>
Nie ulega kwestii, że Cracovia zasłużyła na pełną zdobyć. Była lepsza technicznie, bardziej wybiegana, o niebo lepiej zorganizowana w środkowej strefie. Słowem, na stadionie Kabla boiskowymi wydarzeniami rządził zespół bezdyskusyjnie silniejszy. Ale czy oznacza to, że każdy z podopiecznych Lucjana Franczaka przekonał swą grą?<BR>
Zróżnicowanie ocen wydaje się niezbędne, skoro wkład w wygraną M. Zająca, Kowalika, Siemieńca czy rutyniarzy R. Wrześniaka i Putka jest niepomiernie większy od słabego jak siedem nieszczęść Jelonka. <BR>
Zróżnicowanie ocen wydaje się niezbędne, skoro wkład w wygraną M. Zająca, Kowalika, Siemieńca czy rutyniarzy R. Wrześniaka i Putka jest niepomiernie większy od słabego jak siedem nieszczęść Jelonka. <BR>
Paradoksem natomiast pozostaje, iż całkiem zaskakująco mógł dla „Pasiaków” spowodować nieszczęście jej pewny do tego momentu punkt. Cztery minuty przed końcem stoper Motyka spóźnił się z pułapka ofsajdową, strzelona przez Wojtygę piłka przypadkowo dotarła jako podanie do Bilskiego. Nastąpił strzał w poprzeczkę, trenera Cracovii Lucjana Franczaka aż poderwało z boksu.
Paradoksem natomiast pozostaje, iż całkiem zaskakująco mógł dla "Pasiaków" spowodować nieszczęście jej pewny do tego momentu punkt. Cztery minuty przed końcem stoper Motyka spóźnił się z pułapka ofsajdową, strzelona przez Wojtygę piłka przypadkowo dotarła jako podanie do Bilskiego. Nastąpił strzał w poprzeczkę, trenera Cracovii Lucjana Franczaka aż poderwało z boksu.


Źródło: ''Tempo''
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria:1992/93 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria:1992/93 III liga grupa VIII]]

Wersja z 20:20, 7 sty 2009

data kolejki


Herb_Kabel Kraków


pilka_ico
III liga grupa VIII , 13 kolejka
sobota, 10 października 1992

Kabel Kraków - Cracovia

0
:
1

(0:0)



Herb_Cracovia


Skład:
Grzybek
Koroza
Zgłobik
Jaglarz
Zalas
A. Zając
Skalski
Grudek (64' Wojtyga)
Górecki (75' Podsiadło)
Kornaś
Bilski

Sędzia: Z. Urbańczyk z Krakowa
Widzów: 1 500

bramki Bramki
0:1 M Zając (56')
Skład:
Kwedyczenko
M. Zając
Motyka
Duda
Kowalik (90' Apryjas)
R. Wrześniak
Mróz
Putek
Depa (25' Siemieniec)
Hermaniuk (56' Paweł Zegarek)
Jelonek



Opis meczu

Tuż przed przerwą aktywnie grający Marek Zając trafił piłka po kornerze w boczną siatkę. W 56 minucie Zając powtórzył manewr, ale już znacznie skuteczniej. Rzucił się "szczupakiem" do centry Putka, znajdując w podbramkowym tłoku wystarczająco miejsca na celną "główkę". Akcja ta przesądziła o następnych dwóch punktach lidera.
Nie ulega kwestii, że Cracovia zasłużyła na pełną zdobyć. Była lepsza technicznie, bardziej wybiegana, o niebo lepiej zorganizowana w środkowej strefie. Słowem, na stadionie Kabla boiskowymi wydarzeniami rządził zespół bezdyskusyjnie silniejszy. Ale czy oznacza to, że każdy z podopiecznych Lucjana Franczaka przekonał swą grą?
Zróżnicowanie ocen wydaje się niezbędne, skoro wkład w wygraną M. Zająca, Kowalika, Siemieńca czy rutyniarzy R. Wrześniaka i Putka jest niepomiernie większy od słabego jak siedem nieszczęść Jelonka.
Paradoksem natomiast pozostaje, iż całkiem zaskakująco mógł dla "Pasiaków" spowodować nieszczęście jej pewny do tego momentu punkt. Cztery minuty przed końcem stoper Motyka spóźnił się z pułapka ofsajdową, strzelona przez Wojtygę piłka przypadkowo dotarła jako podanie do Bilskiego. Nastąpił strzał w poprzeczkę, trenera Cracovii Lucjana Franczaka aż poderwało z boksu.

Źródło: Tempo