1998-11-07 Błękitni Kielce - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
''data kolejki'' | ''data kolejki'' | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Błękitni Kielce | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 17 | |||
| etap = | |||
===Opis meczu | | sezon = 1998/99 | ||
| rozgrywki = III liga grupa IV | |||
| dzien = 7 | |||
| miesiac = 11 | |||
| rok = 1998 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 0 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = Marek Guzik z Krosna | |||
| widzow = 500 | |||
| strzelcy_gospodarz = | |||
| wyniki = | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = 3-5-2 | |||
| sklad_gospodarz = Sroka<BR> Przybyliński<BR> Stefański<BR> Wołoszyn<BR> Łuszczyński<BR> Gołąbek<BR> Stępniewski<BR> Cieślikowski (75' Anduła)<BR> Trela<BR> P. Kukuła (73' Saliou)<BR> Rogala | |||
| ustawienie_gosc = 3-5-2 | |||
| sklad_gosc = Kwiatkowski<BR> [[Jacek Mróz|Mróz]]<BR> Walankiewicz<BR> Powroźnik<BR> Kowalik (65 Kmak)<BR> Depa<BR> Fudali (69' Węgiel)<BR> Hrapkowicz<BR> [[Marek Baster|Baster]]<BR> Zegarek<BR> [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]] (65' Djabong) | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
Mimo że nie padła żadna bramka, mecz mógł się podobać. Oba zespoły przejawiały sporo ochoty do gry, stwarzając kilka dogodnych okazji do uzyskania gola. W 6 min, po rzucie wolnym Piotra Kukuły, Robert Rogala stojąc 6 metrów od bramki za długo zwlekał z oddaniem strzału. 5 minut później Łukasz Hermaniuk miał przed sobą tylko Marka Srokę, ale nie potrafił go pokonać. W 28 min główkę Edwarda Kowalika ponownie obronił Sroka. W 40 min piłkę po uderzeniu Rogali w sytuacji sam na sam nogami odbił Włodzimierz Kwiatkowski. 2 minuty potem Hermaniuk strzelił w krótki róg, lecz bramkarz gospodarzy wybił futbolówkę na rzut rożny. 3 minuty po przerwie Marek Gołąbek uderzył z 18 metrów, jednak obok słupka. 7 minut później strzał z 16 metrów Marka Bastera obronił Sroka. W 60 min w boczną siatkę z 20 metrów trafił Paweł Cieślikowski. 3 minuty potem po rogu Gołąbka główkę Rogali wyłapał Kwiatkowski. W ostatnich sekundach z 7 metrów uderzył Michael Djabong, ale znów na posterunku był miejscowy golkiper.<BR> | Mimo że nie padła żadna bramka, mecz mógł się podobać. Oba zespoły przejawiały sporo ochoty do gry, stwarzając kilka dogodnych okazji do uzyskania gola. W 6 min, po rzucie wolnym Piotra Kukuły, Robert Rogala stojąc 6 metrów od bramki za długo zwlekał z oddaniem strzału. 5 minut później Łukasz Hermaniuk miał przed sobą tylko Marka Srokę, ale nie potrafił go pokonać. W 28 min główkę Edwarda Kowalika ponownie obronił Sroka. W 40 min piłkę po uderzeniu Rogali w sytuacji sam na sam nogami odbił Włodzimierz Kwiatkowski. 2 minuty potem Hermaniuk strzelił w krótki róg, lecz bramkarz gospodarzy wybił futbolówkę na rzut rożny. 3 minuty po przerwie Marek Gołąbek uderzył z 18 metrów, jednak obok słupka. 7 minut później strzał z 16 metrów Marka Bastera obronił Sroka. W 60 min w boczną siatkę z 20 metrów trafił Paweł Cieślikowski. 3 minuty potem po rogu Gołąbka główkę Rogali wyłapał Kwiatkowski. W ostatnich sekundach z 7 metrów uderzył Michael Djabong, ale znów na posterunku był miejscowy golkiper.<BR> | ||
- Uważam, że wynik jest sprawiedliwy, żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć zdecydowanej przewagi i dlatego spotkanie zakończyło się podziałem punktów - powiedział [[Grzegorz Kmita]] trener Cracovii.<BR> | - Uważam, że wynik jest sprawiedliwy, żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć zdecydowanej przewagi i dlatego spotkanie zakończyło się podziałem punktów - powiedział [[Grzegorz Kmita]] trener Cracovii.<BR> | ||
- Pojedynek był ciekawym widowiskiem, w którym to my dyktowaliśmy warunki gry. Szkoda tylko, że zabrakło goli - stwierdził Czesław Palik, szkoleniowiec Błękitnych. | - Pojedynek był ciekawym widowiskiem, w którym to my dyktowaliśmy warunki gry. Szkoda tylko, że zabrakło goli - stwierdził Czesław Palik, szkoleniowiec Błękitnych. | ||
Źródło: ''Dziennik Polski'' | |||
[[Kategoria: 1998/99 III liga grupa IV]] | [[Kategoria: 1998/99 III liga grupa IV]] | ||
[[Kategoria: Błękitni Kielce]] | [[Kategoria: Błękitni Kielce]] |
Wersja z 23:22, 20 lut 2008
data kolejki
|
III liga grupa IV , 17 kolejka sobota, 7 listopada 1998
|
|
Skład: Sroka Przybyliński Stefański Wołoszyn Łuszczyński Gołąbek Stępniewski Cieślikowski (75' Anduła) Trela P. Kukuła (73' Saliou) Rogala Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: Marek Guzik z Krosna |
Skład: Kwiatkowski Mróz Walankiewicz Powroźnik Kowalik (65 Kmak) Depa Fudali (69' Węgiel) Hrapkowicz Baster Zegarek Hermaniuk (65' Djabong) Ustawienie: 3-5-2 |
Opis meczu
Mimo że nie padła żadna bramka, mecz mógł się podobać. Oba zespoły przejawiały sporo ochoty do gry, stwarzając kilka dogodnych okazji do uzyskania gola. W 6 min, po rzucie wolnym Piotra Kukuły, Robert Rogala stojąc 6 metrów od bramki za długo zwlekał z oddaniem strzału. 5 minut później Łukasz Hermaniuk miał przed sobą tylko Marka Srokę, ale nie potrafił go pokonać. W 28 min główkę Edwarda Kowalika ponownie obronił Sroka. W 40 min piłkę po uderzeniu Rogali w sytuacji sam na sam nogami odbił Włodzimierz Kwiatkowski. 2 minuty potem Hermaniuk strzelił w krótki róg, lecz bramkarz gospodarzy wybił futbolówkę na rzut rożny. 3 minuty po przerwie Marek Gołąbek uderzył z 18 metrów, jednak obok słupka. 7 minut później strzał z 16 metrów Marka Bastera obronił Sroka. W 60 min w boczną siatkę z 20 metrów trafił Paweł Cieślikowski. 3 minuty potem po rogu Gołąbka główkę Rogali wyłapał Kwiatkowski. W ostatnich sekundach z 7 metrów uderzył Michael Djabong, ale znów na posterunku był miejscowy golkiper.
- Uważam, że wynik jest sprawiedliwy, żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć zdecydowanej przewagi i dlatego spotkanie zakończyło się podziałem punktów - powiedział Grzegorz Kmita trener Cracovii.
- Pojedynek był ciekawym widowiskiem, w którym to my dyktowaliśmy warunki gry. Szkoda tylko, że zabrakło goli - stwierdził Czesław Palik, szkoleniowiec Błękitnych.
Źródło: Dziennik Polski