1998-10-24 Dalin Myślenice - Cracovia 1:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
''data kolejki''
''data kolejki''
<center>'''15 kolejka 24-25 X 98'''<br>
{{Mecz
'''Dalin Myślenice - Cracovia 1-2 (1-0)'''</center>
|                          gospodarz = Dalin Myślenice
Bramki: Stoch (41) - Depa (85), [[Paweł Zegarek|Zegarek]] (90)<br>
|                              gosc = Cracovia
Sędziował Paweł Krzemiński(Tarnów).<br>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Widzów 1200.<br>
|                gosc_owczesna_nazwa =
'''Dalin:''' Blak - Bierówka, Malina (75 Olczykowski), Nowak, Szaporów - Fornalik (82 Jaśkowiec), Czajczyk, Rudzki, Stoch - Wyroba, Cygan.<br>
|                            kolejka = 15
'''Cracovia:''' Kwiatkowski - Siemieniec, Walankiewicz, Depa - Węgiel, Kowalik (70 Kmak), [[Jacek Mróz|Mróz]], Hrapkowicz, [[Marek Baster|Baster]] - Zegarek, [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]] (90 Djabong).<br><br>
|                              etap =
===Opis meczu DP:===
|                              sezon = 1998/99
|                          rozgrywki = III liga grupa IV
|                              dzien = 24
|                            miesiac = 10
|                                rok = 1998
|                            godzina =
|                            miejsce =
|                  bramki_gospodarz = 1
|                        bramki_gosc = 2
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 1
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = Paweł Krzemiński(Tarnów)
|                            widzow = 1 200
|                strzelcy_gospodarz = Stoch (41')
|                            wyniki = 1:0<BR>1:1<BR>1:2
|                      strzelcy_gosc = <BR>Depa (85')<BR>[[Paweł Zegarek|Zegarek]] (90')
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc = [[Grzegorz Kmita]]
|              ustawienie_gospodarz = 4-4-2
|                    sklad_gospodarz = Blak<BR> Bierówka<BR> Malina (75' Olczykowski)<BR> Nowak<BR> Szaporów<BR> Fornalik (82' Jaśkowiec)<BR> Czajczyk<BR> Rudzki<BR> Stoch<BR> Wyroba<BR> Cygan
|                    ustawienie_gosc = 3-5-2
|                        sklad_gosc = Kwiatkowski<BR> Siemieniec<BR> Walankiewicz<BR> Depa<BR> Węgiel<BR> Kowalik (70' Kmak)<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> Hrapkowicz<BR> [[Marek Baster|Baster]]<BR> Zegarek<BR> [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]] (90' Djabong)
}}
 
