1998-10-10 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 13: Linia 13:
|                                rok = 1998
|                                rok = 1998
|                            godzina =  
|                            godzina =  
|                            miejsce = 1
|                            miejsce =  
|                  bramki_gospodarz = 1
|                  bramki_gospodarz = 1
|                        bramki_gosc = 1
|                        bramki_gosc = 1
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 1
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 1
|            bramki_do_przerwy_gosc =  
|            bramki_do_przerwy_gosc = 1
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =  
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =  
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =  
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =  

Wersja z 23:20, 20 lut 2008

data kolejki


Herb_Tłoki Gorzyce


pilka_ico
III liga grupa IV , 13 kolejka
sobota, 10 października 1998

Tłoki Gorzyce - Cracovia

1
:
1

(1:1)



Herb_Cracovia


Skład:
Bilski
Madej
Dąbek
Syguła
Murdza (77' Liśkiewicz)
Balmas (75' Dudek)
Ławriszin
Pacanowski
Góreczny
Tułacz
Karasiński

Ustawienie:
3-5-2

Sędzia: Mirosław Sachajko z Lublina
Widzów: 850

bramki Bramki
Karasiński (10') 1:0
1:1

Zegarek (22')
Skład:
Kwiatkowski
Siemieniec
Walankiewicz
Kowalik (82' Djabong)
Kmak
Wegiel
Hrapkowicz
Fudali
Baster
Zegarek
Harmaniuk

Ustawienie:
3-5-2



Opis meczu:

Obiecująco dla gospodarzy zaczęło się spotkanie z Cracovią. W 10 min po dośrodkowaniu z prawej strony Balmasa Karasiński z 10 metrów pokonał Kwiatkowskiego. Chwilę później Tułacz mógł podwyższyć na 2-0. Tym razem jednak Kwiatkowski wyłapał strzał gorzyckiego napastnika. Z kolei w 17 min Tułacz posłał piłkę tuż nad poprzeczką bramki Cracovii. Teraz role się odwróciły, śmielej zaczęli atakować goście. W 22 min Zegarek strzałem z najbliższej odległości po ładnej zespołowej akcji wyrównał stan meczu na 1-1. W 38 min Zegarek mógł jeszcze raz wpisać się na listę strzelców, ale przegrał pojedynek sam na sam z Bilskim. Po przerwie na boisku zrobiło się nudniej. Gra toczyła się głównie w środku pola. Najdogodniejszą okazję na zmianę wyniku mieli gospodarze. W 89 Ławriszin idealnie dograł do Górecznego, ale ten nie trafił do krakowskiej bramki.

Źródło: Dziennik Polski