2000-05-27 Stal Herb Sanok - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
''data kolejki'' | ''data kolejki'' | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Stal Sanok | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = Stal Herb Sanok | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 30 | |||
| etap = | |||
===Opis meczu | | sezon = 1999/00 | ||
| rozgrywki = III liga grupa IV | |||
| dzien = 27 | |||
| miesiac = 5 | |||
| rok = 2000 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 0 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = Grzegorz Bartosik z Lublina | |||
| widzow = 600 | |||
| strzelcy_gospodarz = | |||
| wyniki = | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = [[Bronisław Karelus]] | |||
| ustawienie_gospodarz = 4-4-2 | |||
| sklad_gospodarz = Michalski<BR> Ząbkiewicz<BR> Węgrzyn<BR> Szarek<BR> Jaroch<BR> Jaszczur<BR> Gołda (67' Śląski)<BR> Kuzicki<BR> Badowicz <BR> Pastuszak<BR> Płoucha (56' Kosiba) | |||
| ustawienie_gosc = 3-5-2 | |||
| sklad_gosc = Paluch<BR> Powrożnik<BR> Walankiewicz<BR> Wacek<BR> Kowalik<BR> Kopyść (46' Podsiadło)<BR> Księżyc (75' Bagnicki)<BR> Ziółkowski<BR> Baster<BR> Zegarek<BR> Hrapkowicz | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
Zarówno Stal, jak i Cracovia chciały ten mecz wygrać, bo punkty są im bardzo potrzebne - gospodarzom do utrzymania się, a gościom w walce o II ligę. Zyskało na tym bardzo widowisko, bo przez 90 minut drużyny walczyły twardo na pełnych obrotach.<BR> | Zarówno Stal, jak i Cracovia chciały ten mecz wygrać, bo punkty są im bardzo potrzebne - gospodarzom do utrzymania się, a gościom w walce o II ligę. Zyskało na tym bardzo widowisko, bo przez 90 minut drużyny walczyły twardo na pełnych obrotach.<BR> | ||
Goście byli bliscy zdobycia prowadzenia już w 3 min, ale silny strzał Ziółkowskiego zablokował Szarek. Po raz pierwszy umiejętności Palucha sprawdził Pastuszak strzałem z rzutu wolnego (30 m), ale bramkarz Cracovii, spisujący się znakomicie w całym meczu, nie dał się zaskoczyć. W tym okresie obie drużyny atakowały na przemian. W 29 min Zegarek uciekł obrońcom, strzelił z 14 m, ale minimalnie niecelnie. W rewanżu gospodarze mieli szansę w 32 min, ale Pastuszak i Badowicz jej nie potrafili wykorzystać na polu karnym. W 41 min widowiskową akcję przeprowadził prawą stroną boiska Jaszczur, ale nie zdecydował się na strzał, odegrał piłkę na środek do Badowicza, a ten jeszcze podawał do Jarocha i skończyło się na... jęku zawodu na trybunach. <BR> | Goście byli bliscy zdobycia prowadzenia już w 3 min, ale silny strzał Ziółkowskiego zablokował Szarek. Po raz pierwszy umiejętności Palucha sprawdził Pastuszak strzałem z rzutu wolnego (30 m), ale bramkarz Cracovii, spisujący się znakomicie w całym meczu, nie dał się zaskoczyć. W tym okresie obie drużyny atakowały na przemian. W 29 min Zegarek uciekł obrońcom, strzelił z 14 m, ale minimalnie niecelnie. W rewanżu gospodarze mieli szansę w 32 min, ale Pastuszak i Badowicz jej nie potrafili wykorzystać na polu karnym. W 41 min widowiskową akcję przeprowadził prawą stroną boiska Jaszczur, ale nie zdecydował się na strzał, odegrał piłkę na środek do Badowicza, a ten jeszcze podawał do Jarocha i skończyło się na... jęku zawodu na trybunach. <BR> | ||
W 43 min Pastuszak wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i strzelił mocno z 12 metrów, ale zdecydowanie wybiegający z bramki Paluch odbił piłkę nogą. Futbolówkę próbował jeszcze dobijać głową Płoucha, ale i tym razem zdecydowana interwencja bramkarza Cracovii uratowała gości przed utratą gola. Po raz drugi mecz mógł zostać rozstrzygnięty w 49 min, kiedy w niemal identycznej sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Zegarek. Po strzale napastnika Cracovii Michalski instynktownie odbił piłkę, którą przejęli obrońcy.<BR> | W 43 min Pastuszak wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i strzelił mocno z 12 metrów, ale zdecydowanie wybiegający z bramki Paluch odbił piłkę nogą. Futbolówkę próbował jeszcze dobijać głową Płoucha, ale i tym razem zdecydowana interwencja bramkarza Cracovii uratowała gości przed utratą gola. Po raz drugi mecz mógł zostać rozstrzygnięty w 49 min, kiedy w niemal identycznej sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Zegarek. Po strzale napastnika Cracovii Michalski instynktownie odbił piłkę, którą przejęli obrońcy.<BR> | ||
