1998-08-15 Karpaty Krosno - Cracovia 0:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
''data kolejki''
<center>'''3 kolejka 15-16 VIII 98 '''<br>
<center>'''3 kolejka 15-16 VIII 98 '''<br>
'''Karpaty Krosno - Cracovia 0-1 (0-0)'''</center><br><br>
'''Karpaty Krosno - Cracovia 0-1 (0-0)'''</center><br><br>

Wersja z 14:57, 31 gru 2007

data kolejki

3 kolejka 15-16 VIII 98
Karpaty Krosno - Cracovia 0-1 (0-0)



Bramki: Zegarek (74)
Sędziował Piotr Mazur z Dębicy.
Widzów: ok. 1200.
Karpaty: Kilar - Zych (80 Sajdak), Cwynar, Niżnik, Bęben Wacek (80 Tereszkiewicz) Szafran (56 Dańczak), Gorzynik, Szeliga - Mastaj, Westwalewicz.
Cracovia: Kwiatkowski - Walankiewicz, Siemieniec, Kowalik (85 Góra), Mróz - Depa, Baster, Hrapkowicz, Węgiel (76 Podsiadło) - Paweł Zegarek (87 Djabong), Kmak.

Opis meczu DP:

Mecz beniaminka z ubiegłorocznym II-ligowcem stał na przeciętnym poziomie. Mimo że oba zespoły stworzyły szereg podbramkowych sytuacji, w końcowych momentach brakowało skuteczności, a napastnicy zachowywali się jak piłkarscy nowicjusze. Po pierwszych 3 minutach meczu, kiedy to miejscowi ruszyli z impetem na bramkę Kwiatkowskiego, inicjatywę przejęli goście i nie oddali jej do końca I połowy. Pierwszym celnym strzałem popisał się w 6 minucie Hrapkowicz, ale jego "główkę" z 8 metrów bez problemu obronił bramkarz Karpat. Dogodniejszej sytuacji w 8 min nie wykorzystał Zegarek, któremu na przeszkodzie stanął wychodzący z bramki Kilar. Krośnianie próbowali kontrować i po rzucie wolnym z prawej strony (22 min) Szeliga dokładnie zacentrował do Westwalewicza, ten jednak naciskany przez obrońców strzelił nieprecyzyjnie. Minutę później minimalnie przestrzelił Walankiewicz. Zepchnięci do defensywy gospodarze pozwalali na śmiałe ataki krakowianom, którzy jednak znajdując się już w dogodnej pozycji strzeleckiej marnowali szanse na zdobycie gola. W 24 min Kmak będąc na wysokości "jedenastki" z prawej strony minimalnie chybił obok bramki, podobnie jak Depa (30 min), który próbował zaskoczyć Kilara strzałem z ok. 35 metrów. Najdogodniejszą akcję zmarnowali przyjezdni w 39 min. Kmak ograł obrońców po prawej stronie boiska, podał wzdłuż linii pola karnego do nieobstawionego Zegarka. Ten opanował piłkę, ale jego mizernej siły uderzenie trafiło w ręce wybiegającego Kilara.
Po zmianie stron obraz gry w początkowych 20 min nie uległ zmianie i w dalszym ciągu stroną przeważającą byli goście. W 50 min po centrze z prawej strony boiska piłka otarła się tylko o głowę wychodzącego do podania Kmaka, który był w idealnej pozycji na