1995-09-02 Stal Stalowa Wola - Cracovia 1:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
m
Linia 1: Linia 1:
====Opis meczu w Tempo====
====Opis meczu w Tempo====
Tylko najwierniejsi kibice zjawili się na stadionie Stali, licząc że w końcu ich ulubieńcy odniosą zwycięstwo. Jednak spotkał ich ko­lejny zawód. Gospodarze zamiast marzyć o zwycięstwie, musieli walczyć o uratowanie jednego punktu. Ku pewnemu zaskoczeniu, bowiem, nie doceniana Cracovia zaprezentowała się bardzo do­brze. Jej piłkarze zagrali z dużym zaangażowaniem, szybko poru­szali się po boisku i tworzyli sporo groźnych sytuacji.
Tylko najwierniejsi kibice zjawili się na stadionie Stali, licząc że w końcu ich ulubieńcy odniosą zwycięstwo. Jednak spotkał ich ko­lejny zawód. Gospodarze zamiast marzyć o zwycięstwie, musieli walczyć o uratowanie jednego punktu. Ku pewnemu zaskoczeniu, bowiem, nie doceniana Cracovia zaprezentowała się bardzo do­brze. Jej piłkarze zagrali z dużym zaangażowaniem, szybko poru­szali się po boisku i tworzyli sporo groźnych sytuacji.
Początek był wyrównany, jednak szybka kontra gości w 20. minu­cie przyniosła im efekt - [[Krzysztof Hajduj|Hajduk]] uciekł lewą stroną i z linii końcowej zacentrował do [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]], który z bliska trafił do siatki. W 30. min ponownie było groźnie pod bramką Sejuda, lecz Rajko nie wy­korzystał dobrego podania [[Marek Węgiel|Węgla]], posyłając piłkę ponad bramką. Gospodarze odpowiedzieli akcją z 39. minuty, kiedy Dąbrowski tra­fił piłką w poprzeczkę. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć w 43. mi­nucie, kiedy [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] znalazł się sam na sam z Sejudem, ale zamiast strzelać, próbował dryblować bramkarza Stali i obrońcy odebrali mu piłkę. Poszła szybka kontra miejscowych, która omal nie przyniosła im gola - [[Jacek Mróz|Mróz]] wy­bił piłkę z linii bramkowej.
Początek był wyrównany, jednak szybka kontra gości w 20. minu­cie przyniosła im efekt - [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] uciekł lewą stroną i z linii końcowej zacentrował do [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicza]], który z bliska trafił do siatki. W 30. min ponownie było groźnie pod bramką Sejuda, lecz Rajko nie wy­korzystał dobrego podania [[Marek Węgiel|Węgla]], posyłając piłkę ponad bramką. Gospodarze odpowiedzieli akcją z 39. minuty, kiedy Dąbrowski tra­fił piłką w poprzeczkę. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć w 43. mi­nucie, kiedy [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] znalazł się sam na sam z Sejudem, ale zamiast strzelać, próbował dryblować bramkarza Stali i obrońcy odebrali mu piłkę. Poszła szybka kontra miejscowych, która omal nie przyniosła im gola - [[Jacek Mróz|Mróz]] wy­bił piłkę z linii bramkowej.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie - wprowadzenie Jakóbczaka i reprymenda trene­ra Kocąba przyniosły efekt w po­staci zdecydowanych ataków go­spodarzy. Jakóbczak w 47. minu­cie strzelał minimalnie niecelnie, dwie minuty później już się nie pomylił - otrzymał podanie od Jurkowskiego, zwodem uwolnił się spod opieki obrońców i bar­dzo mocnym strzałem tuż przy słupku pokonał Kwedyczenkę.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie - wprowadzenie Jakóbczaka i reprymenda trene­ra Kocąba przyniosły efekt w po­staci zdecydowanych ataków go­spodarzy. Jakóbczak w 47. minu­cie strzelał minimalnie niecelnie, dwie minuty później już się nie pomylił - otrzymał podanie od Jurkowskiego, zwodem uwolnił się spod opieki obrońców i bar­dzo mocnym strzałem tuż przy słupku pokonał Kwedyczenkę.
Wyrównanie zdopingowało stalowców do jeszcze lepszej gry - w 62. minucie wyborną sytu­ację miał Dąbrowski. Akcję roz­począł Szafran, minął obrońców i posłał piłkę na pole karne do nie pilnowanego Dąbrowskiego, któ­ry z 6. metrów posłał piłkę ponad poprzeczką. W efekcie nie wyko­rzystania tej sytuacji gospodarze stracili animusz i gra się wyrów­nała. W końcowych minutach oba zespoły pilnowały już remisu, nie ryzykując otwartej gry.
Wyrównanie zdopingowało stalowców do jeszcze lepszej gry - w 62. minucie wyborną sytu­ację miał Dąbrowski. Akcję roz­począł Szafran, minął obrońców i posłał piłkę na pole karne do nie pilnowanego Dąbrowskiego, któ­ry z 6. metrów posłał piłkę ponad poprzeczką. W efekcie nie wyko­rzystania tej sytuacji gospodarze stracili animusz i gra się wyrów­nała. W końcowych minutach oba zespoły pilnowały już remisu, nie ryzykując otwartej gry.
[[Kategoria: Mecze|Stal Stalowa Wola]]
[[Kategoria: Mecze|Stal Stalowa Wola]]

