1993-10-10 Wawel Kraków - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
m |
(youtube, Replaced: â → -) |
||
Linia 41: | Linia 41: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
- Dokładnie i konsekwentne krycie każdy swego miało zneutralizować ofensywne poczynania Cracovii. Przed sezonem bardzo dużo czasu poświęcałem na przygotowanie motoryczne i dzisiaj efekty tego były widoczne. Drużyna doskonale wytrzymała trudy walki w ciężkich warunkach terenowych - powiedział po meczu trener Wawelu, Bogdan Ciućmański.<BR> | - Dokładnie i konsekwentne krycie każdy swego miało zneutralizować ofensywne poczynania Cracovii. Przed sezonem bardzo dużo czasu poświęcałem na przygotowanie motoryczne i dzisiaj efekty tego były widoczne. Drużyna doskonale wytrzymała trudy walki w ciężkich warunkach terenowych - powiedział po meczu trener Wawelu, Bogdan Ciućmański.<BR> | ||
I rzeczywiście gospodarze przewyższali Cracovię szybkością i agresywnością w grze. Dokładnie pilnowani napastnicy | I rzeczywiście gospodarze przewyższali Cracovię szybkością i agresywnością w grze. Dokładnie pilnowani napastnicy "Pasów" nie potrafili w żaden sposób wypracować sobie okazji do oddania strzału. Poza tym II linia gości, osłabiona brakiem kontuzjowanych Zająca i Węgla, nie przedstawia odpowiedniej siły. Gdy dołoży się do tego niezbyt pewną grę obrońców i bramkarza, stanie się jasne, dlaczego liczni kibice Cracovii opuszczali stadion w kiepskich humorach. Część z nich może co prawda obarczyć winą za porażkę sędziego, który nie odgwizdał pozycji spalonej Wójcika - lecz jest to marne pocieszenie. W I połowie goście tylko raz zagrozili bramce Wawelu, kiedy to Duda "główkował" tuż obok słupka. Po przerwie natomiast, mimo zdecydowanej przewagi, tylko dynamiczny Siemieniec dwa razy spróbował strzałami z dystansu zaskoczyć Kościelnika. Do piłkarzy Wawelu można mieć zastrzeżenia, że w II części nie wykorzystali ani jednej okazji do przeprowadzenia składnego kontrataku. Doskonała gra obronna to trochę za mało, aby zasłużyć na najwyższą ocenę. | ||
Źródło: ''Tempo'' | Źródło: ''Tempo'' | ||
[[Kategoria: 1993/94 III liga grupa VIII]] | [[Kategoria:1993/94 III liga grupa VIII]] |
Wersja z 22:31, 7 sty 2009
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 12 kolejka sobota, 9 października 1993
(1:0)
|
|
Skład: Kościelnik Wójcik Szary Szwajca Klich Kapciński (56' Wrotoń) Nylec Synoradzki Hrapkowicz (89'Światłowski) Podlasek (76' Malinowski) Gruchała Ustawienie: 3-4-3 |
Sędzia: R. Rębilas z Krakowa
|
Skład: Kwedyczenko Mróz Wrześniak Brussman Gruszka Duda Hajduk (75' Ostapczuk) Apryjas (87' Krauz) Zegarek (67' Kępski) Hermaniuk Siemieniec Ustawienie: 3-4-3 |
Opis meczu
- Dokładnie i konsekwentne krycie każdy swego miało zneutralizować ofensywne poczynania Cracovii. Przed sezonem bardzo dużo czasu poświęcałem na przygotowanie motoryczne i dzisiaj efekty tego były widoczne. Drużyna doskonale wytrzymała trudy walki w ciężkich warunkach terenowych - powiedział po meczu trener Wawelu, Bogdan Ciućmański.
I rzeczywiście gospodarze przewyższali Cracovię szybkością i agresywnością w grze. Dokładnie pilnowani napastnicy "Pasów" nie potrafili w żaden sposób wypracować sobie okazji do oddania strzału. Poza tym II linia gości, osłabiona brakiem kontuzjowanych Zająca i Węgla, nie przedstawia odpowiedniej siły. Gdy dołoży się do tego niezbyt pewną grę obrońców i bramkarza, stanie się jasne, dlaczego liczni kibice Cracovii opuszczali stadion w kiepskich humorach. Część z nich może co prawda obarczyć winą za porażkę sędziego, który nie odgwizdał pozycji spalonej Wójcika - lecz jest to marne pocieszenie. W I połowie goście tylko raz zagrozili bramce Wawelu, kiedy to Duda "główkował" tuż obok słupka. Po przerwie natomiast, mimo zdecydowanej przewagi, tylko dynamiczny Siemieniec dwa razy spróbował strzałami z dystansu zaskoczyć Kościelnika. Do piłkarzy Wawelu można mieć zastrzeżenia, że w II części nie wykorzystali ani jednej okazji do przeprowadzenia składnego kontrataku. Doskonała gra obronna to trochę za mało, aby zasłużyć na najwyższą ocenę.
Źródło: Tempo