1994-04-02 Cracovia - Browar-Pogoń Leżajsk 1:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: – → - (7))
Linia 40: Linia 40:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
Jak na tak fatalne warunki (ulewny deszcz, błotniste boisko) – widowisko całkiem udane, do końca trzymające w napięciu, z godną uznania walecznością z obu stron. Roman Gruszecki, „grający trener” gości, z góry nastawił zespół na wzmocnioną obronę i szukanie szansy w kontrataku. No i skończyło się po myśli całkiem nieźle wyszkolonych futbolistów z Leżajska...<BR>
Jak na tak fatalne warunki (ulewny deszcz, błotniste boisko) - widowisko całkiem udane, do końca trzymające w napięciu, z godną uznania walecznością z obu stron. Roman Gruszecki, "grający trener" gości, z góry nastawił zespół na wzmocnioną obronę i szukanie szansy w kontrataku. No i skończyło się po myśli całkiem nieźle wyszkolonych futbolistów z Leżajska...<BR>
Co prawda Cracovia od początku miała więcej z gry, egzekwowała wiele kornerów, w 28 min. piłka po główce Depy i interwencji Mazura trafiła w poprzeczkę, ale na 2 minuty przed pauzą – po szybkiej kontrze – Stelmach pewnie wykorzystał wyborną sytuację. <BR>
Co prawda Cracovia od początku miała więcej z gry, egzekwowała wiele kornerów, w 28 min. piłka po główce Depy i interwencji Mazura trafiła w poprzeczkę, ale na 2 minuty przed pauzą - po szybkiej kontrze - Stelmach pewnie wykorzystał wyborną sytuację. <BR>
Po zmianie stron jeszcze większa przewaga atakujących z determinacją „Pasiaków”. Chociaż odczuwało się brak kontuzjowanych napastników Siemieńca i Zegarka (nie grał także Wrześniak – kartki) – wiele akcji Cracovii było dobrej klasy. Przyjezdni jednakże do końca wykazywali się należytym opanowaniem gry obronnej, a nadto mieli wyróżniającego się gracza w bramkarzu (przy golu Dudy był bezradny).<BR>
Po zmianie stron jeszcze większa przewaga atakujących z determinacją "Pasiaków". Chociaż odczuwało się brak kontuzjowanych napastników Siemieńca i Zegarka (nie grał także Wrześniak - kartki) - wiele akcji Cracovii było dobrej klasy. Przyjezdni jednakże do końca wykazywali się należytym opanowaniem gry obronnej, a nadto mieli wyróżniającego się gracza w bramkarzu (przy golu Dudy był bezradny).<BR>
Inna sprawa, że dwukrotnie na trybunach zawrzało. O ile w 90 min. – po ataku na Gruszkę – arbiter mógł mieć cień (co najwyżej!) wątpliwości, czy podyktować karnego, to ewidentnym błędem sędziowskim był brak takiej decyzji po przerwaniu znacznie wcześniejszej szarży Dudy. (...)
Inna sprawa, że dwukrotnie na trybunach zawrzało. O ile w 90 min. - po ataku na Gruszkę - arbiter mógł mieć cień (co najwyżej!) wątpliwości, czy podyktować karnego, to ewidentnym błędem sędziowskim był brak takiej decyzji po przerwaniu znacznie wcześniejszej szarży Dudy. (...)


Źródło: ''Tempo''
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1993/94 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria:1993/94 III liga grupa VIII]]

Wersja z 21:31, 7 sty 2009

data kolejki


Herb_Cracovia


pilka_ico
III liga grupa VIII , 20 kolejka
Kraków, niedziela, 3 kwietnia 1994

Cracovia - Browar-Pogoń Leżajsk

1
:
1

(0:1)



Herb_Pogoń Leżajsk


Skład:
Kwedyczenko
Mróz
Kowalik
Brussman (74' Leśnowolski)
Węgiel
Zając
Hajduk
Depa
Hermaniuk (69' Wroński)
Gruszka
Kępski (46' Duda)

Ustawienie:
3-4-3

Sędzia: W. Kulaszka z Przemyśla
Widzów: 500

bramki Bramki

Duda (60')
0:1
1:1
Stelmach (43')
Skład:
Mazur
Kula
Gruszecki
Świąder
Serwon
D. Szmuc
Uchman (87' Kisielewicz)
Klich
D. Szmuc
Boroń (86' Lipiński)
Stelmach (46' Baj)



Opis meczu

Jak na tak fatalne warunki (ulewny deszcz, błotniste boisko) - widowisko całkiem udane, do końca trzymające w napięciu, z godną uznania walecznością z obu stron. Roman Gruszecki, "grający trener" gości, z góry nastawił zespół na wzmocnioną obronę i szukanie szansy w kontrataku. No i skończyło się po myśli całkiem nieźle wyszkolonych futbolistów z Leżajska...
Co prawda Cracovia od początku miała więcej z gry, egzekwowała wiele kornerów, w 28 min. piłka po główce Depy i interwencji Mazura trafiła w poprzeczkę, ale na 2 minuty przed pauzą - po szybkiej kontrze - Stelmach pewnie wykorzystał wyborną sytuację.
Po zmianie stron jeszcze większa przewaga atakujących z determinacją "Pasiaków". Chociaż odczuwało się brak kontuzjowanych napastników Siemieńca i Zegarka (nie grał także Wrześniak - kartki) - wiele akcji Cracovii było dobrej klasy. Przyjezdni jednakże do końca wykazywali się należytym opanowaniem gry obronnej, a nadto mieli wyróżniającego się gracza w bramkarzu (przy golu Dudy był bezradny).
Inna sprawa, że dwukrotnie na trybunach zawrzało. O ile w 90 min. - po ataku na Gruszkę - arbiter mógł mieć cień (co najwyżej!) wątpliwości, czy podyktować karnego, to ewidentnym błędem sędziowskim był brak takiej decyzji po przerwaniu znacznie wcześniejszej szarży Dudy. (...)

Źródło: Tempo