Stal była bliska zdobycia gola w 54 min, kiedy to po zagraniu z rogu, główkował Pastuszak. Piłkę zmierzającą do siatki tuż przy prawym słupku zdołał w fenomenalny sposób odbić Paluch. Bramkarz Cracovii popisał się znakomitym refleksem także w 73 min po dwukrotnych strzałach z 14 m Kosiby. <BR> | Stal była bliska zdobycia gola w 54 min, kiedy to po zagraniu z rogu, główkował Pastuszak. Piłkę zmierzającą do siatki tuż przy prawym słupku zdołał w fenomenalny sposób odbić Paluch. Bramkarz Cracovii popisał się znakomitym refleksem także w 73 min po dwukrotnych strzałach z 14 m Kosiby. <BR> | ||
Bardzo emocjonujące było ostatnie 20 minut meczu. Obie drużyny postawiły na atak. W 79 min strzał Hrapkowicza z 20 m obronił Michalski. Jeszcze w 89 min Jaszczur strzelał z 14 m w tzw. długi róg, Paluch był bez szans, patrzył tylko, jak piłka zmierza do siatki, ta jednak niemal musnęła słupek i wyszła poza boisko. | Bardzo emocjonujące było ostatnie 20 minut meczu. Obie drużyny postawiły na atak. W 79 min strzał Hrapkowicza z 20 m obronił Michalski. Jeszcze w 89 min Jaszczur strzelał z 14 m w tzw. długi róg, Paluch był bez szans, patrzył tylko, jak piłka zmierza do siatki, ta jednak niemal musnęła słupek i wyszła poza boisko. | ||
Wywiady | |||
Bronisław Karelus (Cracovia): - Mecz bardzo ładny, dużo walki i pozycji do strzelenia bramek. W moim zespole dało się odczuć brak systematycznych treningów u wszystkich zawodników, spowodowany kontuzjami. Po dwóch miesiącach przerwy zagrał Zegarek, po 10 dniach spowodowanych anginą wyszedł na boisko Księżyc. Dopóki mógł, to grał. W moim zespole wyróżniał się Hrapkowicz i Walankiewicz, a Paluch obronił nam remis. Spodziewałem się, że Stal będzie bardzo trudnym przeciwnikiem. To jest zupełnie inna drużyna w porównaniu z rundą jesienną. W sytuacji, kiedy nagle wytworzyła się dla nas szansa walki o II ligę, to remis jest dla nas porażką. | '''Wywiady''' | ||
[[Bronisław Karelus]] (Cracovia): - Mecz bardzo ładny, dużo walki i pozycji do strzelenia bramek. W moim zespole dało się odczuć brak systematycznych treningów u wszystkich zawodników, spowodowany kontuzjami. Po dwóch miesiącach przerwy zagrał Zegarek, po 10 dniach spowodowanych anginą wyszedł na boisko Księżyc. Dopóki mógł, to grał. W moim zespole wyróżniał się Hrapkowicz i Walankiewicz, a Paluch obronił nam remis. Spodziewałem się, że Stal będzie bardzo trudnym przeciwnikiem. To jest zupełnie inna drużyna w porównaniu z rundą jesienną. W sytuacji, kiedy nagle wytworzyła się dla nas szansa walki o II ligę, to remis jest dla nas porażką. | |||
Ryszard Federkiewicz (Stal): - Winę za brak strzelenia gola ponosimy sami. Zremisować z Cracovią to zaszczyt, ale dzisiaj powinniśmy wygrać i to znacznie. Nie wiem, co się dzieje z drużyną, ale całkowicie coś się zacięło w strzelaniu goli. Zdobyty punkt dla nas jest jednak bardzo cenny. Szczególnie chcę pochwalić za grę w tym meczu Marka Węgrzyna, który "kasował"i przecinał wszystkie prostopadłe podania. To jego zasługa, że Michalski nie miał zbyt wiele do roboty. | Ryszard Federkiewicz (Stal): - Winę za brak strzelenia gola ponosimy sami. Zremisować z Cracovią to zaszczyt, ale dzisiaj powinniśmy wygrać i to znacznie. Nie wiem, co się dzieje z drużyną, ale całkowicie coś się zacięło w strzelaniu goli. Zdobyty punkt dla nas jest jednak bardzo cenny. Szczególnie chcę pochwalić za grę w tym meczu Marka Węgrzyna, który "kasował"i przecinał wszystkie prostopadłe podania. To jego zasługa, że Michalski nie miał zbyt wiele do roboty. | ||
Źródło: ''Dziennik Polski'' | |||
[[Kategoria: 1999/00 III liga grupa IV]] | [[Kategoria: 1999/00 III liga grupa IV]] | ||
[[Kategoria: Stal Sanok]] | [[Kategoria: Stal Sanok]] |
Wersja z 16:02, 19 lut 2008
data kolejki
|
III liga grupa IV , 30 kolejka sobota, 27 maja 2000
|
|
Skład: Michalski Ząbkiewicz Węgrzyn Szarek Jaroch Jaszczur Gołda (67' Śląski) Kuzicki Badowicz Pastuszak Płoucha (56' Kosiba) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Grzegorz Bartosik z Lublina |
Skład: Paluch Powrożnik Walankiewicz Wacek Kowalik Kopyść (46' Podsiadło) Księżyc (75' Bagnicki) Ziółkowski Baster Zegarek Hrapkowicz Ustawienie: 3-5-2 |
Opis meczu
Zarówno Stal, jak i Cracovia chciały ten mecz wygrać, bo punkty są im bardzo potrzebne - gospodarzom do utrzymania się, a gościom w walce o II ligę. Zyskało na tym bardzo widowisko, bo przez 90 minut drużyny walczyły twardo na pełnych obrotach.
