1994-09-03 Cracovia - Polonia Przemyśl 4:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: – → -)
Linia 40: Linia 40:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
Owszem, zwycięstwo cyfrowo efektowne, niÂŤmniej przebieg boiskowych wydarzeń długo nie zapowiadał tak pomyślnego dla „Pasiaków" końca. W pierwszej połowie – który to już raz? -  potwierdziło się, że atak pozycyjny nie jest silną stroną Cracovii. Wobec wzmocnionej defensywy gości znad Sanu, krakowianie byli właściwie bezradni. Bramka Gajka była w tym okresie niemal niezagrożona, natomiast w 5 minut po zmianie stron przemyskiemu golkiperowi przyszło wyciągać piłką z siatki. Gol był wszakże następstwem jego błędu (wypuszczenie piłki z rąk po centrze), przytomnie wykorzystanym przez Zegarka. Wydawało się, że Cracovia - po rozluźnieniu przez polonistów szyków obronnych - pójdzie za ciosem, a tymczasem „Pasiaki” zepchnięte zostały do defensywy. Goście przez dłuższy czas radzili sobie w polu całkiem dobrze, ale swego nie dopięli. Udał się natomiast świetny rajd Zająca, który otrzymał piłką tuż za linią środkową, minął dwóch przeciwników i pewnie pokonał bramkarza. Była to 78 min, po czym wszystko już układało się po myśli krakowian. Na 8 minut przed końcem młody Powroźnik trafił w słupek, a odbitą piłką zdążył skierować do bramki. Wreszcie w 88 min gol przedniej urody: grający ledwie pół godziny, ale wyróżniający się Hajduk strzelił z ponad 20 metrów bardzo ostro, a piłka wylądowała w „okienku" bramki. Słowem, bardzo efektowna, końcówka „Pasów", potwierdzająca ich spore możliwości, niemniej na tak wysoką porażką przemyślanie nie zasłużyli.
Owszem, zwycięstwo cyfrowo efektowne, niÂŤmniej przebieg boiskowych wydarzeń długo nie zapowiadał tak pomyślnego dla "Pasiaków" końca. W pierwszej połowie - który to już raz? -  potwierdziło się, że atak pozycyjny nie jest silną stroną Cracovii. Wobec wzmocnionej defensywy gości znad Sanu, krakowianie byli właściwie bezradni. Bramka Gajka była w tym okresie niemal niezagrożona, natomiast w 5 minut po zmianie stron przemyskiemu golkiperowi przyszło wyciągać piłką z siatki. Gol był wszakże następstwem jego błędu (wypuszczenie piłki z rąk po centrze), przytomnie wykorzystanym przez Zegarka. Wydawało się, że Cracovia - po rozluźnieniu przez polonistów szyków obronnych - pójdzie za ciosem, a tymczasem "Pasiaki" zepchnięte zostały do defensywy. Goście przez dłuższy czas radzili sobie w polu całkiem dobrze, ale swego nie dopięli. Udał się natomiast świetny rajd Zająca, który otrzymał piłką tuż za linią środkową, minął dwóch przeciwników i pewnie pokonał bramkarza. Była to 78 min, po czym wszystko już układało się po myśli krakowian. Na 8 minut przed końcem młody Powroźnik trafił w słupek, a odbitą piłką zdążył skierować do bramki. Wreszcie w 88 min gol przedniej urody: grający ledwie pół godziny, ale wyróżniający się Hajduk strzelił z ponad 20 metrów bardzo ostro, a piłka wylądowała w "okienku" bramki. Słowem, bardzo efektowna, końcówka "Pasów", potwierdzająca ich spore możliwości, niemniej na tak wysoką porażką przemyślanie nie zasłużyli.


[[Kategoria: 1994/95 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria:1994/95 III liga grupa VIII]]

Wersja z 21:42, 7 sty 2009

data kolejki


Herb_Cracovia

Trener:
Ireneusz Adamus
pilka_ico
III liga grupa VIII , 5 kolejka
Kraków, sobota, 3 września 1994

Cracovia - Polonia Przemyśl

4
:
0

(0:0)



Herb_Polonia Przemyśl


Skład:
Kwedyczenko
Zając
Mróz
Duda
Kowalik (74' Powroźnik)
Wrześniak (85' Brussman)
Siemieniec (60' Hajduk)
Depa
Węgiel
Zegarek
Hermaniuk


Widzów: 1 000

bramki Bramki
Zegarek(50')
Zając (78')
Powroźnik (85')
Hajduk (88')
1:0
2:0
3:0
4:0


Opis meczu

Owszem, zwycięstwo cyfrowo efektowne, niÂŤmniej przebieg boiskowych wydarzeń długo nie zapowiadał tak pomyślnego dla "Pasiaków" końca. W pierwszej połowie - który to już raz? - potwierdziło się, że atak pozycyjny nie jest silną stroną Cracovii. Wobec wzmocnionej defensywy gości znad Sanu, krakowianie byli właściwie bezradni. Bramka Gajka była w tym okresie niemal niezagrożona, natomiast w 5 minut po zmianie stron przemyskiemu golkiperowi przyszło wyciągać piłką z siatki. Gol był wszakże następstwem jego błędu (wypuszczenie piłki z rąk po centrze), przytomnie wykorzystanym przez Zegarka. Wydawało się, że Cracovia - po rozluźnieniu przez polonistów szyków obronnych - pójdzie za ciosem, a tymczasem "Pasiaki" zepchnięte zostały do defensywy. Goście przez dłuższy czas radzili sobie w polu całkiem dobrze, ale swego nie dopięli. Udał się natomiast świetny rajd Zająca, który otrzymał piłką tuż za linią środkową, minął dwóch przeciwników i pewnie pokonał bramkarza. Była to 78 min, po czym wszystko już układało się po myśli krakowian. Na 8 minut przed końcem młody Powroźnik trafił w słupek, a odbitą piłką zdążył skierować do bramki. Wreszcie w 88 min gol przedniej urody: grający ledwie pół godziny, ale wyróżniający się Hajduk strzelił z ponad 20 metrów bardzo ostro, a piłka wylądowała w "okienku" bramki. Słowem, bardzo efektowna, końcówka "Pasów", potwierdzająca ich spore możliwości, niemniej na tak wysoką porażką przemyślanie nie zasłużyli.