1995-05-07 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Garbarnia Kraków


pilka_ico
III liga grupa VIII , 26 kolejka
sobota, 6 maja 1995

Garbarnia Kraków - Cracovia

0
:
0



Herb_Cracovia




Widzów: 2 500

Skład:
Kwedyczenko
Zając
Mróz
Duda
Kowalik
Siemieniec (46' Powroźnik)
Wrześniak
Depa
Węgiel
Hermaniuk
Zegarek



Opis meczu

Liczni kibice Cracovii byli po spotkaniu ogromnie rozczarowani - z jednej strony słusznie, bo „Pasy" rozegrały z pewnością najgorszy mecz w tym sezonie i straciły bezcenny punkt, z drugiej jednak mogło być jeszcze gorzej, gdyż zbierająca ostatnio fatalne recenzje Garbarnia mogła przy nieco większej dozie szczęścia odnieść zwycięstwo.
Zagrali „garbarze" w niedzielę ogromnie walecznie, z powodzeniem stosując krótkie krycie, co udawało im się nadzwyczajnie, gdyż zawsze byli o pół kroku szybsi. W 62. minucie widownia zamarła, gdy piłka po dalekim strzale Sippeliusa minęła wyciągniętego jak struna Kwedyczenkę i trafiła w słupek. 3 minuty wcześniej bardzo aktywny Szewczyk dokładnie podał do Sippeliusa, któremu jednak brakło centymetrów, by dojść do piłki i znaleźć się samemu przed bramkarzem Cracovii. „Pasy" nie stworzyły w zasadzie ani jednej sytuacji, z której mogłaby paść bramka; jedynie w 42. minucie, gdy Madaj zagrał piłkę ręką na polu karnym, a sędzia nie zareagował, mieli prawo czuć się pokrzywdzeni. Nieskoordynowane ataki, ślimacza szybkość, żadnej próby zaskoczenia Dębosza strzałami z dystansu to podstawowe grzechy lidera. Aż dziw, że piłkarze grający z sobą od lat, zdolni do ładnej i skutecznej gry - jak choćby w środę przeciw Igloopolowi - potrafili momentami zachowywać się tak, jakby nie wiedzieli do czego służy piłka. Schodząc do szatni pocieszali siebie i kolegów, że tak słabo już nie zagrają, bo niepodobna...