===Opis meczu===
Mecz podwyższonego ryzyka, jak określano w Myślenicach spotkanie z Cracovią, zakończył się dla gospodarzy organizacyjnym sukcesem. Wespół z krakowską policją nie dopuścili do jakichkolwiek burd na stadionie Dalinu. W parze z organizacyjnym nie poszedł jednak sukces sportowy. Dalin przegrał derby z Cracovią i to na własne życzenie. Prowadził 1-0 i grał w przewadze jednego zawodnika, a kiedy padło wyrównanie nie wykorzystał sytuacji z ostatniej minuty, o której trener Dalinu Wiesław Bańkosz powiedział: -Moja teściowa wstałaby z grobu i to strzeliła.<BR>
Mecz podwyższonego ryzyka, jak określano w Myślenicach spotkanie z Cracovią, zakończył się dla gospodarzy organizacyjnym sukcesem. Wespół z krakowską policją nie dopuścili do jakichkolwiek burd na stadionie Dalinu. W parze z organizacyjnym nie poszedł jednak sukces sportowy. Dalin przegrał derby z Cracovią i to na własne życzenie. Prowadził 1-0 i grał w przewadze jednego zawodnika, a kiedy padło wyrównanie nie wykorzystał sytuacji z ostatniej minuty, o której trener Dalinu Wiesław Bańkosz powiedział: -Moja teściowa wstałaby z grobu i to strzeliła.<BR>
W pierwszych 30 minutach spotkania nie było tak ciekawie jak później. Gra toczyła się głównie w środku pola, więc kibice z radością przyjęli ożywienie w końcówce tej części gry. W 34 min Węgiel dośrodkował z prawej strony, ale w zamieszaniu podbramkowym nie znalazł się nikt, kto wepchnąłby piłkę do siatki. W 38 min Kowalik w ostatniej chwili uprzedził Cygana, wybijając dośrodkowanie Czajczyka na róg. Tenże zacentrował ponownie, piłka przeszła wzdłuż bramki i spokojnie, nie zaczepiana przez kogokolwiek, opuściła boisko. W 41 min Wyroba przedłużył do Stocha piłkę wyrzuconą z autu, a ten mocnym strzałem z 18 m trafił w okienko bramki strzeżonej przez Kwiatkowskiego.<BR>
W pierwszych 30 minutach spotkania nie było tak ciekawie jak później. Gra toczyła się głównie w środku pola, więc kibice z radością przyjęli ożywienie w końcówce tej części gry. W 34 min Węgiel dośrodkował z prawej strony, ale w zamieszaniu podbramkowym nie znalazł się nikt, kto wepchnąłby piłkę do siatki. W 38 min Kowalik w ostatniej chwili uprzedził Cygana, wybijając dośrodkowanie Czajczyka na róg. Tenże zacentrował ponownie, piłka przeszła wzdłuż bramki i spokojnie, nie zaczepiana przez kogokolwiek, opuściła boisko. W 41 min Wyroba przedłużył do Stocha piłkę wyrzuconą z autu, a ten mocnym strzałem z 18 m trafił w okienko bramki strzeżonej przez Kwiatkowskiego.<BR>
Linia 14: Linia 46:
Powiedzieli po meczu:<BR>
Powiedzieli po meczu:<BR>
Wiesław Bańkosz, trener Dalinu: - Byliśmy lepsi, prowadziliśmy 1-0, mieliśmy dużo okazji na podwyższenie, a w dodatku graliśmy z najłatwiejszym z przeciwników, którzy dotąd pojawili się na naszym boisku. W końcówce kontuzje Fornalika i Maliny wprowadziły bałagan w defensywie i skończyło się porażką. Życzę Cracovii jak najlepiej, ale jeśli tak wygląda główny kandydat do awansu, to my musimy wejść do I ligi.<BR>
Wiesław Bańkosz, trener Dalinu: - Byliśmy lepsi, prowadziliśmy 1-0, mieliśmy dużo okazji na podwyższenie, a w dodatku graliśmy z najłatwiejszym z przeciwników, którzy dotąd pojawili się na naszym boisku. W końcówce kontuzje Fornalika i Maliny wprowadziły bałagan w defensywie i skończyło się porażką. Życzę Cracovii jak najlepiej, ale jeśli tak wygląda główny kandydat do awansu, to my musimy wejść do I ligi.<BR>
[[Grzegorz Kmita]], trener Cracovii: - W planie mieliśmy zaatakować po przerwie. Jeden błąd spowodował, że nie dowieźliśmy remisu do końca I połowy. Przestrzegałem Siemieńca w przerwie przed grą faul - na darmo. To była bardzo ważna kolejka, bo czołówka nie powinna była stracić punktu. Dla nas był to najcięższy mecz, bo Dalin to bardzo groźny rywal. Graliśmy w osłabieniu, ale historia mówi, że w takiej sytuacji czasem drużyny wyzwalają z siebie dodatkowe siły. W końcówce przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stroną - to powinno dać odpór tym, którzy twierdzą, że Cracovia jest nie przygotowana do sezonu.<BR>
[[Grzegorz Kmita]], trener Cracovii: - W planie mieliśmy zaatakować po przerwie. Jeden błąd spowodował, że nie dowieźliśmy remisu do końca I połowy. Przestrzegałem Siemieńca w przerwie przed grą faul - na darmo. To była bardzo ważna kolejka, bo czołówka nie powinna była stracić punktu. Dla nas był to najcięższy mecz, bo Dalin to bardzo groźny rywal. Graliśmy w osłabieniu, ale historia mówi, że w takiej sytuacji czasem drużyny wyzwalają z siebie dodatkowe siły. W końcówce przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stroną - to powinno dać odpór tym, którzy twierdzą, że Cracovia jest nie przygotowana do sezonu.
 
Źródło: ''Dziennik Polski''


[[Kategoria: 1998/99 III liga grupa IV]]
[[Kategoria: 1998/99 III liga grupa IV]]
[[Kategoria: Dalin Myślenice]]
[[Kategoria: Dalin Myślenice]]

Wersja z 00:37, 5 sty 2008

data kolejki


Herb_Dalin Myślenice


pilka_ico
III liga grupa IV , 15 kolejka
sobota, 24 października 1998

Dalin Myślenice - Cracovia

1
:
2

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Grzegorz Kmita
Skład:
Blak
Bierówka
Malina (75' Olczykowski)
Nowak
Szaporów
Fornalik (82' Jaśkowiec)
Czajczyk
Rudzki
Stoch
Wyroba
Cygan

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Paweł Krzemiński(Tarnów)
Widzów: 1 200

bramki Bramki
Stoch (41') 1:0
1:1
1:2

Depa (85')
Zegarek (90')
Skład:
Kwiatkowski
Siemieniec
Walankiewicz
Depa
Węgiel
Kowalik (70' Kmak)
Mróz
Hrapkowicz
Baster
Zegarek
Hermaniuk (90' Djabong)