Goście byli bliscy zdobycia prowadzenia już w 3 min, ale silny strzał Ziółkowskiego zablokował Szarek. Po raz pierwszy umiejętności Palucha sprawdził Pastuszak strzałem z rzutu wolnego (30 m), ale bramkarz Cracovii, spisujący się znakomicie w całym meczu, nie dał się zaskoczyć. W tym okresie obie drużyny atakowały na przemian. W 29 min Zegarek uciekł obrońcom, strzelił z 14 m, ale minimalnie niecelnie. W rewanżu gospodarze mieli szansę w 32 min, ale Pastuszak i Badowicz jej nie potrafili wykorzystać na polu karnym. W 41 min widowiskową akcję przeprowadził prawą stroną boiska Jaszczur, ale nie zdecydował się na strzał, odegrał piłkę na środek do Badowicza, a ten jeszcze podawał do Jarocha i skończyło się na... jęku zawodu na trybunach.
W 43 min Pastuszak wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i strzelił mocno z 12 metrów, ale zdecydowanie wybiegający z bramki Paluch odbił piłkę nogą. Futbolówkę próbował jeszcze dobijać głową Płoucha, ale i tym razem zdecydowana interwencja bramkarza Cracovii uratowała gości przed utratą gola. Po raz drugi mecz mógł zostać rozstrzygnięty w 49 min, kiedy w niemal identycznej sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Zegarek. Po strzale napastnika Cracovii Michalski instynktownie odbił piłkę, którą przejęli obrońcy.
Stal była bliska zdobycia gola w 54 min, kiedy to po zagraniu z rogu, główkował Pastuszak. Piłkę zmierzającą do siatki tuż przy prawym słupku zdołał w fenomenalny sposób odbić Paluch. Bramkarz Cracovii popisał się znakomitym refleksem także w 73 min po dwukrotnych strzałach z 14 m Kosiby.
Bardzo emocjonujące było ostatnie 20 minut meczu. Obie drużyny postawiły na atak. W 79 min strzał Hrapkowicza z 20 m obronił Michalski. Jeszcze w 89 min Jaszczur strzelał z 14 m w tzw. długi róg, Paluch był bez szans, patrzył tylko, jak piłka zmierza do siatki, ta jednak niemal musnęła słupek i wyszła poza boisko.
Wywiady
Bronisław Karelus (Cracovia): - Mecz bardzo ładny, dużo walki i pozycji do strzelenia bramek. W moim zespole dało się odczuć brak systematycznych treningów u wszystkich zawodników, spowodowany kontuzjami. Po dwóch miesiącach przerwy zagrał Zegarek, po 10 dniach spowodowanych anginą wyszedł na boisko Księżyc. Dopóki mógł, to grał. W moim zespole wyróżniał się Hrapkowicz i Walankiewicz, a Paluch obronił nam remis. Spodziewałem się, że Stal będzie bardzo trudnym przeciwnikiem. To jest zupełnie inna drużyna w porównaniu z rundą jesienną. W sytuacji, kiedy nagle wytworzyła się dla nas szansa walki o II ligę, to remis jest dla nas porażką.
Ryszard Federkiewicz (Stal): - Winę za brak strzelenia gola ponosimy sami. Zremisować z Cracovią to zaszczyt, ale dzisiaj powinniśmy wygrać i to znacznie. Nie wiem, co się dzieje z drużyną, ale całkowicie coś się zacięło w strzelaniu goli. Zdobyty punkt dla nas jest jednak bardzo cenny. Szczególnie chcę pochwalić za grę w tym meczu Marka Węgrzyna, który "kasował"i przecinał wszystkie prostopadłe podania. To jego zasługa, że Michalski nie miał zbyt wiele do roboty.
Źródło: Dziennik Polski