1994-10-02 Cracovia - Izolator Boguchwała 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
Linia 9: Linia 9:
Tym razem scenariusz boiskowych wydarzeń był całkiem inny, niż w kilku poprzednich meczach „Pasów”. Nie było efektownej końcówki Cracovii, co więcej – widownia z ulgą przyjęła końcowy gwizdek arbitra.<BR>
Tym razem scenariusz boiskowych wydarzeń był całkiem inny, niż w kilku poprzednich meczach „Pasów”. Nie było efektownej końcówki Cracovii, co więcej – widownia z ulgą przyjęła końcowy gwizdek arbitra.<BR>
A zaczęło się dla gospodarzy bardzo pomyślnie. W 6 min wyróżniający siew tym spotkaniu Zegarek zdobył głową prowadzenie, a w chwilę później wyborną sytuację miał Hermaniuk, który jednak z bliskiej odległości trafił w nogi obrońcy. Wydawało się, że teraz, kiedy goście zmuszeni zostali do rozluźnienia obronnych szyków – Cracovia pójdzie za ciosem. Tymczasem „Pasiaki” – jakby już zbyt pewne swego – pozwoliły przyjezdnym do końca pierwszej połowy uzyskać lekką przewagę w polu.<BR>
A zaczęło się dla gospodarzy bardzo pomyślnie. W 6 min wyróżniający siew tym spotkaniu Zegarek zdobył głową prowadzenie, a w chwilę później wyborną sytuację miał Hermaniuk, który jednak z bliskiej odległości trafił w nogi obrońcy. Wydawało się, że teraz, kiedy goście zmuszeni zostali do rozluźnienia obronnych szyków – Cracovia pójdzie za ciosem. Tymczasem „Pasiaki” – jakby już zbyt pewne swego – pozwoliły przyjezdnym do końca pierwszej połowy uzyskać lekką przewagę w polu.<BR>
Po zmianie stron gra była ciekawsza, jako że obydwa zespoły przyspieszyły, obu tez nie brakowało zadziorności. Nadal w polu przeważali goście, ale wobec dobrej postawy defensywy Cracovii niewiele z tego wynikało. Znacznie groźniejsze sytuacje notowano natomiast pod bramką Izolatora; bliski podwyższenia wyniku był m. in. bojowo grający Powroźnik, który w 66 min trafił w słupek. Do wspomnianych sytuacji dochodziło głównie po szybkich kontratakach „Pasiaków”. Można rzec, iż jest to już silna broń Cracovii, niemniej tym razem brakowało opanowania by postawić kropkę nad „i”.
Po zmianie stron gra była ciekawsza, jako że obydwa zespoły przyspieszyły, obu tez nie brakowało zadziorności. Nadal w polu przeważali goście, ale wobec dobrej postawy defensywy Cracovii niewiele z tego wynikało. Znacznie groźniejsze sytuacje notowano natomiast pod bramką Izolatora; bliski podwyższenia wyniku był m. in. bojowo grający Powroźnik, który w 66 min trafił w słupek. Do wspomnianych sytuacji dochodziło głównie po szybkich kontratakach „Pasiaków”. Można rzec, iż jest to już silna broń Cracovii, niemniej tym razem brakowało opanowania by postawić kropkę nad „i”.<BR>[[Kategoria:Mecze|Izolator Boguchwała, 1994.10.01]]

Wersja z 20:21, 12 cze 2006

11 kolejka 1-2 X 94
Cracovia - Izolator Boguchwała 1-0

Bramki: Zegarek (6)
Sędziował
Widzów 1000
Cracovia: Kwedyczenko, Zając, Mróz, Brussman, Kowalik, Hajduk, Duda, Wrześniak (69 min. Apryjas), Siemieniec (55 min. Powroźnik), Hermaniuk, Zegarek (82 min. Kępski)

Opis meczu:
Tym razem scenariusz boiskowych wydarzeń był całkiem inny, niż w kilku poprzednich meczach „Pasów”. Nie było efektownej końcówki Cracovii, co więcej – widownia z ulgą przyjęła końcowy gwizdek arbitra.
A zaczęło się dla gospodarzy bardzo pomyślnie. W 6 min wyróżniający siew tym spotkaniu Zegarek zdobył głową prowadzenie, a w chwilę później wyborną sytuację miał Hermaniuk, który jednak z bliskiej odległości trafił w nogi obrońcy. Wydawało się, że teraz, kiedy goście zmuszeni zostali do rozluźnienia obronnych szyków – Cracovia pójdzie za ciosem. Tymczasem „Pasiaki” – jakby już zbyt pewne swego – pozwoliły przyjezdnym do końca pierwszej połowy uzyskać lekką przewagę w polu.
Po zmianie stron gra była ciekawsza, jako że obydwa zespoły przyspieszyły, obu tez nie brakowało zadziorności. Nadal w polu przeważali goście, ale wobec dobrej postawy defensywy Cracovii niewiele z tego wynikało. Znacznie groźniejsze sytuacje notowano natomiast pod bramką Izolatora; bliski podwyższenia wyniku był m. in. bojowo grający Powroźnik, który w 66 min trafił w słupek. Do wspomnianych sytuacji dochodziło głównie po szybkich kontratakach „Pasiaków”. Można rzec, iż jest to już silna broń Cracovii, niemniej tym razem brakowało opanowania by postawić kropkę nad „i”.