Ustawienie:
3-5-2



Opis meczu

Mecz podwyższonego ryzyka, jak określano w Myślenicach spotkanie z Cracovią, zakończył się dla gospodarzy organizacyjnym sukcesem. Wespół z krakowską policją nie dopuścili do jakichkolwiek burd na stadionie Dalinu. W parze z organizacyjnym nie poszedł jednak sukces sportowy. Dalin przegrał derby z Cracovią i to na własne życzenie. Prowadził 1-0 i grał w przewadze jednego zawodnika, a kiedy padło wyrównanie nie wykorzystał sytuacji z ostatniej minuty, o której trener Dalinu Wiesław Bańkosz powiedział: -Moja teściowa wstałaby z grobu i to strzeliła.
W pierwszych 30 minutach spotkania nie było tak ciekawie jak później. Gra toczyła się głównie w środku pola, więc kibice z radością przyjęli ożywienie w końcówce tej części gry. W 34 min Węgiel dośrodkował z prawej strony, ale w zamieszaniu podbramkowym nie znalazł się nikt, kto wepchnąłby piłkę do siatki. W 38 min Kowalik w ostatniej chwili uprzedził Cygana, wybijając dośrodkowanie Czajczyka na róg. Tenże zacentrował ponownie, piłka przeszła wzdłuż bramki i spokojnie, nie zaczepiana przez kogokolwiek, opuściła boisko. W 41 min Wyroba przedłużył do Stocha piłkę wyrzuconą z autu, a ten mocnym strzałem z 18 m trafił w okienko bramki strzeżonej przez Kwiatkowskiego.
Od mocnego uderzenia rozpoczął II połowę Dalin. Rudzki strzelał z 35 m, Kwiatkowski wypuścił piłkę, ale zabrakło chętnego do dobitki. Minutę później Cygan po indywidualnej akcji podał do Stocha, atomowy strzał tego ostatniego obrońcy wybili na róg. Od 52 min Cracovia grała w "dziesiątkę" (Siemieniec zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę), ale i tak inicjatywa należała do niej. Tyle tylko, że atakując narażała się na bardzo groźne kontry Dalinu. W 57 min dośrodkowanie Hrapkowicza próbował na bramkę zamienić Zegarek, posłał jednak piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi Rudzki znalazł się w dobrej sytuacji, ale zamiast dośrodkowywać strzelał z ostrego kąta obok bramki. W 69 min Hermaniuk dostał podanie w głębi pola, wyszedł na czystą pozycję, strzelił, ale metr od bramki. 5 minut później Zegarek przegrał pojedynek sam na sam z Blakiem. Podwyższyć wynik próbowali jeszcze Rudzki z wolnego i Stoch po trójkowej akcji z Cyganem i Wyrobą - wszystko bez skutku.
Tymczasem na pięć minut przed końcem w zamieszaniu pod bramką Dalinu, błąd obrońców i bramkarza wykorzystał Depa, wyskoczył do górnej piłki i z 6 metrów wpakował ją do siatki. Rozstrzygnięcie zapadło natomiast tuż przed końcowym gwizdkiem: rzut wolny wykonuje Depa, piłka odbija się od obrońców, ponownie strzela Hrapkowicz, znów futbolówka odbija się, dopada do niej Zegarek i z 16 m trafia w sam róg bramki Blaka. Jeszcze tylko Cygan z 2 m nie trafia do pustej bramki i tarnowski arbiter kończy spotkanie.
Powiedzieli po meczu:
Wiesław Bańkosz, trener Dalinu: - Byliśmy lepsi, prowadziliśmy 1-0, mieliśmy dużo okazji na podwyższenie, a w dodatku graliśmy z najłatwiejszym z przeciwników, którzy dotąd pojawili się na naszym boisku. W końcówce kontuzje Fornalika i Maliny wprowadziły bałagan w defensywie i skończyło się porażką. Życzę Cracovii jak najlepiej, ale jeśli tak wygląda główny kandydat do awansu, to my musimy wejść do I ligi.
Grzegorz Kmita, trener Cracovii: - W planie mieliśmy zaatakować po przerwie. Jeden błąd spowodował, że nie dowieźliśmy remisu do końca I połowy. Przestrzegałem Siemieńca w przerwie przed grą faul - na darmo. To była bardzo ważna kolejka, bo czołówka nie powinna była stracić punktu. Dla nas był to najcięższy mecz, bo Dalin to bardzo groźny rywal. Graliśmy w osłabieniu, ale historia mówi, że w takiej sytuacji czasem drużyny wyzwalają z siebie dodatkowe siły. W końcówce przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stroną - to powinno dać odpór tym, którzy twierdzą, że Cracovia jest nie przygotowana do sezonu.

Źródło: Dziennik Polski