1993-04-24 Stal Sanok - Cracovia 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:10, 7 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (youtube, Replaced: – → -)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Stal Sanok


pilka_ico
III liga grupa VIII , 23 kolejka
sobota, 24 kwietnia 1993

Stal Sanok - Cracovia

1
:
1

(0:0)



Herb_Cracovia


Skład:
Filar
Ząbkiewicz (73' Harajda)
Folcik
Skubisz
Lechoszest
Zabłotny
S. Gołda
Wiśniewski (67' Bieleń)
Pastuszak (46' Zięba)
Badowicz
Sieradzki

Sędzia: R. Świerczek z Tarnowa
Widzów: 400

bramki Bramki
Zięba (73' k.) 1:0
1:1

Zając (81')
Skład:
Sarnat
Zając
Motyka
Duda
Węgiel (78' Kowalik)
Gruszka (78' Apryjas)
Mróz
Wrześniak
Depa
Hermaniuk (68' Siemieniec)
Zegarek



Opis meczu

Sanocka policja od wczesnych godzin porannych utrzymywała telefoniczną łączność z miastami znajdującymi się na kolejowej trasie z Krakowa, by dowiadywać się o sile nadjeżdżających "szalikowców" Cracovii. Alarm okazał się jednak fałszywy, gdyż fani "Pasów" mieli udać się do Sanoka autokarem, który ostatecznie nie został podstawiony i na mecz dotarło tylko kilku najwierniejszych kibiców, którzy zresztą pokazali, że sympatycy Cracovii jeśli chcą, potrafią zachowywać się wzorowo. Obie drużyny podeszły do meczu asekuracyjnie; Stal wystawiła trzech stoperów i atakowała nieśmiało, gdyż bała się lidera, zaś krakowianie po zgubieniu punktów w Brzesku i Sączu, powiedzieli sobie - dość otwartej gry na wyjazdach. W związku z powyższym I połowa meczu przypominała zmagania szachistów. Choć prowadzonej fair walki było sporo, to jednak pierwszy strzał na bramkę oddał Gruszka w 28 min.
Po przerwie zaznaczyła się niewielka przewaga gości, którzy coraz częściej poczęli niepokoić Filara. Tymczasem niegroźne harce Badowicza w polu karnym rywala zakończyły się rzutem karnym dla miejscowych. Najbardziej zdziwiony tym faktem był rzekomo faulujący Motyka, a sam Badowicz po meczu śmiał się z decyzji arbitra. Sędzia nie musiałby jednak pomagać gospodarzom, gdyby im wcześniej... nie przeszkodził. Także sam Badowicz wychodził na pozycję sam na sam, lecz pan w czerni odgwizdał spalonego, mimo, że piłka odbiła się od jednego z krakowian. Sędziowską pomyłkę zniwelował Zając, który po efektownym, solowym rajdzie wyrównał stan meczu.

Źródło: Tempo