1995-09-20 Cracovia - Jeziorak Iława 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
m |
|||
Linia 33: | Linia 33: | ||
| trener_gosc = | | trener_gosc = | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> [[Waldemar Góra]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Krzysztof Duda|Duda]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]] (67' [[Mychajło Kutelmach|Kutelmach]])<BR> [[Marek Węgiel|Węgiel]]<BR> [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]]<BR> [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (80' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR> [[Piotr Gruchała|Gruchała]]<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (85' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR> [[Serhij Rajko|Rajko]] | | sklad_gospodarz = [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]<BR> [[Waldemar Góra|Góra]]<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> [[Krzysztof Duda|Duda]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]] (67' [[Mychajło Kutelmach|Kutelmach]])<BR> [[Marek Węgiel|Węgiel]]<BR> [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]]<BR> [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (80' [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR> [[Piotr Gruchała|Gruchała]]<BR> [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] (85' [[Paweł Zegarek|Zegarek]])<BR> [[Serhij Rajko|Rajko]] | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = | ||
Linia 39: | Linia 39: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
Mecz z wiceliderującą (do wczoraj) drużyną z Iławy - zdaniem | Mecz z wiceliderującą (do wczoraj) drużyną z Iławy - zdaniem wielu - miał być dla krakowian „testem prawdy”. Jeśli przyjąć tę konwencję, Cracovia zdała ten egzamin połowicznie. Zremisowała z zespołem, który - jak do tej pory w obecnym II-ligowym sezonie - zaprezentował się na jej stadionie bezsprzecznie najlepiej.<BR> | ||
Pierwsza połowa była jednakże bez wyrazu. Gospodarze jakby nastawili się na grę z kontry, kilka takich ataków przeprowadzili, ale bez strzałowego | Pierwsza połowa była jednakże bez wyrazu. Gospodarze jakby nastawili się na grę z kontry, kilka takich ataków przeprowadzili, ale bez strzałowego wykończenia. Goście, stanowiący zespół dobrze się rozumiejący, mieli w tym okresie lekką przewagę w polu, jednakże nie potrafili poważniej zagrozić krakowskiej bramce.<BR> | ||
Po zmianie stron zrobiło się znacznie ciekawiej. Zaczęło się po myśli | Po zmianie stron zrobiło się znacznie ciekawiej. Zaczęło się po myśli „Pasów” - w 48. min - po szybkiej akcji - Rajko zacentrował na pole karne, bramkarz i defensorzy Jezioraka pogubili się - a [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]] sprytnie z bliskiej odległości zdobył prowadzenie. Teraz z kolei z pasją zaatakowali goście, pod bramką [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenki]] kilkakrotnie się „zakotłowało”. Niemniej przy stanie 1-0 bliżsi zdobycia gola byli krakowianie, gdyż w 62. min [[Piotr Gruchała|Gruchała]] - strzelając z ostrego kąta - trafił piłką w słupek. W 8 minut później powody do radości mieli jednak przyjezdni: [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] sfaulował Roga, sędzia wskazał na punkt „jedenastki”, a Dyluś bardzo pewnie wykorzystał szansę. Z kolei w 73. min na polu karnym podcięty został [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], ale tym razem arbiter nie zareagował. Mecz stał się odtąd jeszcze bardziej zażarty, zbyt ostry, a p. Rejczyk nie zawsze panował nad sytuacją. M.in. nie odgwizdał dwóch ewidentnych fauli krakowian, jakby chciał im w ten sposób zrekompensować niepodyktowanie karnego. Skończyło się zatem remisowo; optycznie więcej z gry miał Jeziorak, natomiast „Pasy” stworzyły więcej sytuacji podbramkowych.<BR> | ||
- A sądząc na podstawie tych galowych okazji, powinniśmy | - A sądząc na podstawie tych galowych okazji, powinniśmy wygrać różnicą jednego trafienia - powiedział po meczu [[Ireneusz Adamus]], szkoleniowiec Cracovii. Karny na Hrapkowiczu byt ewidentny, ale generalnie o sędziowaniu nie chcę się wyrażać. Zrobiła to publiczność, szkoda wszakże, że w formie niekulturalnej... | ||
Źródło: ''Tempo'' | Źródło: ''Tempo'' | ||
[[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]] | [[Kategoria: 1995/96 II liga grupa wschodnia]] |
Wersja z 15:46, 2 sty 2009
|
II liga grupa wschodnia , 9 kolejka Kraków, środa, 20 września 1995
(0:0)
|
|
Skład: Kwedyczenko Góra Mróz Duda Kowalik (67' Kutelmach) Węgiel Wrześniak Hajduk (80' Siemieniec) Gruchała Hrapkowicz (85' Zegarek) Rajko |
Sędzia: Rejczyk
|
Opis meczu
Mecz z wiceliderującą (do wczoraj) drużyną z Iławy - zdaniem wielu - miał być dla krakowian „testem prawdy”. Jeśli przyjąć tę konwencję, Cracovia zdała ten egzamin połowicznie. Zremisowała z zespołem, który - jak do tej pory w obecnym II-ligowym sezonie - zaprezentował się na jej stadionie bezsprzecznie najlepiej.
Pierwsza połowa była jednakże bez wyrazu. Gospodarze jakby nastawili się na grę z kontry, kilka takich ataków przeprowadzili, ale bez strzałowego wykończenia. Goście, stanowiący zespół dobrze się rozumiejący, mieli w tym okresie lekką przewagę w polu, jednakże nie potrafili poważniej zagrozić krakowskiej bramce.
Po zmianie stron zrobiło się znacznie ciekawiej. Zaczęło się po myśli „Pasów” - w 48. min - po szybkiej akcji - Rajko zacentrował na pole karne, bramkarz i defensorzy Jezioraka pogubili się - a Hrapkowicz sprytnie z bliskiej odległości zdobył prowadzenie. Teraz z kolei z pasją zaatakowali goście, pod bramką Kwedyczenki kilkakrotnie się „zakotłowało”. Niemniej przy stanie 1-0 bliżsi zdobycia gola byli krakowianie, gdyż w 62. min Gruchała - strzelając z ostrego kąta - trafił piłką w słupek. W 8 minut później powody do radości mieli jednak przyjezdni: Wrześniak sfaulował Roga, sędzia wskazał na punkt „jedenastki”, a Dyluś bardzo pewnie wykorzystał szansę. Z kolei w 73. min na polu karnym podcięty został Hrapkowicz, ale tym razem arbiter nie zareagował. Mecz stał się odtąd jeszcze bardziej zażarty, zbyt ostry, a p. Rejczyk nie zawsze panował nad sytuacją. M.in. nie odgwizdał dwóch ewidentnych fauli krakowian, jakby chciał im w ten sposób zrekompensować niepodyktowanie karnego. Skończyło się zatem remisowo; optycznie więcej z gry miał Jeziorak, natomiast „Pasy” stworzyły więcej sytuacji podbramkowych.
- A sądząc na podstawie tych galowych okazji, powinniśmy wygrać różnicą jednego trafienia - powiedział po meczu Ireneusz Adamus, szkoleniowiec Cracovii. Karny na Hrapkowiczu byt ewidentny, ale generalnie o sędziowaniu nie chcę się wyrażać. Zrobiła to publiczność, szkoda wszakże, że w formie niekulturalnej...
Źródło: Tempo