1994-10-09 Stal Rzeszów - Cracovia 0:2: Różnice pomiędzy wersjami
m |
(youtube, Replaced: â → - (2)) |
||
Linia 39: | Linia 39: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
W pierwszych minutach lekką przewagę uzyskali gospodarze | W pierwszych minutach lekką przewagę uzyskali gospodarze - w 8 min ładnym strzałem popisał się Szczepan Szeliga, lecz Kwedyczenko nie dał się zaskoczyć. W rewanżu na uderzenie z dystansu zdecydował się Hajduk, ale i tym razem górą był bramkarz.<BR> | ||
Po pół godzinie inicjatywę przejęła Cracovia. W 34 min idealnej okazji nie wykorzystał Hajduk, który nie trafił w bramkę z 5 metrów. Wprawdzie zaraz potem w podobnej sytuacji identycznie zachował się Dąbek, ale widać było, że Cracovia opanowała sytuację. Chwilę później przyniosło to efekt bramkowy. Depa zdecydował się na strzał z ok. 30 metrów, Kwaśny sparował piłkę na poprzeczkę, lecz czekający na dobitkę Duda dopełnił głową formalności. <BR> | Po pół godzinie inicjatywę przejęła Cracovia. W 34 min idealnej okazji nie wykorzystał Hajduk, który nie trafił w bramkę z 5 metrów. Wprawdzie zaraz potem w podobnej sytuacji identycznie zachował się Dąbek, ale widać było, że Cracovia opanowała sytuację. Chwilę później przyniosło to efekt bramkowy. Depa zdecydował się na strzał z ok. 30 metrów, Kwaśny sparował piłkę na poprzeczkę, lecz czekający na dobitkę Duda dopełnił głową formalności. <BR> | ||
Minutę później goście mogli zdobyć drugiego gola, lecz piłka, po strzale Kowalika, przeleciała tuż obok słupka. Po przerwie, nie mający nic do stracenia rzeszowianie, ruszyli do energicznych ataków. Bardzo dobrze spisywała się jednak defensywa | Minutę później goście mogli zdobyć drugiego gola, lecz piłka, po strzale Kowalika, przeleciała tuż obok słupka. Po przerwie, nie mający nic do stracenia rzeszowianie, ruszyli do energicznych ataków. Bardzo dobrze spisywała się jednak defensywa "Pasów", która poczynania gospodarzy neutralizowała w bezpiecznej odległości od bramki. Krakowianie w tej części popełnili w zasadzie tylko jeden błąd w 86 min. Wówczas to Żebrakowski dośrodkował do Znojka, lecz Kwedyczenko efektownie obronił strzał napastnika Stali, oddany z kilku metrów. | ||
Tuż przed końcem Cracovia drugim golem potwierdziła swoją wyższość. Powroźnik przeprowadził dynamiczny rajd prawą stroną, po czym wyłożył idealnie piłkę nadbiegającemu Siemieńcowi. | Tuż przed końcem Cracovia drugim golem potwierdziła swoją wyższość. Powroźnik przeprowadził dynamiczny rajd prawą stroną, po czym wyłożył idealnie piłkę nadbiegającemu Siemieńcowi. | ||
W sumie oglądano ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Cracovia wygrała w pełni zasłużenie prezentując wyższe umiejętności, a także lepszą szybkość i kondycję. Mecz obserwowała 150-osobowa grupa kibiców Cracovii, która na stadionie zachowywała się kulturalnie. Natomiast ci, którzy rozrabiali po drodze w pociągu | W sumie oglądano ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Cracovia wygrała w pełni zasłużenie prezentując wyższe umiejętności, a także lepszą szybkość i kondycję. Mecz obserwowała 150-osobowa grupa kibiców Cracovii, która na stadionie zachowywała się kulturalnie. Natomiast ci, którzy rozrabiali po drodze w pociągu - nie dojechali do Rzeszowa. | ||
[[Kategoria: 1994/95 III liga grupa VIII]] | [[Kategoria:1994/95 III liga grupa VIII]] |
Wersja z 22:09, 7 sty 2009
|
III liga grupa VIII , 12 kolejka Rzeszów, niedziela, 9 października 1994
(0:1)
|
|
|
Skład: Kwedyczenko Zając Mróz Duda (89' Brussman) Kowalik (73' Powroźnik) Depa Wrześniak Hajduk Węgiel Hermaniuk (58' Siemieniec) Zegarek |
Opis meczu
W pierwszych minutach lekką przewagę uzyskali gospodarze - w 8 min ładnym strzałem popisał się Szczepan Szeliga, lecz Kwedyczenko nie dał się zaskoczyć. W rewanżu na uderzenie z dystansu zdecydował się Hajduk, ale i tym razem górą był bramkarz.
Po pół godzinie inicjatywę przejęła Cracovia. W 34 min idealnej okazji nie wykorzystał Hajduk, który nie trafił w bramkę z 5 metrów. Wprawdzie zaraz potem w podobnej sytuacji identycznie zachował się Dąbek, ale widać było, że Cracovia opanowała sytuację. Chwilę później przyniosło to efekt bramkowy. Depa zdecydował się na strzał z ok. 30 metrów, Kwaśny sparował piłkę na poprzeczkę, lecz czekający na dobitkę Duda dopełnił głową formalności.
Minutę później goście mogli zdobyć drugiego gola, lecz piłka, po strzale Kowalika, przeleciała tuż obok słupka. Po przerwie, nie mający nic do stracenia rzeszowianie, ruszyli do energicznych ataków. Bardzo dobrze spisywała się jednak defensywa "Pasów", która poczynania gospodarzy neutralizowała w bezpiecznej odległości od bramki. Krakowianie w tej części popełnili w zasadzie tylko jeden błąd w 86 min. Wówczas to Żebrakowski dośrodkował do Znojka, lecz Kwedyczenko efektownie obronił strzał napastnika Stali, oddany z kilku metrów.
Tuż przed końcem Cracovia drugim golem potwierdziła swoją wyższość. Powroźnik przeprowadził dynamiczny rajd prawą stroną, po czym wyłożył idealnie piłkę nadbiegającemu Siemieńcowi.
W sumie oglądano ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Cracovia wygrała w pełni zasłużenie prezentując wyższe umiejętności, a także lepszą szybkość i kondycję. Mecz obserwowała 150-osobowa grupa kibiców Cracovii, która na stadionie zachowywała się kulturalnie. Natomiast ci, którzy rozrabiali po drodze w pociągu - nie dojechali do Rzeszowa.