1997-11-22 Cracovia - GKS Bełchatów 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(informacje o zawodnikach GKSu i wstawienie szablonu)
Linia 1: Linia 1:
<CENTER>'''17 kolejka 22-23 XI 97'''<br>
{{Mecz
'''Cracovia - Gks Bełchatów 2-1'''</CENTER><br>
|                          gospodarz = Cracovia
Bramki: Zegarek (38), Feutchine (81) – Nocoń (86)<br>
|                              gosc = GKS Bełchatów
Widzów 800.<BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Sędziował M. Knutel z Rzeszowa<br>
|                gosc_owczesna_nazwa =
'''Cracovia:''' Kwiatkowski, Siemieniec, Walankiewicz, Mróz, Kowalik, Depa, Krupa, Dąbrowski (76 Gościniak), Powroźnik, Zegarek, Feutchine (85 Przytuła)<br><br>  
|                            kolejka = 17
|                              etap =
|                              sezon = 1997/98
|                          rozgrywki = II liga grupa wschodnia
|                              dzien = 22
|                            miesiac = 11
|                                rok = 1997
|                            godzina =
|                            miejsce = Kraków
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 1
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 1
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = M. Knutel z Rzeszowa
|                            widzow = 800
|                strzelcy_gospodarz = Zegarek (38 min.)<br> Feutchine (81 min.)
|                            wyniki = 1:0<br> 2:0<br> 2:1
|                      strzelcy_gosc = Nocoń (86 min.)
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc = Rzeźniczek<br> Jakóbczak<br> Chwiałkowski<br> Cheda
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc = Jerzy Wyrobek
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = Kwiatkowski<br> Siemieniec<br> Walankiewicz<br> Mróz<br> Kowalik<br> Depa<br> Krupa<br> Dąbrowski (76. Gościniak)<br> Powroźnik<br> Zegarek<br> Feutchine (85. Przytuła)
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc = Krupski<br> Szkudlarek (65. Hirsch)<br> Wagner<br> Lamch (46. Patalan)<br> Kalkowski (60. Cheda)<br> Konkiewicz<br> Nocoń<br> Krzynówek<br> Rzeźniczek<br> Jakóbczak<br> Chwiałkowski
}}
 
 
=== Opis meczu ===
 
W 81 min.- w okresie naporu dążących do wyrównania gości - kolejna kontra gospodarzy: Zegarek „obsłużyłâ€ znakomitym podaniem Feutchine’a, czarnoskóry napastnik Cracovii przebiegł z piłką niemal pół boiska, minął bramkarza po czym pewnie trafił. W tym momencie „Pasy” prowadziły 2-0, a radość na trybunach była tym większa, iż losy meczu wydawały się być przesądzone. Okazało się jednak, że bełchatowianie to zespół z charakterem. Zapewne wiele innych drużyn w takiej sytuacji po prostu pogodziłoby się z niepowodzeniem. Natomiast goście z Bełchatowa nadal walczyli z ogromną determinacją i niewiele brakowało, a ich postawa  zostałaby nagrodzona. Na niespełna 5 minut przed końcem - po efektownym strzale Noconia  głową – piłka wylądowała niemal w górnym rogu bramki bezradnego w tej sytuacji Kwiatkowskiego. Po chwili znów skóra ścierpła na sympatykach Cracovii - po centrze Rzeźniczka krakowianin Przytuła tak przyjął piłkę na głowę, iż trafiła ona w słupek, po czym przeleciała wzdłuż linii bramkowej...<br>
W 81 min.- w okresie naporu dążących do wyrównania gości - kolejna kontra gospodarzy: Zegarek „obsłużyłâ€ znakomitym podaniem Feutchine’a, czarnoskóry napastnik Cracovii przebiegł z piłką niemal pół boiska, minął bramkarza po czym pewnie trafił. W tym momencie „Pasy” prowadziły 2-0, a radość na trybunach była tym większa, iż losy meczu wydawały się być przesądzone. Okazało się jednak, że bełchatowianie to zespół z charakterem. Zapewne wiele innych drużyn w takiej sytuacji po prostu pogodziłoby się z niepowodzeniem. Natomiast goście z Bełchatowa nadal walczyli z ogromną determinacją i niewiele brakowało, a ich postawa  zostałaby nagrodzona. Na niespełna 5 minut przed końcem - po efektownym strzale Noconia  głową – piłka wylądowała niemal w górnym rogu bramki bezradnego w tej sytuacji Kwiatkowskiego. Po chwili znów skóra ścierpła na sympatykach Cracovii - po centrze Rzeźniczka krakowianin Przytuła tak przyjął piłkę na głowę, iż trafiła ona w słupek, po czym przeleciała wzdłuż linii bramkowej...<br>
Nieoczekiwany zatem wynik meczu, nieoczekiwany także przebieg jego pierwszej połowy. W tej fazie spotkania inicjatywa należała do gospodarzy., co mogło dziwić tym bardziej, iż przyszło im wystąpić bez czterech podstawowych zawodników (Góra, Hrapkowicz, i Kraczkiewicz - kontuzje, Szary - kartki). Efektem przewagi Cracovii w polu były okazje bramkowe, m. in. w 12 min. świetnie interweniował po strzale Zegarka bramkarz gości, a w 24 min. dobrej okazji nie wykorzystał Powroźnik („główka” obok słupka). W 34 min. okazja najlepsza - ręka na polu karnym bełchatowian, „jedenastka” i strzał Mroza w... słupek. Nie minęły wszakże 4 minuty, a nastroje na trybunach poprawił Zegarek: zachował się- po przyjęciu podania Feutchine - niczym stary wyga i 1-0.<br>
Nieoczekiwany zatem wynik meczu, nieoczekiwany także przebieg jego pierwszej połowy. W tej fazie spotkania inicjatywa należała do gospodarzy., co mogło dziwić tym bardziej, iż przyszło im wystąpić bez czterech podstawowych zawodników (Góra, Hrapkowicz, i Kraczkiewicz - kontuzje, Szary - kartki). Efektem przewagi Cracovii w polu były okazje bramkowe, m. in. w 12 min. świetnie interweniował po strzale Zegarka bramkarz gości, a w 24 min. dobrej okazji nie wykorzystał Powroźnik („główka” obok słupka). W 34 min. okazja najlepsza - ręka na polu karnym bełchatowian, „jedenastka” i strzał Mroza w... słupek. Nie minęły wszakże 4 minuty, a nastroje na trybunach poprawił Zegarek: zachował się- po przyjęciu podania Feutchine - niczym stary wyga i 1-0.<br>

