1994-09-14 Cracovia - Kabel Kraków 3:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
'''400. mecz Cracovii w trzeciej lidze.'''
'''400. mecz Cracovii w trzeciej lidze.'''<BR>
''data kolejki''
{{Mecz
{{Mecz
|                          gospodarz = Cracovia
|                          gospodarz = Cracovia

Wersja z 15:00, 31 gru 2007

400. mecz Cracovii w trzeciej lidze.
data kolejki


Herb_Cracovia


pilka_ico
III liga grupa VIII , 7 kolejka
środa, 14 września 1994

Cracovia - Kabel Kraków

3
:
1

(0:0)



Herb_Kabel Kraków


Skład:
Kwedyczenko
Zając
Mróz
Duda
Węgiel
Hajduk
Wrześniak (63' Powroźnik)
Depa
Kowalik (46' Siemieniec)
Zegarek
Hermaniuk


Widzów: 1000

bramki Bramki

Zegarek (71')
Powroźnik (77')
Hajduk (89')
0:1
1:1
2:1
3:1
Bilski (69')


Opis meczu

Goście nie nastawili się bynajmniej na głęboką defensywę,, ale od samego początku z powodzeniem stosowali w środku pola krótkie krycie, z czym „Pasiaki" niezbyt sobie radziły. Cracovia - aczkolwiek - optycznie przeważała – nie stwarzała przez ponad godzinę zbyt wielu sytuacji (najlepszą – sam na sam z bramkarzem – spartaczył w 10 min Hermaniuk), toteż wszystko układało się po myśli przyjezdnych. Ba, w 69 min przeżyli oni chwilę szczęścia; Kwedyczenko nie sięgnął zacentrowanej piłki, a Bilski pewnie ulokował ją w siatce. Na trybunach konsternacja, ale nie za długo gromkie brawa, jako że Cracovia natarła z tak wielkim animuszem, iż po 8 dalszych minutach prowadziła już 2-1.
Pierwsza połowa nie była zbyt widowiskowa, ale po zmianie stron - kiedy obie drużyny zagrały szybciej, z wielką zadziornością - oglądano pojedynek nie pozbawiony ekspresji. Cracovia - podobnie jak w niedawnym meczu z Polonią - zaimponowała zwłaszcza świetną końcówką. Uznanie należy się jednak także Kablowi, który - mimo przegranej -zaprezentował się znacznie lepiej, niż mogła by sugerować ich niska pozycja w tabeli.
Odnotujmy też udany występ młodego arbitra, 24-letniego Łukasza Bartosika, notabene syna znanego przed laty ligowego arbitra, Wiesława. Dodajmy, że w 90 min musiał on sięgnąć po czerwoną kartkę, by ukarać bramkarza Kabla. Ale też golkiper gości pozwolił sobie na ordynarny gest wobec sędziego liniowego...