Wersja z 15:46, 26 maj 2005

Opis meczu w Tempo

Tylko najwierniejsi kibice zjawili się na stadionie Stali, licząc że w końcu ich ulubieńcy odniosą zwycięstwo. Jednak spotkał ich ko­lejny zawód. Gospodarze zamiast marzyć o zwycięstwie, musieli walczyć o uratowanie jednego punktu. Ku pewnemu zaskoczeniu, bowiem, nie doceniana Cracovia zaprezentowała się bardzo do­brze. Jej piłkarze zagrali z dużym zaangażowaniem, szybko poru­szali się po boisku i tworzyli sporo groźnych sytuacji. Początek był wyrównany, jednak szybka kontra gości w 20. minu­cie przyniosła im efekt - Hajduk uciekł lewą stroną i z linii końcowej zacentrował do Hrapkowicza, który z bliska trafił do siatki. W 30. min ponownie było groźnie pod bramką Sejuda, lecz Rajko nie wy­korzystał dobrego podania Węgla, posyłając piłkę ponad bramką. Gospodarze odpowiedzieli akcją z 39. minuty, kiedy Dąbrowski tra­fił piłką w poprzeczkę. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć w 43. mi­nucie, kiedy Hrapkowicz znalazł się sam na sam z Sejudem, ale zamiast strzelać, próbował dryblować bramkarza Stali i obrońcy odebrali mu piłkę. Poszła szybka kontra miejscowych, która omal nie przyniosła im gola - Mróz wy­bił piłkę z linii bramkowej. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie - wprowadzenie Jakóbczaka i reprymenda trene­ra Kocąba przyniosły efekt w po­staci zdecydowanych ataków go­spodarzy. Jakóbczak w 47. minu­cie strzelał minimalnie niecelnie, dwie minuty później już się nie pomylił - otrzymał podanie od Jurkowskiego, zwodem uwolnił się spod opieki obrońców i bar­dzo mocnym strzałem tuż przy słupku pokonał Kwedyczenkę. Wyrównanie zdopingowało stalowców do jeszcze lepszej gry - w 62. minucie wyborną sytu­ację miał Dąbrowski. Akcję roz­począł Szafran, minął obrońców i posłał piłkę na pole karne do nie pilnowanego Dąbrowskiego, któ­ry z 6. metrów posłał piłkę ponad poprzeczką. W efekcie nie wyko­rzystania tej sytuacji gospodarze stracili animusz i gra się wyrów­nała. W końcowych minutach oba zespoły pilnowały już remisu, nie ryzykując otwartej gry.