Wersja z 18:47, 19 lip 2007


Herb_Cracovia


pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 17 kolejka
Kraków, sobota, 22 listopada 1997

Cracovia - GKS Bełchatów

2
:
1

(1:0)



Herb_GKS Bełchatów

Trener:
Jerzy Wyrobek
Skład:
Kwiatkowski
Siemieniec
Walankiewicz
Mróz
Kowalik
Depa
Krupa
Dąbrowski (76. Gościniak)
Powroźnik
Zegarek
Feutchine (85. Przytuła)

Sędzia: M. Knutel z Rzeszowa
Widzów: 800

bramki Bramki
Zegarek (38 min.)
Feutchine (81 min.)
1:0
2:0
2:1
Nocoń (86 min.)
zolte_kartki Żółte kartki
Rzeźniczek
Jakóbczak
Chwiałkowski
Cheda
Skład:
Krupski
Szkudlarek (65. Hirsch)
Wagner
Lamch (46. Patalan)
Kalkowski (60. Cheda)
Konkiewicz
Nocoń
Krzynówek
Rzeźniczek
Jakóbczak
Chwiałkowski




Opis meczu

W 81 min.- w okresie naporu dążących do wyrównania gości - kolejna kontra gospodarzy: Zegarek „obsłużyłâ€ znakomitym podaniem Feutchine’a, czarnoskóry napastnik Cracovii przebiegł z piłką niemal pół boiska, minął bramkarza po czym pewnie trafił. W tym momencie „Pasy” prowadziły 2-0, a radość na trybunach była tym większa, iż losy meczu wydawały się być przesądzone. Okazało się jednak, że bełchatowianie to zespół z charakterem. Zapewne wiele innych drużyn w takiej sytuacji po prostu pogodziłoby się z niepowodzeniem. Natomiast goście z Bełchatowa nadal walczyli z ogromną determinacją i niewiele brakowało, a ich postawa zostałaby nagrodzona. Na niespełna 5 minut przed końcem - po efektownym strzale Noconia głową – piłka wylądowała niemal w górnym rogu bramki bezradnego w tej sytuacji Kwiatkowskiego. Po chwili znów skóra ścierpła na sympatykach Cracovii - po centrze Rzeźniczka krakowianin Przytuła tak przyjął piłkę na głowę, iż trafiła ona w słupek, po czym przeleciała wzdłuż linii bramkowej...
Nieoczekiwany zatem wynik meczu, nieoczekiwany także przebieg jego pierwszej połowy. W tej fazie spotkania inicjatywa należała do gospodarzy., co mogło dziwić tym bardziej, iż przyszło im wystąpić bez czterech podstawowych zawodników (Góra, Hrapkowicz, i Kraczkiewicz - kontuzje, Szary - kartki). Efektem przewagi Cracovii w polu były okazje bramkowe, m. in. w 12 min. świetnie interweniował po strzale Zegarka bramkarz gości, a w 24 min. dobrej okazji nie wykorzystał Powroźnik („główka” obok słupka). W 34 min. okazja najlepsza - ręka na polu karnym bełchatowian, „jedenastka” i strzał Mroza w... słupek. Nie minęły wszakże 4 minuty, a nastroje na trybunach poprawił Zegarek: zachował się- po przyjęciu podania Feutchine - niczym stary wyga i 1-0.
Po zmianie stron - całkiem inny obraz gry. Podopieczni trenera Jerzego Wyrobka z pasją atakowali, pod bramką Kwiatkowskiego wielokrotnie się kotłowało, niemniej wielu okazji goście sobie nie wypracowali. „Pasy” nękały rywala kontrami, po jednej z nich, w 63 min. znakomitą okazję zaprzepaścił Dąbrowski, a po którymś z kolejnych ataków tego rodzaju, tym w 81 min. padł gol opisany na wstępie.
Reasumując: mecz z gatunku tych, o których się dłużej pamięta. Z obu stron bardzo wiele waleczności , zaangażowania, dobre tempo, no i ta wielka - zwłaszcza w końcówce - dramaturgia... Ps. Przed meczem pożegnano wieloletniego futbolistę Cracovii, Rafała Wrześniaka, który grał jeszcze w I-ligowym zespole „Pasów”. Było wiele zasłużonych serdeczności, także ze strony kibiców.