1995-04-15 Polonia Przemyśl - Cracovia 3:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 6: | Linia 6: | ||
Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (70 min. [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Marek Zając|Zając]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]], [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]], [[Paweł Depa|Depa]], [[Marek Węgiel|Węgiel]], [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (70 min. Kępski) | Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (70 min. [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Marek Zając|Zając]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]], [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]], [[Paweł Depa|Depa]], [[Marek Węgiel|Węgiel]], [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (70 min. Kępski) | ||
<BR><BR> | <BR><BR> | ||
Opis meczu: | ===Opis meczu:=== | ||
Wizyta Cracovii stała się prawdziwym świętem dla mieszkańców Dynowa. Piłkarze obu drużyn odwzajemnili się stworzeniem zaciętego i stojącego na dobrym poziomie widowiska. Sygnałem stała się sytuacja z 4. minuty, kiedy piłka po strzale Pankiewicza trafiła w spojenie. Z kolei Cracovia w 11. minucie mogła uzyskać prowadzenie - Zegarek wykorzystał błąd Abrama, strzelił jednak zbyt słabo i zmierzającą do bramki piłkę tuz przed linią zdołał wybić Niemiec. | Wizyta Cracovii stała się prawdziwym świętem dla mieszkańców Dynowa. Piłkarze obu drużyn odwzajemnili się stworzeniem zaciętego i stojącego na dobrym poziomie widowiska. Sygnałem stała się sytuacja z 4. minuty, kiedy piłka po strzale Pankiewicza trafiła w spojenie. Z kolei Cracovia w 11. minucie mogła uzyskać prowadzenie - Zegarek wykorzystał błąd Abrama, strzelił jednak zbyt słabo i zmierzającą do bramki piłkę tuz przed linią zdołał wybić Niemiec. | ||
W II połowie gra Polonii nabrała rumieńców po wejściu Paszka - w 52 minucie akcję rozpoczął Kogut, zagrał do Paszka, ten do Ropa, który z 11 metrów pokonał Kwedyczenkę. Cracovia odpowiedziała golem ze stałego fragmentu gry - Węgiel dośrodkował z rzutu wolnego, a niewielki Zegarek ubiegł wszystkich i precyzyjną âgłówką" trafił pod poprzeczkę. Teraz wydawało się, iż Cracovia pójdzie za ciosem - tymczasem Rop z Paszkiem znów wymanewrowali obronę gości i ten drugi strzałem pod poprzeczkę strzelił drugiego gola. Trzeci padł po indywidualnej akcji Curzytka. Wprawdzie krakowianie do końca nie rezygnowali, ale trafili na doskonale dysponowanego rywala i musieli pogodzić się z porażką. | W II połowie gra Polonii nabrała rumieńców po wejściu Paszka - w 52 minucie akcję rozpoczął Kogut, zagrał do Paszka, ten do Ropa, który z 11 metrów pokonał Kwedyczenkę. Cracovia odpowiedziała golem ze stałego fragmentu gry - Węgiel dośrodkował z rzutu wolnego, a niewielki Zegarek ubiegł wszystkich i precyzyjną âgłówką" trafił pod poprzeczkę. Teraz wydawało się, iż Cracovia pójdzie za ciosem - tymczasem Rop z Paszkiem znów wymanewrowali obronę gości i ten drugi strzałem pod poprzeczkę strzelił drugiego gola. Trzeci padł po indywidualnej akcji Curzytka. Wprawdzie krakowianie do końca nie rezygnowali, ale trafili na doskonale dysponowanego rywala i musieli pogodzić się z porażką. | ||
[[Kategoria: 1994/95 III liga grupa VIII]] | |||
[[Kategoria: Polonia Przemyśl]] |
Wersja z 01:16, 13 lut 2007
Polonia Przemyśl - Cracovia 3-1
Bramki: Rop (52), Paszek (65), Curzytek (71) - Zegarek (56)
Sędziował
Widzów 1000
Cracovia: Kwedyczenko, Kowalik (70 min. Powroźnik), Zając, Mróz, Duda, Wrześniak, Hajduk, Depa, Węgiel, Hermaniuk, Zegarek (70 min. Kępski)
Opis meczu:
Wizyta Cracovii stała się prawdziwym świętem dla mieszkańców Dynowa. Piłkarze obu drużyn odwzajemnili się stworzeniem zaciętego i stojącego na dobrym poziomie widowiska. Sygnałem stała się sytuacja z 4. minuty, kiedy piłka po strzale Pankiewicza trafiła w spojenie. Z kolei Cracovia w 11. minucie mogła uzyskać prowadzenie - Zegarek wykorzystał błąd Abrama, strzelił jednak zbyt słabo i zmierzającą do bramki piłkę tuz przed linią zdołał wybić Niemiec. W II połowie gra Polonii nabrała rumieńców po wejściu Paszka - w 52 minucie akcję rozpoczął Kogut, zagrał do Paszka, ten do Ropa, który z 11 metrów pokonał Kwedyczenkę. Cracovia odpowiedziała golem ze stałego fragmentu gry - Węgiel dośrodkował z rzutu wolnego, a niewielki Zegarek ubiegł wszystkich i precyzyjną âgłówką" trafił pod poprzeczkę. Teraz wydawało się, iż Cracovia pójdzie za ciosem - tymczasem Rop z Paszkiem znów wymanewrowali obronę gości i ten drugi strzałem pod poprzeczkę strzelił drugiego gola. Trzeci padł po indywidualnej akcji Curzytka. Wprawdzie krakowianie do końca nie rezygnowali, ale trafili na doskonale dysponowanego rywala i musieli pogodzić się z porażką.