1995-05-27 Cracovia - Stal Rzeszów 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
''data kolejki'' | ''data kolejki'' | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Stal Rzeszów | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 29 | |||
| etap = | |||
===Opis meczu | | sezon = 1994/95 | ||
| rozgrywki = III liga grupa VIII | |||
| dzien = 27 | |||
| miesiac = 5 | |||
| rok = 1995 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = Kraków | |||
| bramki_gospodarz = 1 | |||
| bramki_gosc = 1 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = 0 | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = 2 500 | |||
| strzelcy_gospodarz = <BR>[[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]] (90') | |||
| wyniki = 0:1<BR>1:1 | |||
| strzelcy_gosc = Tułacz (81') | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> [[Marek Zając|Zając]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Krzysztof Duda|Duda]]<BR> [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] (41' [[Artur Brussman|Brussman]])<BR> [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]] (83' Kępski)<BR> [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]]<BR> [[Marek Węgiel|Węgiel]] (70' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR> [[Paweł Zegarek|Zegarek]]<BR> [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]] | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
Kiedy Hermaniuk na kilka sekund przed końcem - strzałem głową, z kilku metrów - pokonał wreszcie Kilara, większość publiczności była już poza stadionem. Ale też trudno było wierzyć, że krakowianie uratują remis w meczu, o którym zapewne będą chcieli jak najszybciej zapomnieć...<BR> | Kiedy Hermaniuk na kilka sekund przed końcem - strzałem głową, z kilku metrów - pokonał wreszcie Kilara, większość publiczności była już poza stadionem. Ale też trudno było wierzyć, że krakowianie uratują remis w meczu, o którym zapewne będą chcieli jak najszybciej zapomnieć...<BR> | ||
Prawda jest bowiem taka, że w sobotnie popołudnie Cracovia sprawiła wielki zawód. Przyjezdni grali składniej, lepiej radzili sobie w środku pola, a Kwedyczenko miał tym razem trudne życie. W pierwszej połowie gra była jednak wyrównana, obydwie drużyny stworzyły mniej więcej po tyle samo groźnych sytuacji. Najbliżsi zaś zdobycia bramki w tym okresie byli J. Szeliga (strzał w poprzeczkę w 10. min) i Hajduk (sam na sam i uderzenie obok słupka w 32. min).<BR> | Prawda jest bowiem taka, że w sobotnie popołudnie Cracovia sprawiła wielki zawód. Przyjezdni grali składniej, lepiej radzili sobie w środku pola, a Kwedyczenko miał tym razem trudne życie. W pierwszej połowie gra była jednak wyrównana, obydwie drużyny stworzyły mniej więcej po tyle samo groźnych sytuacji. Najbliżsi zaś zdobycia bramki w tym okresie byli J. Szeliga (strzał w poprzeczkę w 10. min) i Hajduk (sam na sam i uderzenie obok słupka w 32. min).<BR> |
Wersja z 23:24, 25 lut 2008
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 29 kolejka Kraków, sobota, 27 maja 1995
(0:0)
|
|
Skład: Kwedyczenko Zając Mróz Duda Powroźnik (41' Brussman) Hajduk Kowalik (83' Kępski) Wrześniak Węgiel (70' Siemieniec) Zegarek Hermaniuk |
|
Opis meczu
Kiedy Hermaniuk na kilka sekund przed końcem - strzałem głową, z kilku metrów - pokonał wreszcie Kilara, większość publiczności była już poza stadionem. Ale też trudno było wierzyć, że krakowianie uratują remis w meczu, o którym zapewne będą chcieli jak najszybciej zapomnieć...
Prawda jest bowiem taka, że w sobotnie popołudnie Cracovia sprawiła wielki zawód. Przyjezdni grali składniej, lepiej radzili sobie w środku pola, a Kwedyczenko miał tym razem trudne życie. W pierwszej połowie gra była jednak wyrównana, obydwie drużyny stworzyły mniej więcej po tyle samo groźnych sytuacji. Najbliżsi zaś zdobycia bramki w tym okresie byli J. Szeliga (strzał w poprzeczkę w 10. min) i Hajduk (sam na sam i uderzenie obok słupka w 32. min).
Oczekiwano, że po zmianie stron będzie już po myśli gospodarzy, gdyż tuż przed przerwą - po czwartym, brzydkim faulu Dąbka - pan Ziober nie zdzierżył i rzeszowianin musiał opuścić plac gry. Faktycznie, miejscowi zaatakowali, uzyskali optyczną przewagę, ale za grę w tej właśnie fazie przyszło im wysłuchać najwięcej cierpkich uwag. Byli nieporadni, kiepsko prezentowała się zwłaszcza druga linia, a jedyny właściwie groźny strzał, jaki w drugiej połowie oddali, to była wspomniana âgłówka" Hermaniuka. Kiedy zatem rzeszowianie zorientowali się, że można i warto kontratakować, widownia kilkakrotnie truchlała; zdarzało się nawet, iż Kwedyczenko ratował sytuację rozpaczliwymi wybiegami poza pole karne. W 81. min Stal - dzielnie poczynająca sobie mimo osłabienia - swego dopięła, ale koniec końców los był po stronie Cracovii. Graczom ostatnio jakby - "kłania" się chyba bardzo krótka âława" - coraz bardziej utrudzonej, pozbawionej świeżości...